Jak obiecałam tak kontynuuję opowieści o moich filo’wych doświadczeniach. Z tym ciastem jest tak, że właściwie cokolwiek się w nie owinie, to i tak nabiera fantastycznego wyglądu i smaku. To jego wielka i niewątpliwie niepodważalna zaleta. No ale co się dziwić, skoro ciasto jest tak smaczne i uniwersalne, że z powodzeniem pasuje do przygotowywania dań zarówno na słodko jak i wytrawnych. Raczej nie będę w najbliższym czasie dzieliła się moimi doświadczeniami na polu słodkości z filo ale dania na imprezę pokażę z wielką i nieodpartą przyjemnością. A filo samo w sobie jest rewelacyjne. Oczywiście wszystko co w niego zawijam, możecie również zawiną w yufkę lub ciasto francuskie, to taka alternatywa, a zamiennik zawsze dobrze mieć. Bardzo lubię zieleninę, już kiedyś pokazywałam Paczuszki szpinakowe i serowe zarazem i tym razem również nie oparłam się szpinakowi. Jakiś czas temu odkryłam w sklepach mrożony szpinak bodajże Bonduelle w sporych paczkach. To całe liście w kostkach, bez wcześniejszego mielenia czy rozdrabniania. Po rozmrożeniu i podsmażeniu na patelni smakuje praktycznie identycznie jak świeże liście, więc jest fantastyczna alternatywa w porze zimowej. Tym razem szpinak podsmażyłam na maśle z sola, gałką muszkatową i dodałam sporo rozdrobnionej palcami fety. Takim nadzieniem napełniłam strudel i upiekłam na blasze – proste prawda :) |
|||
|
|||
|
|
||
|
Reader Interactions
Ten przepis kulinarny ma 12 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
Ania napisał
A czy mozna zrobic ciasto filo na mace bezglutenowej?
Olga Smile napisał
Ania – nie spotkałam się jeszcze z takim wynalazkiem, ale wszystko jest możliwe.