Wróciłam z nad morza. Pogoda płatała figle, praktycznie codziennie padło, niemniej jestem bardzo zadowolona z tego tygodniowego urlopu. Uwielbiam niespodzianki i spontaniczne wakacje i tak też było tym razem. Mąż zaproponował rano, że może wyjedziemy nad morze, niewiele myśląc powiedziałam TAK :) Spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy i już w nocy rozpoczęliśmy naszą podróż w nieznane. Uwielbiam kampering, daje wolność, niezależność, pozwala się dowolnie przemieszczać, zwiedzać, oglądać i cieszyć urlopem. Tak, to mój ulubiony sposób urlopowania. Te kilka dni oddechu od pracy, komputera, codziennych obowiązków sprawiły, że z wielką przyjemnością i werwą zmierzę się z zaplanowanymi zadaniami i zadaniami, które na siebie przyjęłam. Tym razem byliśmy w Łebie, w Gdyni, Gdańsku i Sopocie. Okoliczne podróże pozwoliły nam nacieszyć się zwiedzaniem Pomorza, dobre jedzenie w restauracjach zaopatrzyło mnie w łyk inspiracji, a wieczorne przesiadywanie na bulwarze w Sopocie sprawiło, że poczułam się jak w Paryżu. W piątek zajadaliśmy się pysznymi daniami śródziemnomorskimi, które serwowane były w restauracji Wave w sopockim Sheratonie. Po spróbowaniu czekoladowych tortów, śmietanowych musów i pana cotty na myśl przyszły mi mini serniczki z serkiem mascarpone, dżemem truskawkowym i kapką kremu balsamicznego. Są one moją wariacją na temat truskawkowych smaków i kolejną propozycją w ramach zabawy Sezon Truskawkowy 2010. |
|||
Ten przepis jest moją trzecią propozycją w ramach zabawy Sezon Truskawkowy | |||
|
|||
|
|
||
|
Reader Interactions
Ten przepis kulinarny ma 7 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
Ewelosa napisał
Olgo ależ pysznie się zapowiadają te Twoje serniczki – chyba się skuszę.
A ja się martwiłam co się dzieje, ze tyle nie dajesz znaku życia a Wy odpoczywaliście sobie nad morzem. Fajnie jest tak czasem na spontanie wyjechać i nabrać dystansu do wszystkiego.
serdecznie pozdrawiam i ściskami
Ewelka
Majana napisał
Pięknie wyglądają i muszą ciekawie smakować :))
Pozdrowienia:)
Ola;p napisał
Fajne,
a jakie ładne zdjęcia;)
Małgosia napisał
Olga, a skąd wziąć krem balsamiczny? Bo ja pojęcia nie mam :/ Znam tylko ocet.
kuchareczka napisał
Jak ładnie: zielono-czerwono, letnio, słonecznie, ogrodowo, truskawkowo. Jami!
Olga Smile napisał
Małgosia – kremy balsamiczne możesz kupić w delikatesach lub sklepach www, chociażby w Fusion delikatesy, Masala, a w Piotrze i Pawle marki Montosco.
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile
Aneta napisał
Uwielbia wszystkie serniki i te nasze klasyczne i oparte na mascarpone czy jogurcie. Im więcej masy serowej tym lepiej, a te desery w których ser zmiesza sie z owocami i bitą smietana………poezja smaku, konsystencji, zapachu, dla mnie osobiscie nie ma nic lepszego :).
Ja też nie wiedziałam, że jest cos takiego jak krem balsamiczny, muszę koniecznie go kupić.
Pozdrawiam
PS
Właśnie w piekarniku mam wstawiony sernik wiedeński, podaję go z bitą smietana i polewą czekoladową, pyszny jest też z truskawkami.