Tłuczone ziemniaki domowe puree ziemniaczane
Słota z oknem i pierwsze przymrozki nastrajają mnie refleksyjnie. Siedzę i przeglądam stare przepisy, które dostałam jako spadek rodzinny. Porównując w myślach tendencje kulinarne sprzed wielu lat i dzisiaj, dochodzę do wniosku, że jemy znacznie chudziec niż kiedyś, mniej słodko i generalnie zdrowiej. Zapewne nie jest to nad wyraz odkrywczy wniosek, ale jako własny traktuję go poważnie ;) Uwielbiam dania mączne, pełne węglowodanów, których smak rozchodzi się w ustach i osiada w biodrach. Prawdziwa domowa kuchnia to dla mnie kluski, makarony, pyzy, ziemniaki, kopytka, leniwe, naleśniki, po napisaniu tego, widzę, że jestem idealnym klientem baru mlecznego :) Z ziemniaków można wyczarowywać przepyszne sycące dania lub jeść je w najprostszej formie, ugotowane, upieczone lub rozdrobnione. I właśnie puree ziemniaczane zawsze kojarzyło mi się z niezbyt apetyczną breją podawaną podczas kolonii i wczasów pracowniczych, na które jeździłam z dziadkami i rodzicami w okresie dziecięcym. Fakt faktem, że wtedy nie lubiłam jeść, co zmieniło się diametralnie wiele lat temu doprowadzając mnie do wahnięć wagi i ciągłego zmagania się z niemalejącym apetytem zarówno na jedzenie jak i życie. Okresowo jestem na dietach, potem sobie odpuszczam a następnie znowu odchudzam. Lubię jeść ale w końcu to jedna z podstawowych życiowych przyjemności, przynajmniej dla mnie. No cóż, tym razem nie oparłam się apetytowi i zrobiłam prawdziwe, domowe ziemniaczane puree. Maślane, delikatne, rozpływające się w ustach, które można wcinać prosto z miski zupełnie nie przejmując się przez chwilę kaloriami i węglowodanami.
Przepis na tłuczone ziemniaki
Tłuczone ziemniaki domowe puree ziemniaczane – składniki:
* 1 kg ziemniaków
* 100 g masła niesolonego
* 200 ml śmietany
* 2 łyżeczki soli
Tłuczone ziemniaki domowe puree ziemniaczane – przygotowanie:
1. Ziemniaki obieram, gotuję w lekko osolonej wodzie. Gdy są miękkie odlewam wodę, ziemniaki przekładam ponownie do garnka i trzymam przez chwilę na gazie aby odparowały.
2. Gorące przepuszczam przez prasę do ziemniaków. Przekładam do miski, dodaję miękkie masło, śmietanę i kilka szczyp soli. Mieszam dokładnie i podaję.
kasandraa6 napisał
uwielbiam takie pure i właśnie też takie robimy w domu :-), raz daje śmietanę i masło innym razem mleko i masło – pyszności i jak tu nie jeść węglowodanów :=)
krzys_io napisał
„100 g masła niewolonego” chodzi o masło niesolone?
Olga Smile napisał
krzys_io – dziękuję, poprawiłam :)
klott napisał
Witam serdecznie ,
robię podobnie roladę- w wersji uproszczonej dodaję zioła,wykładam na suchy wafel rozsmarowuję i szybko zwijam,po studzeniu kroić jak roladę i zapiec.Smaczne na gorąco jak również na zimno (z dodatkami lub bez,u mnie bez ponieważ staram się nie łączyć węglowodanów z białkami )
Pragnę się pochwalić ,że jestem szczęśliwą posiadaczką czterech Pani książek!
Pozdrawiam-KLOTT
Gosia napisał
pycha,uwielbiam…… takie sa najlepsze…. czesto dodaje troszke musztardy lub chrzanu-w zaleznosci,co do nich bedzie :)
Pozdrawiam :)
aga napisał
Pycha, ja jeszcze nie odlewam wody z gotowania do końca. Dodaję wtedy mniej śmietany i masła. Ziemniaki są mniej kaloryczne, a równie smaczne.
kira napisał
Pychota!
ela napisał
śmietana słodka czy kwaśna? :)
Olga Smile napisał
ela – jak wolisz :)
ania napisał
Uwielbiam ziemniaki w takiej postaci! Takie proste danie, a tyle radości :)