Dzisiaj na kolację zrobiłam makaron z cukinii z sosem czosnkowym, pietruszką i chili. Makaron z cukinii z sosem pomidorowym, orzechowym z nerkowców albo ziołowym salsa verde jadam zazwyczaj na kolację lub wczesny lunch. Oczywiście, gdyby ktoś pytał to wolę klasyczny makaron z mąki z kalorycznym sosem, no cóż, jednak na noc zjedzenie takiej porcji węglowodanów podlega pod hasło „na chwilę w ustach, na zawsze w biodrach”. Dlatego z rozsądku, z dbania o swoje uda ;) wybieram makaron z cukinii z sosem pikantny i aromatycznym. A Ty wolisz makaron z cukinii czy makaron z mąki? Jeśli też strasznie tyjesz od węglowodanów, to polecam makaron z cukinii. Oczywiście nie licz na to, że będzie miał identyczny smak jak dobrze znany makaron pszenny. No cóż, coś za coś. Jednak zawsze dobrze mieć jakąś rozsądną alternatywę. Dlatego też z czysta przyjemnością polecam makaron z cukinii z sosem czosnkowym, pietruszką i chili.
MAKARON Z CUKINII Z SOSEM
MAKARON Z CUKINII Z SOSEM – składniki:
- 4-5 cukinii zielonych o miękkiej skórce
- 1 pęczek natki pietruszki
- 1 koszyczek bazylii
- 4 ząbki czosnku
- 1 ostra papryczka (zależnie od mocy, czasami ½ papryczki wystarczy)
- 10 suszonych pomidorów (opcja)
- 1 niepełna łyżeczka soli
- 50 ml oliwy lub oleju jeśli wolisz
- do posypania sezam, czarnuszka, płatki drożdżowe – dowolnie!
MAKARON Z CUKINII Z SOSEM – przepis:
- Cukinie myję, wycieram. Odcinam twarde części. Ścieram na spritzzerze do warzyw dobierając odpowiedniej wielkości tarcze. Można użyć też temperówki do warzyw aby otrzymać kształt makaronu, ja jednak wolę spritzzer. Makaron przekładam do dużej miski a końcówki cukinii, zostawiam na talerzyku.
- Do kielicha blendera lub miski (w przypadku blendera ręcznego) wkładam resztki cukinii, dokładam natkę pietruszki, bazylię, obrane ząbki czosnku, sól, papryczkę ostrą, kilka suszonych pomidorów, dolewam oliwę. Miksuje na jednolitą masę.
- Pastę z kielicha przekładam do makaronu z cukinii, mieszam bardzo dokładnie i zostawiam na 10-15 minut aby makaron zmiękł.
- Makaron z cukinii z sosem nakładam na talerze i podaję, zjadamy ze smakiem!
uwielbiam
Olgo, jakiego spritzzera (widziałam też nazwę spiralizer) używasz? Bardzo chętnie też bym zobaczyła recenzję/porównanie w Twoim wykonaniu :)
tego się nie gotuje?
nie trzeba, miękkie sam ale jak chcesz, to wystarczy polać wrzątkiem. Jak chcesz włóż do wrzątku na kilka sekund.