Ja wiem, że cebula z czosnkiem nie jest niczym wyjątkowym a jednak uwielbiamy ją całą rodziną. Cebula z czosnkiem i olejem lnianym, oliwą, jakimś zimnotłoczonym i niefiltrowanym innym olejem jest szczególnym dodatkiem do dań mających stosunkowo niewiele smaku. Olej lniany możecie zmienić na tłoczony na zimno olej słonecznikowy, rzepakowy, ostropestu lub każdy inny, który lubicie. Można tez użyć oleju rafinowanego ale wtedy stracicie wszytskie kwasy omega 3 i 6. Jednak nie o tym miałam pisać. Ostatnio zaprzyjaźniam się z parowarem. Mięso jest bardziej soczyste ale ma mniej smaku niż takie usmażone na patelni w panierkach. Wtedy cebula z czosnkiem przychodzi z pomocą. U nas podawana jest do śledzia, no to nie dziwi. Ale pasuje świetnie do parowanej piersi z kurczaka, do warzyw jak kalafiory i brokuły. Dobrze komponuje się ze wszystkimi sałatami, nawet z lodową, co mnie cieszy wyjątkowo. Nie wiem czy u ciebie znana była taka cebula z czosnkiem ale ja poznałam ja wiele lat temu u mojej cioci. Ona z mężem kroiła ręcznie cebule i czosnek w równa kosteczkę. No ja tak się nie bawię i wszystko pulsacyjnie rozdrabniam razem w malakserze. I nie widzę ani nie czuję, żeby taka cebula z czosnkiem w czymś ustępowała tamtej :) Powiedziałabym, że używam ja trochę jak sosu winegret ale w pikantnej wersji. No trzeba jakoś podkręcać dania z parowaru, wyjścia nie ma. A ty, czy masz parowar? Lubisz czy jest zbędny? Tym razem kupiłam nowy i przechodzę kolejną fazę fascynacji więc szykujcie się na więcej przepisów. Tymczasem cebula z czosnkiem, oliwą lub olejem, odrobiną octu lub soku z cytryny poleca się do przygotowania i podjadania.
CEBULA Z CZOSNKIEM
CEBULA Z CZOSNKIEM – składniki:
- 2 cebule cukrowe
- 1 główka czosnku
- 200-250 ml oleju lub oliwy
- 3 łyżki soku z cytryny lub octu jabłkowego
- 1 niepełna łyżeczka soli
CEBULA Z CZOSNKIEM – przepis:
- Cebule obieram, przekrawam na pół i mniejsze kawałku.
- Czosnek obieram z łupinek i każdy ząbek czyszczę dokładnie.
- Do kielicha malaksera wkładam cebule i czosnek. Miksuję pulsacyjnie.
- Cebula z czosnkiem ląduje w misce, dodaje sól, ocet i olej, mieszam dokładnie i przekładam do słoika.
- Powiem Wam, że cebula z czosnkiem w oleju lub oliwie spokojnie poczeka na zjedzenie przez kilka dni, w lodówce w szczelnym słoiku :)
Większość parowarów ma plastikowe sitka i inne elementy. Jak trochę się zagłębiać w temat, to wielokrotnie podrzewany i później ochładzany plastik nie ma nic wspólnego ze zdrowym gotowaniem. W związku z tym nie używam
używam metalowego koszyczka z Ikea, więc chyba zbędny.
Wiosna wykozystalam do robienia kielkow..( bez parowania 🙃
Zbędny, rzadko gotuję cokolwiek na parze, nie przepadam.
jak narazie sitko i garnek w zupełności mi wystarcza :) ale może powinnam kupić parowar
Nigdy nie miałam. Gotuję na parze w szyvbkowarach wykorzystując wkładki podwyższające…
Mam. Używam od prawie dwudziestu lat, więc jest to już któryś z kolei. Gotuję wszystko, jajka, parówki, warzywa. Jest niezastąpiony.
Mam w instant pot i w termomiksie
Ale długo i niesmacznie
Używam koszyk + Varomę w Thermomixie. Mam też sitko w komplecie garnków – sprytne, bo można albo mniejszy, albo większy garnek włożyć pod spód – ale i tak najczęściej TM.
Mi wystarcza garnek z sitkiem do gotowania na parze. Mam za dużo sprzętu kuchennego, który ledwo mieści mi się w kuchni, wiec do zakupu sprzętów podchodzę teraz już ostrożnie i z rozsądkiem😅