Buchty z powidłami
Buchty, to lekkie bułki pszenne, które wspaniale smakują zarówno dorosłym oraz dzieciom. Czasami przygotowuję je wypełniając środek bułek powidłami śliwkowymi, które przygotowuję z własnych organicznych śliwek. Buchty w wersji z nadzieniem są bardziej lubiane przez dzieci. Czasami zajadają je na śniadanie popijając mlekiem ryżowym czekoladowym, wtedy jest już pełnia szczęścia maluje się na małych buziach. Kakao też jest świetne! Czasami nawet dorośli się kusza, odpuszczają dietę i rozkoszują się smakiem delikatnych, puszystych bułek z powidłami. Zresztą, nie ma się, czemu dziwić, kto nie lubi takich bucht? W moim domu rodzinnym rzadko pojawiały się na stole wypieki drożdżowe. Moja mama nie miała do nich serca a drożdże jakby to czuły i wyrastały, po czym spektakularnie opadały tworząc w piekarniku mega zakalec. Myślę, że gdzieś był popełniany błąd, może ciasto za mało wyrastało, może było kilka razy owiane ziemnym powietrzem albo rosło za długo. U mnie drożdżowe wypieki powstają dość często. Nic złego się nie dzieje, wyrastają, zostają na miejscu i smakują wybornie.
Jakiś czas temu pokazywałam już podstawowy przepis na buchty, na drożdżówki z serem, drożdżówki z makiem, drożdżówki z budyniem oraz jagodzianki. Polecam, bo wszystkie te wypieki są pyszne!
Buchty z powidłami
Buchty z powidłami – składniki:
• 500 g mąki pszennej lub mieszanki bezglutenowej (do ciasta drożdżowego)
• ½ szklanki cukru
• 1 niepełna szklanka mleka krowiego lub roślinnego
• ¼ kostki masła lub margaryny
• 2 jajka (opcjonalnie ja nie zawsze daję)
• szczypta soli
• kilka łyżek gęstych powideł śliwkowych
• 3 łyżeczki drożdży suchych
• cukier puder do posypania
• 2 łyżki masła lub margaryny ekstra do posmarowania bułek
Buchty z powidłami – przepis:
1. Masło lub margarynę rozpuszczam. Dodaje mleko. Czekam, aż płyn będzie ciepły, ale nie gorący.
2. W misce mieszam wszystkie składniki, dodaję mleko z masłem i wyrabiam gładkie i elastyczne ciasto w przypadku pszennego. W bezglutenowym trzeba dodać więcej mleka. Miskę przykrywam szczelnie folią i pozostawiam ciasto aby urosło na około 1,5 godziny.
3. Na oprószony blat wykładam ciasto, kształtuję w wałek i dzielę go na pół, każdą połowę na pół a tą jeszcze na pół. W ten sposób powstanie 16 kawałków ciasta.
4. Kawałki ciasta rozłączam w dłoni, nakładam powidłami zlepiam. Zaokrąglone bułeczki układam na wysmarowanej masłem blaszce kilku centymetrowych odstępach. Na koniec buchty smaruję rozpuszczonym masłem i przykrywam folią do wyrośnięcia. Po 40-50 minutach wstawiam buchty do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni i piekę około 20 minut. Studzę i posypuję cukrem pudrem.
Ada napisał
Piękne te buchty. Bardzo lubię jeść ciasta drożdżowe ale boję się ich wykonania, szczególnie jeśli w przepisie są podane drożdże suche. Mam stały dostęp do drożdży świeżych, regularnie piekę chleb aby je zużywać na bieżąco, chętnie bym dodatkowo upiekła takie buchty. Czy jest jakiś prosty sposób aby przeliczyć ilość suchych na mokre ? Wiem, że można takie przeliczniki znaleźć, ale niestety nie bardzo wiem jak to czytać:(
Olga Smile napisał
Ada – jeśli drożdże z małej kostki to tak na oko około 1/3 kostki czyli duża, czubata łyżka do zupy :)
kathleene napisał
Ja z kolei słyszałam o przeliczniku 2:1 – 20 g świeżych = 10 g suchych.
Kamciss napisał
Mmmm wyglądają przepysznie :)
Ada napisał
Dzięki bardzo za podpowiedzi. Spróbuje z tą 1/3 kosteczki czyli jakieś 33 gramy. Mam nadzieję że wyjdą:)
a jeszcze znalazłam przelicznik że 100% drożdży = 40% instant a 50% suchych. Olgo jakich używasz w swoich przepisach?
Kasica napisał
Buchty się pieką (zrobiliśmy cześć z nadzieniem a część bez) ;) Pięknie pachną, będą na śniadanie!
Yogi napisał
Jestem zachwycona! Wrzuciłam wczoraj wieczorem wszystkie składniki na buchty do maszyny do robienia chleba. Nastawiłam program wyrabiania ciasta z „opóźnionym zapłonem”. Kiedy wstałam dziś o 8.00 ciasta było gładko wyrobione i wyrośnięte. Zatem nadziałam bułeczki powidłami, podrosły, upiekłam i o 11.00 goście zajadali ze smakiem. Mojej pracy było w tym 20 min. Bardzo dobre proporcje ciasta! Dziekuję!
Wiewióra napisał
Wspaniałe buchty!!! może zrobię takie na jutrzejsze śniadanko???
Ulka napisał
Jak to dobrze, ze mam maszyne do chleba, jutro zrobie te buleczki, dziekuje za przepis:)
Gosia napisał
Znam buchty ale po wyrobieniu kulek z ciasta gotuje się je na parze pod przykryciem. U mnie w domu jadło się je na słodko, natomiast moja teściowa podaje je do rolad i modrej kapusty (zamiast klusek śląskich).