Zazwyczaj jest ogórkowa ale dzisiaj na stół wjeżdża zupa z ogórkami małosolnymi, z ziemniakami, boczkiem i koperkiem. Zupa z ogórkami małosolnymi w zastępstwie klasycznych ogórków kiszonych jest fajną i znacznie delikatniejsza alternatywą. Ja jeszcze zabielam ją śmietaną i dorzucam akurat taką zieleninę, jaką mam pod ręką. Raz jest to szczypiorek, innym razem koperek lub natka pietruszki. Bywa też tak, że dodaję wszystkiego po trochu. Oczywiście zupa z ogórkami małosolnymi może zostać przygotowana z wędzonym boczkiem, szynką, baleronem lub bez żadnych mięsnych wkładek. W sumie dowolnie. Ja lubię aromat wędzenia i trudno mi się mu oprzeć. Zwłaszcza w zupach. Ponieważ sezon na małosolne jest u mnie domu otwarty od kilkunastu dni, to nasyciliśmy się już ogórkami wyjadanymi prosto ze słoika. Także przyszedł czas na sałatki, surówki i zupy z ich udziałem. W tym roku robię roku intensywnie pachnące chrzanem. Mam fazę na chrzan, a że ususzyłam sobie go sporo latem, to teraz jest jak znalazł. Dla mnie zupa z ogórkami małosolnymi jest przykładem kuchennego luzu, improwizacji, świetnego smaku i czystej przyjemności szybkiego gotowania. Pachnie wiosną, koprem, chrzanem i wędzonką. Jej aromat unosi w powietrzu i bezwzględnie kusi. Małosolne ogórki same w sobie są małym cudem. Ledwie zamknięte w kamionce albo w słoiku jak u mnie, jeszcze zielone, lekko zielone, a już są pełne smaku, taką mieszaniną kopru, czosnku i soli. Nie mają tej surowej ostrości kiszonych ani charakterystycznej świeżości zwykłych ogórków gruntowych. Na wiosnę są dla nie czymś pomiędzy, doskonałym przejawem kulinarnej niecierpliwości i ciekawości smaku. Samo czekanie i patrzenie jak zmieniają kolor jest dla mnie przyjemne. Zupa z małosolnych ogórków należy do przepisów kuchni codziennych i radosnych. Lekko kwaśna, ale nie nachalna, z delikatną nutą koperku i kremowością tłustej śmietany, która pięknie się z nią łączy i doskonale zaokrągla smak prostych dodatków. W PRL-u zupa z ogórkami małosolnymi była jednym ze sposobów na radzenie sobie z nadmiarem sezonowych warzyw. Teraz można ją robić od kwietnia do września. Pycha! A właśnie, ta ogórkowa, jak i każda inna, może zostać podana z ryżem, ziemniakami lub kluskami. Osobiście jestem w grupie pryrożerców, więc wychodzę z założenia, że ziemniaki w zupę to podstawa. A ty, którą wolisz? Moje pierwsze ogórki małosolne nastawiłam w tym roku 10 kwietnia, teraz zjadamy już 8 czy 9 słoik. W sumie nic dziwnego, zaczynamy od śniadania, potem na kolację kolejna porcja. A zupa z ogórkami małosolnymi, z ziemniakami, boczkiem, śmietaną i koperkiem należy do smacznych dań kuchni codziennej.
ZUPA Z OGÓRKAMI MAŁOSOLNYMI
ZUPA Z OGÓRKAMI MAŁOSOLNYMI – składniki:
- 200-250 g boczku wędzonego i parzonego
- 1 cebula
- 3 litry wody
- 800 g ziemniaków
- 500-600 g ogórków małosolnych
- 300 ml tłustej śmietany
- sól i czarny pieprz do smaku
- pęczek koperku
ZUPA Z OGÓRKAMI MAŁOSOLNYMI – przepis:
- Boczek kroję w kostkę.
- Cebule szatkuję w kosteczkę.
- Wkładam je do garnka i podsmażam zalewam 2 litrami wody i gotuję przez 10 minut.
- Obieram ziemniaki, kroję w kostkę, wkładam do garnka z boczkiem. Gotuję do miękkości. Odławiam ziemniaki łyżką cedzakową i na kilka minut odkładam do miski.
- Ogórki małosolne ścieram na tarce do warzyw o grubych oczkach.
- Do boczku z cebulą dodaję rozdrobnione ogórki kiszone. Gotuję dosłownie 5 minut.
- Zupę ogórkową łączę z ugotowanymi ziemniakami, siekanym koprem i zabielam śmietaną. Próbuję, w razie konieczności doprawiam solą oraz pieprzem
- Taka zupa z ogórkami małosolnymi, podana z ziemniakami najlepsza jest zaraz po ugotowaniu!