Jestem wielbicielką tart i quichów czyli naszych rodzimych kiszów. Są piękne, łatwe do przygotowania, sycące i różnorodne. Ich wygląd i smak zależy tylko i wyłącznie od naszych możliwości, inwencji i upodobań kulinarnych. Ja zawsze preferuję nowalijki i produkty, które aktualnie są dostępne w sprzedaży. W związku z tym, że ostatnio przedstawiam przepisy na dania ze szparagami, oczywiście w moim repertuarze tart warzywnych nie mogło zabraknąć tarty szparagowej. Do jej przygotowania użyłam białych i zielonych szparagów. Udało mi się kupić świeże i jędrne wiązki obu gatunków, więc nie mogłam się oprzeć. Oba są smaczne, oba piękne, i oba do dostania u nas w sezonie bez większego wysiłku. Co więcej, nie wiem, czy wiecie ale są to naszej rodzimej produkcji szparagi, ha … a ja zawsze myślałam, że są importowane. Teraz tym bardziej będę ich używać w kuchni z wielkim zadowoleniem. Tarta ta jest dość delikatna w smaku, więc zaostrzyłam ja musztardą ziarnistą zwaną powszechnie francuską, co dało lepszy smak, ciekawą fakturę i fantastyczny efekt pękających kuleczek w ustach. To lubię! A właśnie, oczywiście ciasto francuskie stanowi spód tarty, po co się przemęczać, pięknie i smacznie, nie musi przecież oznaczać wielce pracochłonne. |
|||
|
|||
|
|
||
|
Reader Interactions
Ten przepis kulinarny ma 2 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
Ewelina napisał
Pyszna tarta. Pierwsza jaką piekłam :) dodałam jeszcze żółty ser bo zalegał w lodówce:) chciałam zapytać czy Pani piecze ją z termoobiegiem czy bez?
Olga Smile napisał
Ewelina – bez termoobiegu :)