Zdecydowałam się dzisiaj zagnieść domowy makaron do rosołu taki jajeczny, znany od pokoleń. Domowy makaron do rosołu występował od zawsze w polskich domach. Przygotowany z mąki i jajek jest kwintesencją domowej kuchni. Kiedyś gniecenie i wałkowanie makaronu nie było czymś szczególnym. Po prostu, tak jak obierało się ziemniaki i nikt się nie dziwił, piekło chleb i wałkowało makaron. Teraz łatwiej jest kupić paczkę suszonego makaronu czy to jajecznego czy po prostu pszennego z mąki durum, czyli twardej pszenicy. Oczywiście w sklepach jest wręcz oszałamiający wręcz wybór makaronów, takich w najróżniejszych kształtach a nawet bywa, że zaskakujących składach. Do zupy zazwyczaj kupuję taki 2-jajeczny, 3-jajeczny czy 5-jajeczny. Podpowiem Wam, że oznacza to, nic więcej, jak ilość jajek na 1 kg mąki. Kiedyś robiło się makaron tak, że brało się jajka i wsypywało do nich mąką, wyrabiało, wałkowało i kroiło. Przydaje się zostawienie płatów makaronu do przesuszenia, wtedy łatwiej się kroi i mniej klei. Podpowiem, że u mnie wychodzi najczęściej 6 jajek na 500 g mąki, troszkę oleju opcjonalnie i tyle. Możecie użyć mąki pszennej 550 lub 500, świetnie sprawdza się też mąką włoska semolina, no ale to nasz, polski makaron, więc ja zdecydowałam się na mąkę 450 bo akurat miałam zapas takiej mąki tortowej. Tym razem to krupczatka jest gruboziarnista, która do wałkowania makaronów i przesypywania płatów nadaje się idealnie. Generalnie domowy makaron do rosołu ma tylko dwa składniki. Fakt jest z nim sporo wałkowania ale świetny efekt. Jeśli użyjecie samych żółtek wtedy makaron będzie finalnie bardziej miękki, z białkami jest twardszy ale ja taki lubię. I tak jest delikatniejszy niż wszystkie wersje kupowane w sklepie w torebkach. Dzisiaj generalnie jest dzień pełen pracy. Wczoraj ugotowałam rosół, to pół sukcesu ale dzisiaj dosmażyłam górę cebuli i zrobiłam z mięsa pasztet, z mamą lepiłam pierogi z mięsem, upiekłam chleb na zakwasie, 9 udek z kurczak, uwałowałam domowy makaron jajeczny do rosołu. Skosiłam ogórek, sprzątnęłam podłogi i miałam jeszcze wygrabiać liście ale nie starczyło doby. Wiosna na całego. Żurawie już dawno przyleciały i tokują na polach ale kolejne grupy leciały dzisiaj wysoko. Pięknie jest patrzeć jak się rozdzielają, jak cieszą się z dotarcia na miejsce. Co roku żegnamy żurawie na jesieni i witamy na wiosnę. Mój mąż patrząc na nie powiedział ww zamyśleniu, że przylatują i nie niszczą natury jak ludzie. Fakt, smutne spostrzeżenie ale mega prawdziwe. Niemniej znowu odchodzę a od tematu a miało być o makaronie a ja tu od gotowania, przez ogródek i filozoficzne myśli przechodzę. Pamiętam jak z 15 może 17 lat temu była u mnie na blogu dyskusja jak powinno się mówić kluski, makaron czy naprzemiennie to jednak chyba wynika z regionalizmu lub po prostu rodzinnych tradycji czy też przyzwyczajeń. Makaron do rosołu powinien być cieniutki i nie za długi. Czasami wyjdzie grubszy jak nie rozwałkuje się równo ciasta, ja sobie pomagam walcarką do makaronów, bo to duże ułatwienie ale kroiłam już w paseczki ręcznie. Domowy makaron do rosołu taki jajeczny pasuje także do innych zup ale rosół, no rosół jest bardzo tradycyjny w polskich domach.
DOMOWY MAKARON DO ROSOŁU
DOMOWY MAKARON DO ROSOŁU – składniki:
- 500 g mąki pszennej 550, 500 lub 480
- 5-8 dużych jajek najlepiej ekologicznych (albo 5 całych jajek albo tylko 10 żółtek). Z samych żółtek makaron jest znacznie delikatniejszy i bardziej miękki. Klasyczny domowy makaron jest jednak z całych jajek.
- 1 łyżeczka soli
- 3 łyżki oleju
DOMOWY MAKARON DO ROSOŁU – przepis:
- Mąkę pszenną wsypuję do miski i wbijam jajka. Po dokładnym wymieszaniu widelcem dodaję sól. Wyrabiam gładkie, twarde ciasto, jeśli jest zbyt gęste dodaję trochę wody, tak w granicach kilka łyżek.
- Rozwałkowuję ciasto na cienkie płaty, przesypując mąka, żeby się nie lepiło. Następnie rozwieszam je na kiju od szczotki, albo zostawiam na blacie aby przez kilka minut lekko przeschło, wtedy się łatwiej kroi i nie lepi się po zwinięciu lub położeniu jeden na drugim.
- Tym razem kroiłam ręcznie. Płaty ciasta położyłam na dobie przesypując mąką krupczatką. Kroiłam w cienkie paski, takie jak widzicie na zdjęciu.
- Zagotowuję około 3-4 litrów osolonej wody, czasami dolewam do niej jeszcze trochę oleju. Domowy makaron do rosołu, taki klasyczny, jajeczny, wkładam do wrzątku i wyławiam 30 sekund od wypłynięcia, odcedzam na sicie i przelewam zimną wodą.