PASZTET ŚWIĄTECZNY
Moja mama zawsze piekła domowy pasztet świąteczny, taki wielkanocny i bożonarodzeniowy. Pasztet świąteczny, tak samo jak każdy inny pasztet przygotowany w domu może zostać przygotowany z mięsa wieprzowego, drobiowego, wołowego, z kurczaka, indyka, królika lub mięs mieszanych. Tu właściwie nie ma żadnych ograniczeń, śmiało można zmieniać i dostosowywać przepis. Ja ugotowałam rosół i jeszcze taki wywar mięsny zostało mi sporo mięsa. Nie ma znaczenia, że powstał on dosłownie dodatkowo, bo pasztet świąteczny ma to do siebie, że może zostać zrobiony z kawałków mięsa, które masz pod ręką. W moim domu rodzinnym pasztet świąteczny zawsze był z wieprzowiny. Czasami znalazł się w nim dodatek kurczaka albo indyka. Jednak wieprzowina była podstawą. Mam wrażenie, że teraz moi znajomi dzielą się na tych, którzy pasztet robią z roślin lub z mięsa. A ci, którzy jedzą mięso, jakoś nie narzekają i czy to drobiowy, wieprzowy czy inny – każdy pasztet jest dobry! Nie chciałam wam jakoś specjalnie narzucać przepisu. Może powinnam napisać, że podstawą jest mięso niezbyt chude, z tłuszczem, z dowolnego gatunku zwierząt. Jako dodatek sprawdza się wątróbka, też może być wieprzowa, wołowa, drobiowa. U mnie akurat pasztet świąteczny powstał z wołowiny, indyka i wątróbki drobiowej. Taki zestaw z zaskoczenia. Żeby domowy pasztet świąteczny był smaczny, musi zostać dobrze doprawiony. Podstawą jest sól, pieprz, listki laurowe, ziele angielskie i tarta gałka muszkatowa. Potem trochę bułek namoczonych w sosie z gotowania lub bułka tarta. Jajka są opcją, tu widzicie wersję bez jaje, za to z kilkoma łyżkami maki, żeby zagęścić masę mięsną i żeby ładnie stężała. Zobacz także moje inne przepisy na PASZTET. Zapraszam na mój przepis na domowy pasztet świąteczny, taki wielkanocny i bożonarodzeniowy z mięs mieszanych, wieprzowiny lub drobiu.
PASZTET ŚWIĄTECZNY
PASZTET ŚWIĄTECZNY – składniki:
- 3 kg mięsa wieprzowego, wołowego lub mieszanego. Może być (1 kg łopatki wieprzowej, 1 kg boczku surowego bez skóry i kości, 1 kg mięsa wołowego takiego na gulasz lub oznaczonego jako II klasa)
- 1 kg udźca z indyka
- 500 g wątróbki indyczej, kurzej, wieprzowej lub cielęcej
- 5 jajek (opcja – ja użyłam 5 łyżek mieszanki mąki bezglutenowej, ale spokojnie może być mąka ryżowa do masy zamiast jajek)
- 2 bułki kajzerki lub 1/2 szklanki bułki tartej (może być bezglutenowa)
- 2 duże cebule
- sól oraz pieprz czarny mielony lub ziołowy do smaku
- około 10 liści laurowych
- około 10 kulek ziela angielskiego
- 1 łyżeczka tartej gałki muszkatowa
- masło i bułka tarta do wysypania blachy
PASZTET ŚWIĄTECZNY – przepis:
- Mięso myję, kroję na średniej wielkości kawałki takie. Wkładam mięso do garnka dodaję 1 płaską łyżkę, listki laurowi, ziele angielskie, troszkę pieprzu oraz obrane i przekrojone na pół cebule.
- Dolewam taką ilość wody, żeby przykryła mięso i gotuję na bardzo małym ogniu około 3 godzin. Po tym czasie rozgarniam mięso na boki, na środku układam wątróbkę i gotuję około 15 minut. Mięso musi być tak miękkie, żeby się rozpadało a woda musi wyparować do objętości 3-4 szklanek. Mięso studzę musi być ciepłe, ale nie bardzo gorące.
- Mięso mielę trzy razy razem z liśćmi laurowymi, cebulą i zielem angielskim. Trudno, trochę czasu to zajmuje ale mielenie pozwala na osiągniecie świetnej konsystencji.
- W sosie, który pozostał moczę 3 kajzerki i mielę je razem z mięsem. Jeśli ma być bułka tarta to wkładam ją do miski i zalewam sosem. Zostawiam na 15 minut.
- Mięso mieszam dokładnie z bułkami, rozbitymi jajkami (najlepiej wybić je do miski, żeby nie trafiło się jakieś popsute) lub mąką. Próbuję. Doprawiam sowicie solą, pieprzem oraz gałką. To jest etap kiedy warto spróbować pasztet domowy, oceniając czy jakiejś przyprawy mu nie brakuje.
- Mięso przekładam do wysmarowanej tłuszczem i wysypanej mąką dużej blachy do pieczenia. Ja użyłam 4 mniejszych foremek aluminiowych jak widać na zdjęciach. Pasztet wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Piekę prawie dwie godziny do czasu aż wierzch jest przyrumieniony a się zetnie.
- Można podawać domowy pasztet świąteczny na ciepło oraz na zimno, tak jak to widać na zdjęciu.
Ann napisał
Kiedyś piekłam bo teściowa dawała wątrobę dla psa i coś trzeba było z nią zrobić teraz nie ma psa to nie ma wątroby więc nie piekę 🤣
Anna napisał
Owszem, najczęściej na Wielkanoc 😊
Elżbieta napisał
Tak – z królika najlepszy, ale ostatnio robiłam z indyka, też dobry 🙂
Iza napisał
Dzisiaj piekłam z wieprzowiny … Z suszonymi pomidorami w oleju
Agnieszka napisał
Tak. Z mięsa z rosołu 😁
Izaabella napisał
Tak. Z własnej hodowli królików 😊
Agnieszka napisał
Tak już od wielu lat
Ge napisał
Pychota!!!!