Klasyczny Quiche, po polsku Kisz lub Tarta ma swoje korzenie w Lotaryngii, która słynie między innymi z masła i wędzonego boczku. I właśnie owy boczek jest najważniejszym składnikiem lokalnego przysmaku o nazwie Quiche Lorraine. Co ciekawe pierwsze wzmianki o owym quiche pojawiły się już przeszło 400 lat temu. Tą lokalną specjalnością zasłynął i wzbogacił kuchnię Francji, która z kolei z czasem dodała do placka ser żółty jako składową świetnie pasującą do aromatycznego boczku wędzonego. Quiche Lorraine jest wprost wyśmienity, tłusty, ciężki, maślany, pożywny. To ciepłe sycące danie, idealne w deszczową pogodę lub podczas wieczornej imprezy w porze kolacyjnej. Ja swój quiche będę w dalszej części pisała Kisz, bo jakoś nazwa quiche wydaje mi się mało ciepła, a do domowych kiszy jestem przyzwyczajona i bardzo z nimi zaprzyjaźniona. Przez co moi goście również zmuszeni są do tej przyjaźni, ale szczęśliwie nie narzekają. Mój Kisz łososiowy przygotowuję na kruchym cieście. Co prawda wszystkie dotychczasowe tarty, które prezentowałam były wykonane na cieście francuskim, co stanowiło dużo ułatwienie, tak łosoś lepiej smakuje w połączeniu z kruchym ciastem. Zapiekam Kisz w typowej ceramicznej formie do tart, którą kupiłam kilka lat temu. Jak dziś pamiętam, jak złapałam w sklepie Ikea formę do tarty i nie oglądając się na nic, gnałam do kasy ze swoim siódmym cudem świata, o którym zresztą marzyłam już wiele miesięcy. Mój mąż śmieje się ze mnie, że należę do nielicznego grona kobiet, które pieją z zachwytu nad garnkiem lub, gdy dostaną w prezencie łyżkę wazową a nowe perfumy nie wywołują u nich nawet w połowie takiego wrażenia. Ceramiczne formy troszkę gorzej rozprowadzają ciepło, ale za to znacznie ładniej wyglądają, więc spokojnie polecam je do przygotowywania tart warzywnych i mięsnych. Moja tarta warzywna z łososiem jest dobrym sposobem na efektowne spożytkowanie mniej reprezentacyjnych kawałków wędzonego łososia. Często, gdy kupuję duży płat łososia wędzonego na zimno i kroję go na plastry zostaje mi około 30% mniej równych kawałków. I właśnie one wyśmienicie wprost pasują do naszej tarty. Pocięte w drobne kawałeczki skomponują się idealnie z dużą ilością koperku, kawałkami brokułów lub liśćmi szpinaku. Bardzo lubię również ekstra przaśny Kisz ziemniaczany, który wprost wybitnie pasuje na imprezy organizowane jeszcze chłodną wczesną wiosną w ogrodzie. Do tego sałaty odmian zimowych, dobre wino i szykuje się super zabawa. Ale teraz zabieram się do dalszego pisania o naszej wersji z łososiem. |
|||
|
|||
|
|
||
|
Reader Interactions
Ten przepis kulinarny ma 9 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
Łasuch w kuchni napisał
OOO czary mary. Zniknęło masełko ;-)
Olu, wybacz ale właśnie Cię „ustrzeliłam”. Jeśli masz ochotę się pobawić w krótki kwestionariusz, to zapraszam na mojego bloga. Tam znajdziesz wszystkie informacje
Olga Smile napisał
Bardzo mi miło, że mnie ustrzeliłaś :)
Zdjęłam masełko, bo zaraz będę dokładała czekoladowe przepisy w związku z naszym festiwalem, a przyjęłam zasadę, że nie może się ukazywać na SmakuImprezy mniej niż 3 przepisy tygodniowo, a więcej niż 7. Musiałam więc niesforne nadprogramowe masełko, które powinno się ukazać w marcu, a za sprawą jakiegoś chochlika samo wyskoczyło ustawić w szeregu :)
Łasuch w kuchni napisał
Ojej, czekolada! No to spadam stąd i biegnę do Twojego czekoladowego posta ;-)
Hania napisał
Zrobiłam – tarta wyszła rewelacyjnie! Nie miałam co prawda kopru, ale nie nawet bez niego kisz jest pyszny!
Olga Smile napisał
Hania – bardzo się cieszę, że smakowała :)
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile
Monika napisał
Świetny przepis i super blog. Kisz na pewno zagości u mnie podczas odwiedzin przyjaciół czy przy okazji jakiejś imprezki. Do tej pory zrobiłam wersję z trzeba serami i wyszła przepysznie (tyle że górę posypałam orzechami włoskimi bo lubię je w towarzystwie sera). Teraz w piekarniku zapieka się wersja z łososiem i brokułami i zapach który się stamtąd dobywa jest nieziemski :-)
Superowe przepisy!!
reca napisał
O fajny pomysł!
AGA napisał
Olu jestes moja inspiracja, odkrylam Twojego bloga dosc niedawno. Dzieki!!! dzisiaj na obiad bedzie quiche:)
Olga Smile napisał
AGA – cieszę się i smacznego! :D