Bardzo lubię zupy dyniowe, czemu dałam wyraz niejednokrotnie na łamach strony. Fascynuje mnie ich intensywny kolor, słodkawy smak i wspaniale kremowa konsystencja. Doprawiam je wieloma dodatkami, w zależności od humoru, nastroju, zasobności lodówki i kompozycji smaków na stole. Tym razem postanowiłam odejść od klasycznej konsystencji kremowej zupy dyniowej. Właściwie nie do końca, gdyż zmiksowałam tylko jej połowę. Całe i do tego wyraziste kawałki dyni pozostały jak najbardziej w zupie urozmaicając jej idealną fakturę. Dodałam dla zaostrzenia smaku małą czerwoną papryczkę, kilka filecików anchois i pociętą drobniutko cebulkę dymkę. Moją dyniówkę podam dzisiaj z podpieczoną bułką bagietką z masełkiem czosnkowym. Och będzie bardzo smacznie i kolorowo. Doszłam do wniosku, że jednak niestety czas nieodwracalnie pożegnać się z latem. Nadeszła jesień i zbliża się zima, czy tego chcemy czy nie. W każdym razie, aby przywołać jeszcze na chwilę urodę lata i nie dać się pogodzie przygotowałam kolorowe, warzywne menu na piątkowy wieczór. Rozpocznie go nasza zupa dyniowa. Pozostałe propozycje opublikuję zaraz, jak zdążę je tylko opisać. |
|||
|
|||
|
|
||
|
Reader Interactions
Ten przepis kulinarny ma 14 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
Agnieszka napisał
Olgo, przyjemna odmiana od typowych zup-kremów i pięknie sfotografowana. Pozdrowienia.
Olga Smile napisał
Agnieszko – bardzo dziękuję. A ja zachwycam się Twoimi wędrówkami kulinarnymi i cudownymi inspiracjami. Można je czytać bez końca!
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile
Karciana dama treflowa napisał
Zupa dyniowa to zdecydowanie coś dla mnie :D
acai original napisał
Po prostu super nie wiem jak dziękować autorowi dzięki niemu udało mi się podejście treściwie do własnego organizmu.