Przepis na naleśniki bezglutenowe z mąki Schär
Ruszyła właśnie kampania „Maj 2018, Miesiąc bez glutenu„. To idealny moment, aby sprawdzić czy problem nietolerancji glutenu nas dotyczy. Zapraszam wszystkich do przyłączenia się do akcji Maj 2018, Miesiąc bez glutenu, a także zachęcam do odwiedzenia strony www.lepiejbezglutenu.pl. Jest możliwość zapisania się na bezpłatne, telefoniczne konsultacje z dietetykiem, które odbędą się w dniach 21-27 maja. Współcześnie z powodu różnych zaburzeń i nietolerancji coraz więcej osób eliminuje gluten z diety. Gluten jest naturalnym białkiem zawartym w zbożach takich jak pszenica, jęczmień, orkisz, żyto, kamut i pszenżyto. Sprawdź, czy to gluten może być przyczyną twoich problemów i jak można im zaradzić. W mojej rodzinie przygoda z dietą bezglutenową rozpoczęła się wiele lat temu. Pierwszymi produktami jakie poznałam i w jakie się zaopatrzyłam były właśnie żółte opakowania marki Schär. Nadal darze tą markę wielką sympatią, zaufaniem i kupuję dużo produktów dla swojej rodziny. Nawet na blogu pokazywałam z udziałem tej mąki chleb bezglutenowy i pierogi bezglutenowe. Do tej pory kupuję chleb Pain Campagnar, który jest po prostu pyszny, wspaniale się grilluje, smaży i sprawdza w kanapkach, dodatkowo wychodząc naprzeciw osobom z alergiami, w tym właśnie chlebie na przykład, nie ma: ani jajek, ani nabiału, ani siemienia lnianego. Podobnie wybieram ciastka, ponieważ moje dziecko jest do tego wszystkiego także na diecie bez nabiału i jajek. W tym przypadku także produkty Schär sprawdzają się rewelacyjnie. Pozwalają nam żyć bez odczuwania, że alergia w jakiś sposób nas ogranicza! Opiszę wam kilka moich typów słodkich produktów, które zawsze znajdziecie u mnie w domu. Ale zanim to zrobię warto także zwrócić uwagę na kilka pieczyw, my lubimy jeszcze oprócz chleba Campagnar, który często pojawia się na moich zdjęcia, chociażby w towarzystwie kremu z ciecierzycy, bułki Mini Baguette oraz długą i pyszną Baguette. Oba te produkty często są u nas opieczone i służą do zapiekanek z pieczarkami, do wypełniania pysznym, soczystym nadzieniem, na majówki oraz gdy trzeba na dłużej wyjść z domu to pakowane są do plecaka lub torby. Moja mama regularnie kupuje dla najmłodszego pokolenia spód do pizzy Pizza Base, na którą wystarczy tylko włożyć dodatki i zapiec, a do przegryzania Grissini. Muszę jeszcze z wytrawnych produktów wspomnieć koniecznie o kluseczkach Gnocchi, które wystarczy wrzucić do wody. Czasami ratują mi one ciepłą kolacje, gdy byłam poza domem i nie ma nic do jedzenia. Otwieram wtedy słoik ulubionego sosu pomidorowego i serwuję z Gnocchi lub makaronem Spaghetti. Co ciekawe, na wakacjach, gdy jestem w hotelach, kupuję na miejscu lub przywożę ze sobą te gnocchi, makarony i sos, wtedy kuchnia jest w stanie z gotowych produktów zrobić nam ciepłe jedzenia. Jak widać, nawet w dzisiejszych czasach nie bywa to łatwe w hotelarstwie. Czasami przywożę ze sobą poporcjowana mąkę Mehl Farine w słoikach i naklejam kartkę ile trzeba wody i mleka dolać do smażenia. I powiem wam, że takie podejście się sprawdza! A Ty – unikasz glutenu w diecie?
No to teraz przyszedł czas na słodkości, które kupuję marki Schär. Rewelacyjnie smakują ciasta korzenne Spéculoos, które skradły moje serce od pierwszego ugryzienia! Choco Chip Cookies to bezapelacyjny faworyt mojego męża, zwłaszcza w towarzystwie gorzkiej kawy, chociaż nie powiem, dziecko też za nimi przepada, a także dziadkowie chętnie podgryzają. Jeśli lubicie ciasta Digestive, to Schär ma dla was Digestive Landtaler, och, są pyszne, kruche i nie za słodkie! Nie można zapomnieć o Avena Oat Biscuits czyli herbatnikach bezglutenowych z owsa, które ostatnio poznałam i jestem zachwycona! Ja czasami wykorzystuję oba te ciastka dodatkowo jako spód do domowego ciasta lub sernika na bazie tofu! Wielbicielom słodkich przekąsek ciastka Frollini przypadną do gustu. Ja jeszcze zawsze mam w schowku samochodu i w torebce słone Precelki, które w smaku są o niebo lepsze od klasycznych paluszków! No i Salti, robione na wzór typowych słonych krakersów, które wspominam z dzieciństwa i ubóstwiam po dziś dzień. Dlatego też Snackers bezglutenowe krakersy także są u as w domu bardzo lubiane! Dlatego też często w moim koszyku lądują opakowania Crackers oraz Crackers Poket, które także dziecko zjada z przyjemnością. Za to moje dziecko przepada za herbatnikami bezglutenowymi Milly Frends. Jak widzicie jestem codziennie na Ty z marką Schär, lubię ją i stanowi element naszej diety bezglutenowej, w którą jest mocno wpisana. Powinnam jeszcze napisać o mąkach a dokładnie mieszankach. Temat chlebów bezglutenowych jest jak rzeka. Ponieważ pieczenie bez glutenu jest trudne dla początkujących, bo nie da się zastąpić po prostu maki pszennej inną, to zdecydowanie warto rozpocząć od mieszanej i na nich pozostać lub tworzyć własne. Trzeba poznać konsystencję masy na chleb, ponieważ jest ona diametralnie różna od pszennej lub żytniej. Tak wygląda chleb bezglutenowy z mieszanki Schär MixB.
To właśnie dzięki Schär Bread-Mix – Mix B, który jest mieszanką do wypieku chleba moja mama zaczęła sama piec chleb bezglutenowy w domu. Kupiłam jej maszynkę do wypieku, bo ona boi się używać drożdży a z maszyny ten chleb wychodzi CUDOWNY! Z tej gotowej mieszanki do chleba można przygotować różne wyroby piekarnicze, w tym chałki, focaccie, pizze a ja piekę z niej jagodzianki. Koniecznie zwróćcie uwagę na mieszankę Mix It Universal, z której wychodzą bajeczne pierogi!
Lubię także Schär Mehl – Farine, jest to najbardziej uniwersalna mieszanka, nadająca się do potraw wytrawnych, do makaronu jajecznego, klusek i kluseczek, omletów, sosów i panierek. U mnie posłużyła do przygotowania naleśników, specjalnie na Miesiąc bezglutenu. Doszłam do wniosku, że pokażę naleśniki, mam zawsze o to danie masę pytań. Ja przygotowuje je na tak zwane oko, czyli do wody i mleka sojowego naturalnego bez cukru sypie tyle mąki, żeby uzyskać odpowiednią gęstość. Co ciekawe, za każdym razem smażę około 80 naleśników i one magicznie znikają w ciągu 2 dni. Czasami mam wrażenie, że lepiej moją rodzinę ubierać niż karmić. Oczywiście żartuję, specjalnie dla moich czytelników przygotowałam naleśniki, odmierzyłam wodę, mleko i odważyłam mąkę :) Naleśniki jak zawsze wyszły świetne.
W ramach akcji Maj 2018, Miesiąc bez glutenu zachęcam moich czytelników do odwiedzenia strony www.lepiejbezglutenu.pl i zapisania się na bezpłatne, telefoniczne konsultacje z dietetykiem, które odbędą się w dniach 21-27 maja. Dodatkowo istnieje możliwości wykonania samodzielnego testu na tej samej stronie, którego wynik może być pierwszą informacją, czy może mamy problem z glutenem. Zajrzyjcie także na facebookową stronę www.facebook.com/schaer.polska gdzie w maju będą zrealizowane super live sessions z wybitnymi lekarzami, między innymi weźmie udział Dr. Hab. Piotr Dziechciarz oraz z dietetycy.
Przyszedł teraz czas na obiecany przepis na naleśniki :) Wiem, że naleśniki należą do jednych z ulubionych dań dzieci, podobnie jak makaron z sosem pomidorowym lub ketchupem i zupa pomidorowa. Nie mogło być więc inaczej, naleśniki także zawitały do mnie na stronę :)
NALEŚNIKI BEZGLUTENOWE
NALEŚNIKI BEZGLUTENOWE – składniki:
- 450 g mąki Schär Mehl Farine
- 600 ml mleka krowiego lub roślinnego (u mnie mleko sojowe naturalne) lekko podgrzanego
- 1000 ml wody (u mnie mineralna niegazowana) czasami potrzeba jeszcze 50-70 ml ekstra – najlepiej letniej
- 60-80 ml oleju roślinnego
- szczypta soli, albo dwie szczypty jak wolisz
- OPCJA – można dodać dwa jajka, ja nie dodałam
NALEŚNIKI BEZGLUTENOWE – przepis:
- Mąkę przesiewam do miski.
- Włączam mikser na największe obroty, dolewam ciepłe mleko, wodę i olej. Miksuje do czasu aż ciasto ma gładką konsystencję. Na tym etapie także solę.
- Zawsze szykuję sobie drugą miskę i dodatkowo masę na naleśniki bezglutenowe przelewam, żeby nie zostały mi grudki w cieście. Przykrywam ściereczką lub ręcznikiem i zostawiam na 30 minut. W tym czasie ciasto lekko zgęstnieje.
- Rozgrzewam patelnię na dużym gazie, wlewam 1 łyżkę oleju (tylko do pierwszego naleśnika) i wlewam łyżkę wazową ciasta, rozprowadzam na patelni. Gdy naleśnik dostaje od brzegów, przekręcam go na drugą stronę. Ja smażę naleśniki z obu stron, w hotelach tylko z jednej. jednak gdy smażycie górę naleśników, muszą być usmażone z obu stron, aby nie zlepiły się w jedną wielką bryłę.
- Ciasto na drugi naleśnik i kolejny wylewam na patelnię bez oleju, kręcę patelnia aby rozprowadziło się w miarę równomiernie w ładnym kształcie. Zawsze staram się, aby nie wlewało się na boki patelni. Smażę z obu stron, tak postępuję aż do skończenia masy. Z tej porcji wyjdzie około 40-45 naleśników. Naleśniki bezglutenowe są gotowe do jedzenia!
Zapraszam wszystkich do przyłączenia się do akcji Maj 2018, Miesiąc bez glutenu, a także zachęcam do odwiedzenia strony www.lepiejbezglutenu.pl
Życzę smacznego dla moich czytelników na diecie gluten free! Więcej na stronie: www.lepiejbezglutenu.pl
Olga Smile
* wpis zawiera lokowanie produktu
Czytelnik napisał
A czy znajdę gdzieś u Pani przepis na ten chlebek bezglutenowy z mąki Schär Bread-Mix – Mix B pieczony w automacie?
Anonim napisał
Czy przepis na chleb bezglutenowy z mąki Schär Bread-Mix – Mix B pieczonym w automacie, o którym wspomniała Pani na blogu można gdzieś znaleźć? Szukałam w przepisach na chleb bezglutenowy ale nie widzę go.
Olga Smile napisał
Czytelnik – tak https://www.olgasmile.com/chleb-bezglutenowy.html
naleśniki napisał
Ach znalazłam ? Dziękuje za podsunięcie pomysłu. CO prawda, na dzisiaj obiad już mam, ale jutro robię Twoje naleśniki ?
Olga Smile napisał
Monmus – taka ich uroda … bezglutenowe jednak …