Pomidorowe święto czas zacząć :) Długo zastanawiałam się czym powinnam rozpocząć moje propozycje dań w ramach Pomidorowego Tygodnia. I wybór padł na najprostszą w świecie zupę pomidorową, która dzięki sowitemu dodatkowi pieczonej papryki jest smacznym i wygodnym daniem imprezowym i obiadowym zarazem. Zupy mają to do siebie, że są zawsze na czasie i mimo, że w ostatnich latach zostały zapomniane i nie wiedzieć, czemu wykluczone z większości menu na imprezy, nadal warto o nich pamiętać. Ja bardzo lubię podawać zupy, zarówno te ciepłe, jak i zimne. Są proste do przygotowania, smaczne, sycące, można śmiało eksperymentować z ich smakami i zawsze czymś gości zaskoczyć. A element zaskoczenia jest bardzo przyjemny, przynajmniej w kuchni :) Pomidory takie właśnie na zupę przygotowuję w magicznych ilościach. Wekuję je w słoikach i zgrabnie ustawiam na półce spiżarni. Gdy potrzebne są nam pomidorki i gdy mam ochotę na zupę, otwieram słoik, miksuję, podgrzewam i gorąca zupa ląduje na stole. Ale nie o wekowaniu i przetwarzaniu mam pisać, a o naszej klasycznej a może nie do końca pomidorówce. Jeżeli mamy w domu wędzona słodką paprykę, to serdecznie polecam ją dodać, gdyż zdecydowanie polepsza i tak świetny smak tej zupy. Ja papryki tej nie mogłam dostać w Polsce, więc kupiłam w Andaluzji poprzez ebay, to się nazywa globalna wioska, aż miło. Taką zupę podaję z podpieczonymi kawałkami bagietki lub jak w tym przypadku ciabaty z oliwą czosnkową. |
|||
|
|||
|
|
||
|
Reader Interactions
Ten przepis kulinarny ma 4 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
lisiczka_bez_kitki napisał
Widziałam właśnie ostatnio przepis na minestrone z dodatkiem pesto… To naprawdę dobry pomysł. I tak sobie pomyślałam, dawno nie jadłam pomidorówki…
kuchareczka58 napisał
Wygląda bardzo smacznie, wypróbuje ją koniecznie, zwłaszcza z pesto musi smakować zabójczo :)
Wkleiłam na swoja stronę banerek z Tygodnia pomidorowego ,więc koniecznie muszę sie zabrać za pomidorki i coś z nich przygotować . Pozdrawiam serdecznie :)
Agnieszka napisał
Miałyśmy bardzo podobne pomysły:)Może czytamy te same książki kucharskie;)
pozdrawiam:)
Olga Smile napisał
Witaj Agnieszko :)
To najprostsza zupa na świecie, uda się bez książek na pewno :) Dla mnie pomidorówka to zupa bez koncentratu, dolewanej wody, a sama esencja pomidora. Wekuję pomidory od wielu, wielu lat aby mieć gotową pomidorówkę od ręki i to taką pachnącą słońcem, latem i wakacjami. Taką pomidorówkę zawsze robiła moja mama, więc przejęłam metodę po niej. Moje pomidorówki łączę z pieczoną papryką, selerem naciowym, suszonymi pomidorami, brązowym cukrem, prażonymi migdałami czy różnymi pesto. Taką prażoną paprykę próbowałam zakonserwować tak, jak robię to z suszonymi pomidorami, jednak bez efektu. Ma za dużo wody i psuje się niestety pod olejem. Ale sprawdza się metoda zmielenia i zamrożenia. Niby to sprawdza się zawsze, ale ja formuję w małych pudełeczkach porcje, zamrażam i mam gotową taką kostkę wielkości sera Danio, gotową w każdej chwili. Gdy potrzebuję zrobić pomidorówkę zajmuje mi to około 15 minut :) Otwieram dwa słoiki pomidorów, dokładam kostkę mrożonej mielonej i pieczonej papryki, zagotowuję i miksuję. I tyle – natychmiast danie gotowe.
Czasami jednak nie mam ochoty na paprykę, wtedy dodaję suszone pomidory, które również miksuję z pomidorami. Czasami gotuję owe pomidory ze słoika z garścią bazylii, smażoną cebulką, czosnkiem a nawet grillowaną dynią w sezonie. W pomidorówce wszystko dozwolone i zazwyczaj smaczne bardzo :)
Serdecznie pozdrawiam
Olga Smile