Bardzo lubię jeść i serwować krewetki, co pociąga za sobą fakt, że dość często przygotowuje je na różne sposoby. Jednym z takich sposobów jest sposób powszechnie u mnie w domu zwany – sposobem azjatyckim. To nic innego jak krewetki, sałata lodowa pieczona, kiełki soi i dużo, ale to dużo sezamu. Podaję taką sałatkę na zimno z pałeczkami, aby zachować klimat Azji. Można nakładać ją również w miseczki z ciasta i ponadawać jako fingerfood w bardzo fajnym wydaniu. | |||
|
|||
|
|
||
|
Reader Interactions
Ten przepis kulinarny ma 6 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
Lukrecja napisał
qrcze zrobiłam sie głodna
kuchareczka napisał
Olu masz strasznie fajne przepisy :)
Tylko że muszę Ci powiedzieć, że krewetki, mimo że na pewno pyszne, nie są wegetariańskie :) To znaczy sa wegetarianie, którzy nie jedzą mięsa, ale za to ryby i owoce morza tak, ale taki prawdziwy wegetarianizm jest bezmięsny i bezrybny. W ogole jest kilka jeszcze innych odmian, bardziej skrajnych, wegetarianizmu, ale taka podstawa to to.
Pozdrawiam serdecznie :) I już szykuję się do truskawkowego tygodnia.
Olga Smile napisał
Witaj Kuchareczko :)
Właśnie nie była pewna, co do kwalifikacji tego przepisu. Mamy wielu znajomych mianujących się wegetarianami, ale właśnie nie jedzących mięsa ptaków i ssaków, za to jedzą z apetytem ryby i owoce morza. Próbowali mi kiedyś wytłumaczyć frakcje i typy wegetarianizmu ale jakoś nie bardzo zapamiętałam. Chyba powinnam w takim razie zmienić kategorię dla tego przepisu.
Dziękuję i pozdrawiam :)
kuchareczka napisał
nie ma za co Olu :) Ja też znam paru wegetarian, którzy właśnie mięsa nie, ale ryby owszem jedzą.
Prosto da się to wytlumaczyc tak:
wegetarianie nie jedzą mięsa ani ryb – to tak ogolnie. A w szczegole:
Laktoowowegetarianie (wiem, zaczynają się dziwne nazwy :)) nie jedza miesa ani ryb – najbardziej rozpowszechnione.
Laktowegetarianie – nie jedza miesa, ryb, jajek, ale nabial tak.
Owowegetarianie – nie jedza miesa, ryb, nabialu, ale jedza jajka (czyli na odwrot niz wyzej)
Weganie – wylaczaja wszystko, co jest pochodzenia zwierzecego: mieso, ryby, nabial, jajka, a nawet miod.
Tu zaczyna się wyzsza szkoła jazdy:
Witarianie – jedzą tylko surowe owoce i warzywa (gotowane nie)
Frutarianie – jedza tylko to, co spadnie z drzewa (w sensie samemu nie zerwą)
Istnieją jeszcze 3 typy diety niby-wegetariańskiej, choc nie uznawanej za taka: jedna to ograniczenie spozywania miesa (Semiwegetarianizm), druga to rezygnacja z czerwonego miesa, ale jedzenie bialego (Pollowegetarianizm) i bezmiesna, ale za to rybna (Ichtiwegetarianizm). Te nazwy to troche skomplikowane, ale tak mniejw iecej wyglada. Ja na poczatku, kiedy przeszlam na wegetarianizm, jadlam ryby. Dopiero potem zrezygnowalam :)
Pozdrawiam Cię Olu serdecznie :)
Olga Smile napisał
Och jej, jeszcze nikt mi nigdy, tak dokładnie nie wytłumaczył, tego jakże zagmatwanego podziału. Bardzo dziękuję, strasznie jest to ciekawe. Właśnie podzieliłam się nowymi wiadomościami z szanownym małżonkiem i oboje jesteśmy pod wrażeniem.
Bardzo dziękuję Kuchareczko i gorąco pozdrawiam :)
Miśka napisał
fajny przepis na krewetki!!!!!