Rolmopsy
Gdy wspominam rolmopsy natychmiast kojarzy mi się moja mama. Rolmopsy śledzie zawsze lubiła, najczęściej kupowała takie gotowe w sklepie, pamiętam, że było ich zaledwie kilka w słoiku. Ja jednak, gdy zamieszkałam sama robiłam śledzie rolmopsy sama z kilku powodów. Po pierwsze ze względu na smak, samą konsystencje mięsa ryby i kwaśność zalewy. Te rolmopsy kupione w słoikach są bardzo kwaśne, z rozpadającym się płatem śledziowym, często gorzkim, do tego ryba jest ze skórą i minimalną ilością cebuli. Zupełnie nie o to chodzi! Moje rolmopsy natomiast są bogate w rybę, mają dużo lekko kwaśnej cebuli i ogórka kiszonego spory kawałek, tak według upodobania.
Rolmopsy przepis:
Rolmopsy – składniki:
- 12 płatów śledziowych
- 2 ogórki kiszone lub konserwowe (muszą być twarde)
- 3 duże cebule
- Zalewa do rolmopsów
- 2/3 szklanki wody
- 1/3 szklanki octu winnego lub ryżowego, może być też spirytusowy
- 4 łyżki oleju
- 2 łyżeczki cukru
- 1 łyżeczka pieprzu w ziarenkach
- 1 listek laurowy
- 5 kulek ziela angielskiego
Rolmopsy śledzie – przygotowanie:
- Śledzie myję, płuczę, wycieram ręcznikiem kuchennym.
- Cebulę kroję w plasterki.
- Do garnka wlewam wodę ocet, olej, dodaję cukier i pokrojona cebulę. Gotuję około 8 minut. Cebule odcedzam dokładnie i układam na talerzu. Do zalewy dodaję ziele, pieprz i listek laurowy. Gotuje jeszcze 2 minuty.
- Ogórka kroję na cztery i na kawałki potrzebne do rolmopsów.
- Na każdym płacie śledzia kładę ogórka, dużo cebuli i zwijam. Przekłuwam wykałaczką lub patyczkiem tak, aby się nie rozwijamy. Układam w słoiku, zalewam zimna zalewą i wstawiam do lodówki. Najlepsze będą po 12 godzinach leżakowania.
ŚLEDZIE przepisy zebrane:
Śledzie w oleju są podstawowym bazowym przepisem na śledzie, z którego wyczarowuje się kolejno wszytskie inne, znane dobrze wariacje na dania z tej ryby. Dobrze przygotowany śledź w oleju jest miękki, delikatny i rozpływający się w ustach.
Śledzie z cebulą znajdziecie na każdym wigilijnym sole. Na biesiadnym pojawia się w otoczeniu wódki i ogórków kiszonych. Cebulę do śledzi marynuje się w oleju, w oleju i occie lub oleju i cytrynie. Dzięki tym zabiegom śledzie z cebulą smakują wyjątkowo u tradycyjnie.
Śledzie ze śmietaną i śledzie w śmietanie to klasyczne dania z ryb na polskim, wigilijnym stole. Jeśli lubicie śledzie słodsze i delikatniejsze, to ten przepis jest dla was.
Rolmopsy są płatami śledzia zawiniętymi z duszoną cebulą, ogórkiem w zalewie octowej z olejem. Po zamarynowaniu są delikatne w smaku a jednocześnie wyraziste. Przypadną do gustu wielbicielom dań ze śledzia.
Śledzie smażone w zalewie octowej Śledzie smażone w zalewie octowej to ciekawa alternatywa dla klasycznego śledzia z cebulką, w majonezie lub śledzi w occie.
Śledzie po kaszubsku Śledzie po kaszubsku są tradycyjnymi śledziami przygotowywanymi w wielu domach z okazji świąt, z cebulą, koncentratem pomidorowym i aromatycznymi przyprawami. Śledzie podane w ten sposób cieszą się duża popularnością i smakują wielbicielom ryb.
Śledzie z rodzynkami Śledzie z rodzynkami są słodkie, delikatne i aromatyczne. Cukier naturalnie zawarty w owocach dobrze łączy się ze słonym śledziem, który w połączeniu z cebulą zyskuje na delikatności.
Śledzie z cebulką Śledzie z cebulką to tradycyjne danie ze śledzia pojawiające się na świątecznych stołach. To jeden z tych przepisów, który gości w większości domów. Lubiany śledź z cebulką na dobre wpisał się w tradycję kuchni polskiej.
Śledzie w śmietanie
Śledzie w śmietanie robiła moja babcia na Wigilię. Obok stały śledzie z cebulka i śledzie z jabłkiem. Śledzie w śmietanie są delikatne ale z charakterem, wiele osób nie wyobraża sobie Wigilię.
Śledzie w majonezie
Śledzie w majonezie to sprawdzony przepis na śledzie. Śledź w majonezie lub inaczej śledzie z majonezem i koperkiem, kilkoma ząbkami czosnku i kwaśną lub słodką śmietaną są dość wyraziste w smaku. Takie właśnie powinny być!
Śledzie z jabłkiem
Śledzie z jabłkiem lub śledzie pod pierzynką, to w mojej rodzinie sprawdzony przepis na śledzie. Mama mówiła śledzie z jabłkami lub śledzie z jabłkiem, jednak to dwa przepisy na śledzie bardzo podobne do siebie. Różnią się jedynie ilością użytego jabłka.
Śledzie ze śliwkami
Śledzie ze śliwkami to przepis na słodkie śledzie wigilijne. Przygotowane z duszoną cebulą, suszonymi śliwkami i orzechami włoskimi dobrze komponują się wśród potraw na wigilijnym stole.
Śledzie marynowane Śledzie marynowane inaczej sprawione, łagodne śledzie w occie. Przepis na śledzie marynowane znalazłam w zeszycie mojej teściowej. Przygotowanie takich śledzi wcale nie jest trudne. Tak marynowane smakują wielokrotnie lepiej niż te, które możecie kupić gotowe już w sklepie.
Śledzie z olejem Śledzie z olejem rzepakowym mają wspaniały kolor. Tak podane śledzie dobrze smakują i ciekawie wyglądają.
Śledzie w zalewie Śledzie w zalewie octowej są znacznie smaczniejsze niż wszytskie inne śledzie w occie, które możecie kupić w sklepach. To sprawdzony przepis na śledzie w zalewie.
Śledzie w musztardzie Śledzie w musztardzie są dość pikane, lekko ostre z charakterystycznym posmakiem gorczycy. Do przygotowania takich śledzie można wykorzystać ulubiona musztardę sarepską, francuską lub miodową.
Śledzie w occie Śledzie w occie są kwaśną odmianą smakową śledzia. Przygotowywane w marynacie na bazie wody, octu, cukru i gotowanej cebuli podaje się jako zakąskę lub śledzie na biesiadnym stole. Trzeba przygotować śledzie w occie minimum na 24 godziny przed podaniem aby zdążyły się one zamarynować.
Śledzie korzenne Śledzie korzenne z aromatycznymi przyprawami, pachnące cynamonem, gałką i goździkami wspaniale smakują wielbicielom ryb i dobrze wpisują się do menu na Wigilię. U mnie w domu były jednymi z klasycznych dań świątecznych. Śledzie korzenne są dość słodkie i tradycyjne w wielu domach.
Śledzie z majerankiem
Śledzie z majerankiem pierwszy raz przygotowałam kilka lat temu. Intensywny aromat majeranku i czosnku bardzo dobrze łączy się z słonym i charakterystycznym smakiem śledzia.
Tak przygotowane i zamarynowane śledzie z majerankiem pachnące czosnkiem, ziołami, majerankiem są bardzo wyraziste w smaku i rewelacyjnie komponują się z chrupiącym pieczywem posmarowanym solidną ilością masła.
Sałatka śledziowa Sałatka śledziowa jest jedną z sałatek na bazie śledzia, którą warto postawić na świątecznym stole. Smak kwaśnych marynowanych grzybów, ogórków i cebuli dobrze łączy się ze śledziem, przełamując jego lekko słony smak i tłustą konsystencję. Sałatka śledziowa jest ciekawą propozycją ze względu na połączenie smaków i swoją strukturę.
Śledzie z cebulą i rodzynkami Śledzie z cebulą i rodzynkami są słodkie i smaczne. Przypominają troszkę śledzie korzenne chociaż mocniej w nich czuć smażoną cebulę, słodycz suszonych owoców, rodzynek oraz daktyli.
Śledzie wigilijne są przepisem szczególnym, o mocno korzennym, bardzo wyrazistym smaku. Do przygotowania takich śledzi staram się używać najlepszych półproduktów, dobrej jakości śledzi w oleju, aromatycznych i intensywnych w kolorze przypraw. Szczególnym dodatkiem jest tu mielone ziele angielskie, które mielę sama w młynku do pieprzu.
Śledzie tradycyjne prowadziła na stół świąteczny moja prababcia a potem babcia. Właśnie dlatego są one u nas w domu uważane za tradycyjne. Tradycja to rodzina, to smaki wyniesione z domu rodzinnego to to, co znamy i widzimy na naszych stołach od wielu, wielu lat.
Śledzie z ziołami przygotowane w oleju z cebulą, natka pietruszki, koperkiem, czosnkiem, ziołami prowansalskim stanowią fajna odmianę dla klasycznych śledzi świątecznych. Aromatyczne, wyraziste i smaczne.
Śledzie z pomidorami suszonymi i rodzynkami oraz podsmażoną cebulą świetnie wpisują się w kanon dań śledziowych. Dobrze wyglądają na świątecznym i zimowym stole. To klasyka w lekko nowym wydaniu.
Śledzie z jajkiem przypadną do gustu wszystkim osobom, które lubią kremowe i bogate sosy. Co, którzy jedli moje śledzie z jajkiem byli zachwyceni, więc polecam spróbować zrobi je samemu w domu
kolejna propozycją na smaczne danie ze śledzie dla mojej mamy sa śledzie z koperkiem. Niby klasyczne, niby znane a jednak wzbudziły wielki entuzjazm. i dobrze, tak miało być!
Zapraszam na śledzie z ogórkiem, dość delikatne, lekko kwaskowe bez charakterystycznego śledziowego zapachu.
Dzisiaj dla odmiany śledzie z jogurtem. Pikantne, soczyste i kwaskowe. Moja rodzina za nimi przepadała, teraz czasami przygotowuję je dla mamy.
Tym razem coś nowego i rzadko spotykanego. Śledzie na ostro z czosnkiem, majerankiem, kolorowym pieprzem oraz chili.
Smacznego!
Olga Smile napisał
Magda – można z takich solonych „z beczki” lub takich z zalewy jak Twoja mama :D
Anna napisał
Zrobiłam według przepisu, wyszły bardzo smaczne :)
Tomasz Adamek napisał
Dzień dobry Pani Olgo. Przeczytałem z zainteresowaniem Pani kolejne przepisy wraz z obowiązkowym wstępem – tym razem dotyczy to ryb. Uwielbiam jak już wspomniałem Pani przepisy, są takie kobiece, a często jak w tym przypadku dziecięcą nutą mają. Przepis na rolmopsy. We wstępie zaznacza Pani stanowczo, że te ryby kupowane są (zapewne nie bez powodu) często niesmaczne, w tym mają skórę! Haha, mieszkam od urodzenia w Sopocie przy plaży, pamiętam małe smażalnie w pasie nadmorskim w latach 70-tych oraz mamy idące z małymi dziewczynkami, pytającymi mamo, co tak tu śmierdzi?! chcesz dziecko rybkę może smażoną – zapytuje mama. A ma ona oczy, ogon i skórę? No tak. To nie chcę to obrzydliwe – szepcze dziecko. No tak ryba jak nam powszechnie mówią, jest bardzo zdrowa, tylko jeśli ma być zjedzona, nie może przypominać ryby, dla dzieci najlepsze są mielone kotlety w różnym kształcie (rybki, samochodziki a nawet ptaszki…). Promujemy takie podejście… A mięso to rośnie na drzewach w puszkach…
Promuje Pani moim zdaniem kuchnię z ryb bez ryb to tak może jak by (co w u nas jest oczywiście obce) lubić kalmara, homara nie nie wiedząc co z nim począć, tylko ma być w sklepie w ładnym opakowaniu.
Robiła Pani raki? te szewce, krawce a nawet potem te amerykańskie? Ja od małego łapałem je pod kamieniami w jeziorach kaszubskich (Ostrzyckie), gotowałem i jadłem. Wiem, kiedy jest gorzki ( bo czarnej struny nie wyjmę), i.t.d. To wiedza którą moim zdaniem w kulinariach należy przypominać, lecz zapewne tak jest trudniej, bo trzeba ją mieć…Ciekawe jest jak wspominają moje koleżanki z Muzeum Historycznego Miasta Gdańska, że spożycie sto lat temu ryb i raków w Gdańsku na jednego gdańszczanina było 20 krotnie większe niż obecnie. Ryba stała się obecnie towarem luksusowym, tak więc szanujmy ją całą, nie tylko jak to w przypadku chińskiej pangi wykrawając z niej zgrabne prostokąty. Ale tu potrzebna jest edukacja, w tym kulinarna, do czego Panią zapraszam. Moim zdaniem Pani strona w internecie o rybach winna być zdecydowanie bardziej rozwinięta nie tylko o negatywne odczucia (np. fuj ryba ze skórą – bo to naprawdę nieprofesjonalne), lecz o wskazania ludzi którzy mają pewną wiedzę i doświadczenie w tym zakresie.
Pozwoliłem sobie napisać do Pani kiedyś, że jako młody architekt w latach 80-tych w Krakowie uczono mnie na tzw. praktyce robotniczej tzw. „sztuki budowlanej” majster wtedy powiedział mi z zaprawie na strop: ma być gęsta, ale nie za gęsta synu…
Jeszcze raz pozdrawiam Panią
Tomasz Adamek z Sopotu
Ps.
A rolmopsy robię troszkę inaczej, mówią że pyszne
A wie Pani co w oryginalnych beczułkach dębowych w tych płatach jeszcze jest?
Jak w winie – drewno dębowe, haha, którym śledzie jak mówią „przechodzą”.
W w Nowym Porcie w Gdańsku, w latach 50-tych za czasów jego rozkwitu jak był tak jeszcze konglomerat kultur – to robiono interesy: kupowano od nas np 100 beczek ze śledziami, po czym śledzie wyrzucano do Bałtyku , bo beczki były dębowe i w świecie cenniejsze od śledzi.
ania napisał
Pani Olu do rolmopsów jakie śledzie są najlepsze- śledzie w occie, czy solone?
Dziękuje Pozdrawiam :)))
Olga Smile napisał
ania – solone :) Potem sama zalewasz je octem.
Marta napisał
Czy w przepisie na rolmopsy ma być 2 lub 3 szklanki wody czy ⅔?
Olga Smile napisał
Marta – dwie trzecie :)