DYNIA PIECZONA W CAŁOŚCI
Dzisiaj jedna z moich ulubionych dynia pieczona w całości w piekarniku, taka bez dodatków. Gdy chcę aby dynia pieczona w całości była wykorzystana do jakiegoś dania zazwyczaj wybieram odmianę Hokkaido. Ma ona miękką skórkę po upieczeniu i świetnie sprawdza się do wszelkich musów, kremów i sosów. Generalnie jest to z moich ulubionych sposobów podstawowej obróbki dyni. Nie trzeba nic więcej zrobić, jak ją umyć i ułożyć na blasze do pieczenia. Gdy skórka jest miękka a dynia ugina się pod palcem, wystawiam ją, suszę i po prostu odrywam twardy ogonek lub przecinam ją w połowie. Wyjmuję z dyni łyżką pestki, a miąższ razem ze skórką ale bez twardych ogonków rozdrabniam w blenderze. Taka dynia upieczona w całości jest słodka, esencjonalna, pełna aromatu i mokra. Ponieważ jest bez żadnych dodatków, to finalnie możecie doprawić ją tak, jak chcecie. U mnie zazwyczaj taka dynia pieczona w całości staje się po zblendorwaniu esencjonalnym sosem do makaronu. Dolewam do niej mleko kokosowe, doprawiam solą, białym pieprzem i chili. Albo curry, ras el hanout czy harissa. Innym razem jest to czosnek, czarny pieprz i feta. Tyle możliwości zmiany smaku, dostosowania i przygotowania. Po prostu dynia pieczona w całości jest uniwersalnym półproduktem do przygotowania zup, sosów, gulaszy, kremów, past, słodkich deserów i ciast.
DYNIA PIECZONA W CAŁOŚCI
DYNIA PIECZONA W CAŁOŚCI – składniki:
- 2 dynie (u mnie Hokkaido)
DYNIA PIECZONA W CAŁOŚCI – przepis:
- Dynie myję i wycieram.
- Wszystkie dynie układam na blasze do pieczenia. Czasami są to 2 sztuki, innym razem 3 sztuki, po prostu tyle ile wchodzi mi na raz :)
- Rozgrzewam piekarnik do 170 stopni, w opcji góra + dól + termoobieg. Pieczkę średnio przez 2 godziny. Wyłączam, gdy dynia pieczona w całości jest na tyle miękka, że ugina się pod naciskiem palca.
Kamila napisał
Przyszło mi żyć w tak idealnie ułożonym świecie, że kiedy konczy sie sezon na grzyby, zaczyna sezon na dynie. Moja ukochana potrawa to dynia pieczona z olejem, rozmarynem i czosnkiem, przed podaniem dekadencko sypnieta tartym parmezanem. Mogę jeść codziennie. W zeszłym roku dzieci przygotowały dynie na helołin, a potem nie mogły jej znaleźć, bo ją zwyczajnie zjadłam, acz tajemnice zaginięcia zabiorę do grobu😁😁
Olga Smike napisał
moja ulubiona opcja ostatnio …