Bardzo, ale to bardzo lubię te ziemniaczane skorupki. Dość często je serwuję, bo są proste do przygotowania i czasami są po prostu produktem ubocznym pieczonych ziemniaków, gdy miąższ kartoflany wykorzystujemy do innego dania. A szkoda takich cudownych i apetycznych skorupek wyrzucać, więc wymyśliłam kilka lat temu, że podam w nich zieleninę i tak już zostało. Oczywiście każdy może sam napełnić je dowolnymi warzywami lub sałatki, ja wybieram rukolę, gdyż bardzo lubię jej ostrość, kolor i fakturę. A do tego posypana serem i polana smakową oliwa smakuje wyśmienicie. Smakowa oliwę kupuje lub robię sama, bo nie jest to zbytnim wyzwaniem, wystarczy dowolne zioła, owoce lub warzywa zalać oliwą i poczekać kilka dni, aż oliwa przejdzie ich smakiem i zapachem. Wracając do ziemniaczanych skorupek, u mnie powstają w wyniku pieczenia ziemniaków na grillu, gotowaniu w mundurkach lub pieczeniu w piekarniku. Te, które widać na zdjęciach zostały ugotowane. Następnie przecięłam je na pół, łyżką wydrążyłam miąższ, a powstałe skórki włożyłam na 15 minut do piekarnika pod grill z termoobiegiem. Dzięki temu stały się chrupkie i suche. I właśnie nasze skorupki, stały się czwartą propozycją w ramach Ziemniaczanego Tygodnia. |
|||
|
|||
|
|
||
|
Reader Interactions
Ten przepis kulinarny ma 12 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
Frosta22 napisał
Olgo, ten przepis jest na mojej liście do zrobienia szybko :)
internal napisał
Ciekawy przepis :)