PASZTET Z MARCHEWKI
Obiecałam pasztet, to jest roślinny pasztet z marchewki, który można zrobić z warzy z rosołu. Taki pasztet z marchewki przechodzi u mnie ciągle modyfikacje, zmienia się pod względem kształtu, czasami proporcji i co najważniejsze składników. Rzadko trzymam się przepisów, lubię eksperymentowanie smakami i bawić składnikami. Taka pobudliwość kuchenna często wychodzi mi na dobre. Kompulsywne gotowanie to moja codzienność. Planuję zrobić kotlety z grzybów a wychodzi pasztet z marchewki, to nic, zupełnie nic dziwnego w moim domu. Rodzina się już przyzwyczaiła … w sumie wyjścia zbyt wielkiego nie mieli. Wiem, że zawsze szukacie warzywnych pasztetów, roślinnych, tych wegetariańskich i wegańskich a do tego najlepiej bezglutenowych. Ja to rozumiem. U nas dieta bezglutenowa obowiązuje dla domowników od ponad 10 lat. Gotuję i piekę dla czytelników także z mąki pszennej i żytniej ale w oddzielnym piekarniku. łatwo nie jest ale się da. Dlatego pasztet z marchewki ma swój urok, jest smaczny, soczysty, bardzo na czasie i zapraszam na niego serdecznie. A ty wolisz pasztet roślinny czy mięsny a może wegetariańskie? Jeśli lubisz pasztety warzywne to zapraszam na pasztet z marchewki w cudownym słonecznym kolorze!
PASZTET Z MARCHEWKI
PASZTET Z MARCHEWKI – składniki:
- 8-10 marchewek
- 4 pietruszki
- 1 seler korzeniowy
- około 1500 g ziemniaków
- 5 cebul
- 1 szklanka mąki ryżowej
- ½ szklanki mąki ziemniaczanej
- 1 czubata łyżka suszonego imbiru
- 1 łyżeczka gałki muszkatowej
- 1 łyżeczka pieprzu mielonego kolorowego
- 4 listki laurowe
- 10 ziaren ziela angielskiego
- kilka łyżek oleju
- 2 -3 łyżeczki soli
- pieprz do smaku
PASZTET Z MARCHEWKI – przepis:
- Warzywa odławiam z zupy i zostawiam na sicie do wysuszenia.
- Ziemniaki obieram i gotuję do miękkości.
- Cebule obieram, kroję w kostkę i podsmażam na złoto na oleju.
- W młynku do kawy mielę ziele angielskie z listkami laurowymi.
- Rozkładam maszynkę do mielenia mięsa. Mielę marchewkę, pietruszkę, selera, kapustę, ugotowane ziemniaki i podsmażoną cebulę. Mieszam dokładnie, doprawiam zmielonym listkiem, pieprzem, solą, imbirem, gałką i próbuję. Jeśli jest dostatecznie pikantny i niczego mu już z przypraw nie potrzeba, to dodaję mąkę ryżową i ziemniaczaną. Mieszam. Masa musi być gęsta.
- Pasztet przekładam do wysmarowanej tłuszczem i wsypanej mąką foremki lub wyłożoną papierem. Rozkładam równo, dociskam morka dłonią i wstawiam do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na około 90 minut.
- Pasztet z marchewki jadamy na ciepło, na zimno lub podsmażony na patelni.
Olga Smile napisał
ola – zawsze :)