Niby nic takiego a pieczeń z wątróbki z natką pietruszki potrafi nieźle zaskoczyć. U nas w domu pieczeń z wątróbki występowała w towarzystwie kurczaka. A może inaczej, takim farszem mama nadziewała tuszę kurczaka, spinała już zaszywała i piekła w piekarniku. Osobiście lubię taki pasztet czy też pieczeń ale w wersji oddzielnej czyli pieczonej w foremce ma swój urok. Oczywiście, od razu napiszę, że trzeba lubić i wątróbkę i smak pietruszki. Tu nic ich nie maskuje a do siebie pasują świetnie. W dobie nowoczesnych diet, wyszukanych przepisów pieczeń z wątróbki może brzmieć jak relikt z minionej epoki. W sumie jednak jest, no ale co z tego. Dobre przepisy się nie starzeją, są zawsze na czasie. Wątróbka jest jednym z podrobów, które jest lubiane w Polsce. Zarówno wątróbka drobiowa, z kurczaka, z indyka, wieprzowa, cielęca czy też znacznie ostrzejsza wołowa. To danie z charakterem, odważne w smaku, pożywne i głęboko zakorzenione w tradycyjnej kuchni domowej. To nie jest danie, które udaje coś innego, intensywne w smaku i specyficzna w aromacie. Tak mówiąc wprost, pieczeń z wątróbki jest konkretna, intensywna i pełna smaku. Pasuje do ziemniaków z wody, do kaszy jęczmiennej albo jako dodatek do chleba. W czasach mojego dzieciństwa, gdy ktoś miał anemię, to jadło się wątróbkę z natką pietruszki w postaci takiego, niezbyt gładkiego pasztetu. Zastygnięty w lodówce, kroi się dobrze i jest ciekawą alternatywą urozmaicającą codzienne menu. Zapytałam swoich czytelników na facebooku o wątróbkę, o to, czy lubią i jak podają. O pieczeni czy też pasztecie nikt chyba nie wspomniał, a ja właśnie pamiętam go doskonale. Pieczeń z wątróbki jest też takim mięsnym przykładem kuchni zero waste, która wykorzystuje składniki, często pomijane na stołach. Chociaż wielu moich znajomych jada wątróbkę nawet raz w tygodniu, to druga część unika jej jak może. Dobrze przygotowana pieczeń z wątróbki z natką pietruszki potrafi zaskoczyć, bo nie ma w niej goryczki, tylko głęboki, lekko słodkawy smak i aromat przypraw, który wypełnia całą kuchnię.
PIECZEŃ Z WĄTRÓBKI
PIECZEŃ Z WĄTRÓBKI – składniki:
- 600 g wątróbki drobiowej
- 2 duże pęczki pietruszki
- 3 jajka
- 1/2 szklanki bułki tartej + 500 ml (bułka tarta pszenna lub bezglutenowa)
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki mielonego pieprzu
PIECZEŃ Z WĄTRÓBKI – przepis:
- Do miski wsypuję bułkę tartą, dodaję jajka i mleko. Zostawiam chociaż na 10-15 minut, żeby wchłonęła płyn.
- Wątróbki mielę w maszynce do mięsa. Dodaję do namoczonej bułki.
- Mieszam całą masę doprawiając solą i pieprzem.
- Ja miałam foremki aluminiowe, wykładam masę z mielonej wątróbki, wygładzam i wstawiam do pieczenia. Piekę w 170-180 stopniach przez 50-60 minut aż do suchego patyczka, podobnie jak ciasto.
- Pieczeń z wątróbki podaję zazwyczaj z chlebem, albo wcinam samą z majonezem, bo tak lubię.
Tak, ale tylko dobrze wysmażona, na sucho, do tego duuuużo duszonej (osobno) cebuli i gruszka wrzucona bez obróbki termicznej, a wszystko na koniec skropione sokiem z cytryny.
Ja robię z jabłkami, czerwoną cebulą i sosem musztardowym.