ROSÓŁ Z KURCZAKA
No i znowu ugotowałam rosół z kurczaka, który jest tradycyjnym daniem kuchni polskiej. Taki rosół z kurczaka w domu rodzinnym mojego męża często pojawiał się na talerzach. W tygodniu oraz w weekend, zależnie od podstępności mięsa. Zresztą, znacie penie taką żelazną zasadę, że pierwszego dnia rosół, drugiego będzie pomidorówka z koncentratem :) No ba, wiadomo. Wychowałam się na klasycznych daniach kuchni polskiej, więc zupa musiała być każdego dnia. Bo przecież obiad, to tylko dwudaniowy. Zresztą teraz też gotuję zupę praktycznie codziennie, jednak zawiera ona sezonowe warzywa i bardzo aromatyczne przyprawy. Rosół z kurczaka można przygotować na tak zwanej porcji rosołowej, która dostaniecie w każdym sklepie mięsnym lub w dziale z mięsem w marketach. Można również, tak jak to działo się w moim rodzinnym domu rosół z kurczaka ugotować na udkach kurczaka, połówce kurczaka lub całym kurczaku. Ilość mięsa zależy od was. Mięso z rosołu jadło się jako drugie danie z sosem beszamelowym i ziemniakami. Tak też można. Wiadomo rosół z kurczaka to mięso, warzywa i przyprawy. Zazwyczaj jest to ziele angielskie, listek laurowy, sól i pieprz. Sprawdza się też rewelacyjnie lubczyk. Mam go w dużych donicach przed domem, Uwielbiam. Jeśli nie znasz jego smaku, to znasz, tylko nie wiesz. To maggi, tak często dodawana do potraw przez mamy i babcie. Ciekawa jestem jaki rosół ty lubisz? Jest tyle możliwości. Jednak chyba najbardziej znanym i lubianym jest jednak klasyczny rosół z kurczaka, kury lub koguta.
ROSÓŁ Z KURCZAKA
ROSÓŁ Z KURCZAKA – składniki:
- porcja rosołowa z kurczaka + 4 skrzydełka lub połówka kurczaka, lub cały kurczak. Można dodać też kawałek wołowiny łaty lub szpondru
- 8 marchwi
- 3 korzenie pietruszki
- ½ korzenia średniej wielkości selera
- 1 średni por
- 2 cebule
- 5 listków laurowych
- 10 kulek ziela angielskiego
- 4 litry wody
- sól i pieprz do smaku
ROSÓŁ Z KURCZAKA – przepis:
- Warzywa korzeniowe obrać i przekroić marchwie i pietruszki na pół w grubości.
- Mięso kurczaka opłukać pod kranem.
- Cebule obrać, przekroić i usmażyć na suchej patelni.
- Do dużego garnka włożyć warzywa oraz kurczaka. Dolać zimnej wody i wrzucić listki, 1 łyżkę soli oraz ziele angielskie.
- Garnek postawić na gaz, po zagotowaniu zdjąć łyżką całą piane tworzącą się na powierzchni. Szumowiny wyrzucić.
- Zmniejszyć gaz i przykryć pokrywką. Rosół musi się przez cały czas gotować.
- Rosół z kurczaka gotować minimum 60 minut od zagotowania. Jeśli przygotowaliście rosół z kury, rosół wołowo-drobiowy lub rosół z kaczki wtedy czas gotowania wydłuża się minimum do 90 minut, a najlepiej do 2 godzin.
- No i wiadomka, rosół z kurczaka najlepiej podawać z makaronem pszennym, domowym lub bezglutenowym czy też z kluskami lanymi.
Piotr napisał
Rosół z kurczaka to przecież danie mojej młodości!
Pozdro Piotr
Pan Snajper napisał
szumy można zbierać też mniejszym siteczkiem, a najlepiej wymoczyć mięso przed gotowaniem :P
tagor 22 napisał
Olga, wybacz ,ale z kurczaka kupionego w sklepie /przemysłowego/ nie można ugotować /DOBREGO/ rosołu …… z wiejskiego uwielbiam ….. jeżeli nie mam wiejskiego to wolę zdecydowanie warzywny bez mięsa
Olga Smile napisał
tagor 22 – teraz nawet w marketach są kurczaki ekologiczne i kukurydziane, więc co kto lubi :)
Slash napisał
Po pierwsze primo: nie należy NIGDY „odszumowywać” rosołu!!! To jest zbrodnia!!! Dlaczego? Ponieważ owe „szumowiny” to najbardziej wartościowa, dająca dla wywaru najwięcej walorów odżywczych oraz smakowych składowa, czyli… ścinające się białka! „Odszumowywanie” – nie wiem wprost, jak prawidłowo nazwać ów barbarzyński proceder – jest totalnym nieporozumieniem!!!
Proponuję czynić tak: gotować wywar z mięsa według podanego tu przepisu i niczego nie czynić z mętniejącym od „szumowin” wywarem. W zasadzie gotowanie rosołu polega właśnie na „nieprzeszkadzaniu onemu w samoparzeniu się”!
Lekko pyrkający wywar jest wszystkim co rosół uczyni tym, czym on ma się stać…
Po odpowiednim czasie rozgotowywania mięs wielu z wywaru należy odłowić one sztuki mięsa na jakiś talerz, a wywar pozostały przecedzić przez sitko do innego garnka.
Mięso z owego cedzenia świetnie nadaje się na farsz do pasztetu, pasztecików, kulebiaków, bigosów tudzież wszędzie tam, gdzie owo wygotowane mięsiwo będzie akuratne!
Po drugie primo: nie należy wyparowanej wody uzupełniać wrzątkiem, a wręcz przeciwnie – wodą zimną, lodowatą najlepiej! Dlaczego?
Z moich wieloletnich podejść do tej zupy wynika, że NIGDY nie uda się nam sklarować rosołu do absolutnie czystej konsystencji – pomijając wysiłki rozmaitych purystycznych oszołomów, którym po tygodniu cedzenia w skarpecie ponoć się udaje…
A skoro tak, to sensu nie ma pełny proceder klarowania…
Ale ja też lubię klarowny rosół, więc… co ja proponuję – skoro się mądrzę?
Spróbujcie podlewać ubytki rosołu lodowatą (serio!!!) wodą. I już nie doprowadzajcie zupy do wrzenia. Nigdy! Zobaczycie wtedy, iż ów zabieg wprost magicznie, cudownie, wyklaruje Wasz rosół – i nie tylko! Każdy wywar, który wymaga tego, aby być klarowny, pod wpływem LODOWATEJ wody, zostanie wyklarowany.
I tyle. Pozdrawiam!
Anna napisał
Bardzo dziekuję za kolejny udany przepis. Bardzo lubię czerpać inspirację z pani przepisów, bo zawsze mi wychodzą i smakują rodzinie.