Bezy kawowe
Bezy kawowe należą do moich ulubionych bez. Bardzo lubię je robić i podawać znajomym, jako wyjątkowo efektowny i smaczny dodatek do kawy. Moja mama twierdzi, że są one najsmaczniejszym bezami, jakie jadła. Duże, kolorowe, gdzie czerń kawy przeplata się smugami z krystaliczna bielą białek ubitych na sztywno z cukrem. Wytrawne w smaku, z wierzchu kruche w środku lekko ciągnące. Zachwytów nie ma końca, tak jest za każdym razem, gdy je przygotowuję. Wszyscy się cieszą i chrupią z bardzo zadowolonymi minami. Jeśli chodzi o kształty, no cóż, nie bawię się ze szprycą, woreczkami czy tylkami. Podchodzę do tematu lekko i z uśmiechem. Biorę łyżkę do zupy nagarniam dużą ilość białek i zsuwam druga łyżka. Moje bezy są duże, niczym okazałe ciastko. Takie podobają mi się najbardziej. Maja cudowne kształty, pachną kawą no i ten kolor i faktura. Bajka istna bajka. To świetna propozycja na Walentynki. Jeśli chcecie mieć ładny deser, wystarczy bezy pokruszyć i poprzekładać w szklaneczkach bita śmietaną, greckim jogurtem lub serkiem mascarpone. Oj szaleństwo!
Bezy kawowe
Bezy kawowe – składniki:
• 5 białek (jajka średniej wielkości)
• 300 g cukru pudru
• szczypta soli
• 3 łyżki kawy rozpuszczalnej, z cykorii lub zbożowej
• 1 łyżka wody
Bezy kawowe – przygotowanie:
1. Białka przelewam do miski, lekko solę i ubijam na sztywna pianę. Dodaję po kolei łyżką przesiany cukier puder i ubijam nadal do czasu aż białka będą sztywne i lśniące.
2. W miseczce rozpuszczam kawę w 1 lub 2 łyżkach wody. Dodaję do ubitych białek. I delikatnie mieszam łyżką. Zależy mi na smugach a nie równomiernym wymieszaniu masy.
3. Na blaszkę wyściełaną papierem przekładam łyżka bezy. Wstawiam je do piekarnika nagrzanego do 140-150 stopni i piekę przez około godzinę. Z wierzchu muszą być twarde. Jeśli potrzeba im więcej czasu, spokojnie dosuszam je w piekarniku.
Olga Smile na Facebook napisał
super!
maleslodkosci napisał
robiłam ostatnio podobne tylko w wersji mini :)
Olga Smile napisał
Marta – za mało cukru :D
Nie - Typowe Wypieki na Facebook napisał
A ja zaraz zabieram się za robienie bez w/g Twojego przepisu. Jednak cały czas, zastanawiam się, czy mam je wyjąć z piekarnika czy je tam zostawić. Każdy mówi coś innego i nikogo nie neguję!!!Ja, kiedy robiłam je w zeszłym roku zostawiłam jeszcze przez godzinę w piekarniku i wyszły bardzo ładne… niektórzy mówią, że należy trochę uchylić drzwiczki piekarnika i zostawić.
Dziś bezy muszą mi wyjść, bo zabieram je ze sobą ma spotkanie…
Ludka napisał
Spodobał mi się ten przepis . Zapisałam i zaczynam ”zbierać” białka.
A ciasteczka kawowe wg Twojej receptury zrobiły furorę ,rodzinka już dopomina się o nie ;-)
Nie - Typowe Wypieki na Facebook napisał
Zrobiłam bezy zainspirowane Twoim przepisem. Również nie wyszyły takie ciemne, ani nie było smug, ale były smaczne. Dwie rzeczy, które zrobiłam inaczej, to zamiana cukru pudru na brązowy, ale to raczej nie ma nic do rzeczy oraz to, że zamiast kawy granulowanej , użyłam zaparzone espresso. Czy myślisz, że to jest przyczyna, dlaczego taki, a nie inny kolor?
https://nietypowewypieki.blogspot.de/2013/02/bezy-kawowe.html
Olga Smile na Facebook napisał
U mnie była granulowana więc w efekcie dodałam pastę. Zamieszałam dwa razy łyżką i już nakładałam :)
Tomaszołak napisał
Bezy w piekarniku… Zobaczymy co z tego wyjdzie, ale jestem dobrej myśli, nie omieszkam się pochwalić swoim dziełem :DDD
Życzcie powodzenia :P
rusałka66 napisał
Fajnie wyglądają, ciekawe jakby zrobił zamiast kawowych czekoladowe :-) Ja bym to osobiście jeszcze polała wiśniową paolą, albo te kawowe polała odrobinką czekolady, najlepiej białej.
JennaJo napisał
UWIELBIAM!