Dzisiaj sesja zdjęć z mastifami hiszpańskimi. Rosną mi dzieci mega szybko :) Mają teraz po 3,5 miesiąca i każdy po 35 kg wagi, idą równo. Ciągną przednio, mam taki napęd, że prawie odrywam się od ziemi. Ale tak na serio, odkąd pokazałam swoje nowe psy dostałam zalew pytań o to, jak wybrać hodowlę. I tu odpowiedź jest trudna, każdy ma swój sposób, każdy wie najlepiej i ma jakieś tam wyobrażenie. Opiszę, jak ja od lat wybieram psy dla siebie. Oczywiście mówię o rasowych a nie tych psach, które adoptowałam, bo to zupełnie inna inszość.
Wybierając hodowlę z ZKWP ja osobiście kieruję się raz, że rozsądkiem, dwa wyglądem psów hodowanych, osiągnięciami a trzy patrzę bardzo uważnie na hodowcę. Dla mnie wygląd szczeniąt czy psów dorosłych to około 75% decyzji, kolejne 20% to postawa hodowcy a 5% to nadzieja, że wszystko będzie OK :) O wyglądzie psa, charakterze i eksterierze czy osiągnięciach pisać nie muszę, bo to wiadomo. Co rozumiem przez postawę hodowcy? Psa kupujemy od człowieka nie instytucji. I lata temu były tylko opinie jakieś tam, przez kogoś po cichu wygłaszane na temat takiej czy innej hodowli, na temat właścicielki czy właściciela, zazwyczaj plotki i pomówienia. Teraz, odkąd mamy Internet sami możemy sami przyjrzeć się, jakim człowiekiem jest hodowca, jak odnosi się do innych, jak do psów konkurencyjnych, jakie ma warunki, jak się wypowiada. I tu można się mega zdziwić pozytywnie lub negatywnie. Ja zmieniłam swoje plany kupienia psa kilka razy w życiu po przeczytaniu różnych wypowiedzi. Agresywny, napastliwy czy po prostu chamski hodowca do innych współrozmówców, na forach czy grupach na FB, przy ringu ma u mnie natychmiast przechlapane. Tak, psa kupuję od człowieka i lubię wiedzieć z kim mam przyjemność. Dlatego bardzo uważnie czytam, patrzę i zapamiętuję, bo ze mnie pamiętliwa bestia ? Ja na swoje małe Hiszpany czekałam blisko 2 lata, czasami trzeba uzbroić się w cierpliwość, bo gdy szczeniaki przyjadą do domu, to zostaje się tylko cieszyć, sprzątać, uczyć i zabawiać towarzystwo przez wiele godzin :D I wtedy bardzo pomocny jest hodowca, który podpowie, doradzi oraz cieszy się waszymi sukcesami i wspiera przy porażkach. Człowiek z wielkim sercem to skarb!
Poniżej zdjęcia moich mastifów hiszpańskich, poprzednią sesję zdjęciową znajdziecie TU:
Poniżej zdjęcia moich mastifów hiszpańskich, poprzednią sesję zdjęciową znajdziecie TU:
Olga Smile napisał
Bezsensu – każdy ma wybór według swoich mozliwości, czasu i podejścia. Ja mam psy takie i takie :) Adopciaki kundlusy i te rasowe :)
Aneta napisał
Piękne ! :)
To chyba dosyć uparte i trudne do ułożenia psy. Tak słyszałam :)
Ja mam mastifa pirenejskiego.
Olga Smile napisał
Aneta – indywidualiści :D