LIKIER Z KUKUŁEK
Zrobiłam taki jak za dawnych lat likier z kukułek i śmietany oraz wódki. Powiem wam, że likier z kukułek pamięta spora część moich czytelników, ta w wielu 40-50 lat. Taki likier kukułkowy był hitem w latach osiemdziesiątych. Podobnie jak krówkowy i ajerkoniak na przykład czy likier jajeczny. Przygotowywało się je z okazji większych i mniejszych świąt rodzinnych. Teraz w sklepie można kupić po prostu likier kukułka czy też kukułki. Jednak wychodzę z założenia, że te robione w domu przywodzą na myśl dawne czasy i jakiś taki spokój domowy. I byłabym o nim sobie nie przypomniała, gdyby nie zakupu w Selgrosie i przejazd z wózkiem przez dział ze słodyczami. Po prostu kukułki stały na wysokości moich oczu i nie było już odwrotu. Po prostu likier z kukułek, mleka skondensowanego i śmietany oraz wódki musiałam, po prostu musiałam przygotować. Czasami tak jest, że jakiś przepis za mną chodzi a inny z zaskoczenia na mnie wpada ;) Więc zrobiłam pierwszy raz od wielu wielu lat likier kukułkowy, ciekawa jestem, kto o nim pamięta? Gdy kilka dni temu zapytałam czytelników na facebooku, ile mają lat, to większość jest około pięćdziesiątki, trochę starszych, trochę młodszych. Sprawdza się teoria mojego męża, że czytelnicy najczęściej są w wieku piszącego. I fajnie, bo mamy wspólne wspomnienia dawnych przepisów. czuję się więc ośmielona na przywoływanie receptur z dawnych lat, więc likier z kukułek wpisuje się w taką tematykę jak ulał!
LIKIER Z KUKUŁEK
LIKIER Z KUKUŁEK – składniki:
- 400 g kukułek (ja miałam taką mniejszą połowę kilogramowej paczki)
- 500 ml śmietany 36% (z kartonika)
- 500 ml wódki (ja miałam z ziemniaków)
- 1/2 puszki mleka skondensowanego słodzonego (to opcja ja dodałam bo mi pasowało ale bez niego, też się uda)
LIKIER Z KUKUŁEK – przepis:
- Obieram cukierki z papierków.
- Do garnka wlewam śmietanę, dodaję kukułki i podgrzewam cały czas mieszając. Zależy mi na rozpuszczeniu bez przypalenia.
- Studzę. Do jeszcze ciepłej masy kukułkowo-śmietanowej dolewam pół puszki słodzonego mleka skondensowanego. Ty razem studzę wszystko do temperatury pokojowej. Przelewam likier do słoika. Ja miałam takie 1,5 litrowej pojemności.
- Dopełniam wódką lub spirytusem jak chcę mieć znacznie mocniejszy likier z kukułek. Zakręcam, wstawiam do lodówki. Kilka razy potrzącham co jakiś czas by wszytko się równomiernie wymieszało. Zazwyczaj po dobie dub dwóch przelewam do karawaki ze szczelnym korkiem.
- Likier z kukułek czy też kukułkowy podaję z kostką lodu lub po prostu prosto z lodówki bo powinien być zimny!
Basia napisał
Ja jutro na 47:)
Jolanta napisał
Mój syn nigdy nie pamięta i mówi że 50 ale może tylko chce mi zrobic przyjemność bo w sierpniu skończę 63 lata
Basia napisał
45 i zaczynam studia podyplomowe 😁
Paulina napisał
W marcu skończyłam 16, drugi raz 🤣
Iza napisał
48 – jak teraz napisałam to dopiero sobie uświadomiłam 😄 Mentalnie dużo mniej, jak wiele z nas tutaj 😁