Dzisiaj zapraszam na chleb bezglutenowy z ziołami, jest on moją kolejną propozycją na prosty, domowy chleb bezglutenowy, taki, który przygotujesz bez większych problemów. Ostatnio pokazywałam mój chleb bezglutenowy włoski, to teraz przyszedł czas na chleb bezglutenowy z ziołami. Muszę przyznać, że przygotowuję pieczywo sama od wielu lat. Gdy ma się w domu osoby na diecie bezglutenowej pieczenie chleba staje się dosłownie koniecznością. Niestety chleby bezglutenowe, które można kupić w sklepach są zwyczajnie nie smaczne. Do tego strasznie drogie. Może powinnam napisać delikatniej, że ich smak pozostawia wiele do życzenia, ale to chyba za delikatne określenie. Czasami zastanawiam się, czy producenci takie chleba, sami chcieliby go jeść? Wata, niesmaczna wata i tyle! Chleb bezglutenowy z ziołami pachnie oszałamiająco, wspaniale smakuje i jest naprawdę smacznym chlebem. Takim, którym zajadają się dorośli i dzieci. Jedyną jego wadą, jest to, że przed jedzeniem musi zupełnie wystygnąć. Ja lubię jeszcze ciepły chleb, no nie tym razem.
Chleb bezglutenowy z ziołami
Chleb bezglutenowy z ziołami – składniki:
• 500 g skrobi z kukurydzy lub tapioki (tym razem zrobiłam z kukurydzy, ale tapiokę stosuję naprzemiennie)
• 2 łyżeczki cukru
• 2 łyżki suszonych lub świeżych ziół prowansalskich lub innych,
• 1 łyżeczka soli
• 125 ml babki jajowatej lub płesznik (łuski , ewentualnie połączenie nasiona + łuski) Ja używam preparatów spożywczych, które kupuję w aptece. Na rynku jest duży wybór. Ja dodaję najczęściej babki jajowatej (Plantaginis ovatae seminis tegumentum) zmieszanych z nasionami babki jajowatej (Mantaginis ovatae semen). Używam preparatu, który zawiera 2:1 łupin w stosunku do nasion i to świetne proporcje w tym chlebie. U mnie najczęściej Ispagul bo jest najtańszy
• 80 ml siemienia lnianego (odmierzonego i następnie zmielonego w młynku)
• 625 ml mleka roślinnego, zwierzęcego lub wody (u mnie sojowe)
• 2 łyżeczki suszonych drożdży
Chleb bezglutenowy z ziołami – przygotowanie:
1. Odmierzam siemię i mielę w młynku.
2. W garnku lekko podgrzewam i mieszam mleko, cukier i drożdże.
3. Do miski wysapuję skrobię, babkę, siemię, zioła i sól. Wlewam mleko z cukrem i drożdżami. Dokładnie wyrabiam. Ciasto będzie gęstniało. Formuje kulę, natłuszczam, wkładam do miski i zostawiam do wyrośnięcia na około 45 minut.
4. Wyrabiam powtórnie, jeśli jest potrzeba dodaję kilka łyżek wody. Kształtuję chleb pozwalam wyrosnąć mu około 30 minut i wstawiam na blasze do nagrzanego piekarnika. Świetnie sprawdza się blacha do pizzy z dziurkami.
5. Piekę około 60 minut w 200 stopniach. Chleb podczas opukiwania z każdej strony musi wydawać głuchy odgłos.
6. Studzę na kratce i jak coś jeszcze zostanie, to na noc wstawiam do lodówki.
Po kilku godzinach chleb jest znakomity, pyszny, można kroić go cienko i się nie kruszy. Zapraszam, chleb bezglutenowy z ziołami jest pyszny!
CHLEB BEZGLUTENOWY:
Chleb bezglutenowy z ziołami
Chleb bezglutenowy włoski
Chleb bezglutenowy gryczany na zakwasie
Chlebek bananowy bezglutenowy
Chleb bezglutenowy wieloziarnisty na zakwasie
Chleb Smile bezglutenowy
Chleb bezglutenowy jaglany na sodzie
Chleb bezglutenowy z pomidorami
Chleb bezglutenowy gryczany z chrzanem
Chleb bezglutenowy z siemieniem
Chleb bezglutenowy jaglany
Chleb bezglutenowy litewski
Chleb bezglutenowy na zakwasie
Chleb bezglutenowy gryczany
Chleb bezglutenowy ryżowy
Chleb bezglutenowy najprostszy
Bułki bezglutenowe
Przepis na bułki bezglutenowe
Chleb bezglutenowy tani
Chleb bezglutenowy ryżowy na zakwasie
Pumpernikiel bezglutenowy
Prosty chleb bezglutenowy
Chleb bezglutenowy bez mąki
Chleb bezglutenowy z ogórkami
Bezglutenowy chleb z kaszy gryczanej
Chleb biały bezglutenowy
Obiecałam wam wiejski chleb biały bezglutenowy kilka dni temu. Mój nowy biały chleb bezglutenowy jest całkiem jak wiejski pszenny, o chlupiącej skórce, miękkim wnętrzu – normalny, kształtny bochenek!
Olga! Wyszedl przepysznie chrupiacy i wyrosl ladnie. Dodalam troche octu, bo podobno jest on pomocny drozdzom w rosnieciu w chlebach bezglutenowych. Ale dwa ale. Pierwsze – to sie troche przypalil z gory i z dolu. w polowie pieczenia musialam troche obnizyc temp. bo by wyszedl murzyn. I przykrylam folia aluminiowa. Ale mialam wrazenie, ze ta skora na nim byla ciut a sucha. A drugie ale to, ze jest taki troche klejacy w srodku, tak jakby zbyt za tlusty. Moze dlatego, ze za duzo siemienia dodalam (odmierzalam juz zmielone, bo takie akurat mialam w domu). No nie wiem sama. Ale na pewno zrobie jeszcze raz!
ten chleb, ktory pieklam byl z tapioki z psyllium i siemieniem. A teraz pytanie o ten chleb tani bezglutenowy. Czy mozna czyms zastapic te pestki babki jajowatej. Bo ja niestety mam tylko luski, a nie wiem gdzie moge dostac pestki. Np jakies inne ziarna. Moze teff? Albo chia, albo siemie? Dzieki!
Paulina – ale ta babka to mają być pestki do łuski w proporcjach 1:2 daj to co masz, może wyjdzie.
Paulina – jak nic, kroiłaś na ciepło, przed nocą chleba w lodówce :) Wtedy jest miękki i lepiący środek :) Jak masz tak mocny piekarnik, to obniż temperaturę, każdy niestety jest inny i trzeba indywidualnie dopasować :)
no tak, rzeczywiscie nie wlozylam do lodowki. Bo upieklam w nocy i zostawilam na racku do wystygniecia. A rano wszyscy sie rzucili! W ogole to dzieki za te przepisy. JESTES WIELKA! Szczerze powiedziawszy pieklam te chleby bezglutenowe i pieklam z roznych miksow przewaznie albo sama juz kombinowalam, ale stracilam ju nadzieje, ze pieczywo beglutenowe moze miec chrupiaca skorke, wyrosnac, nie popekac i sie nie kruszyc, albo nie byc zakalcem, i smakowac jak prawdziwy chleb albo jeszcze lepiej! Bo sama sie dzisiaj zajadalam! No i spelnilam marzenie meza, ktory ostatnio marudzil, ze zjadly sobie taki prawdziwy chrupiacy chleb :-) (a on niestety na diecie beglutenowej juz od jakichs 3 lat). A tak sobie te pomyslalam, ze sprobuje to ciasto na chleb z babka i siemieniem i ziolami wykorzystac na pizze. Zobaczymy co tego wyjdzie! Jeszcze raz dzieki! Szkoda, ze odkrylam Cie dopiero niedawno!
Paulina – bardzo się cieszę :) Zapraszam częściej u nas cała rodzina ba bezglutenowej więc piekę i „walczę” z ciastami regularnie :)
Witam! pieklam chlebek powyzej juz 2 razy i za kazdym razem wychodzil mi jak guma w srodku.njpierw myslalam ze sie nie dopiekl (chociaz z zewnatrz pieknie chrupiacy),ale za drugim razem sytuacja sie powtorzyla mimo ,ze trzymalam go w piekarniku dluzej;( wiesz moze dlaczego? dodam jeszcze ,ze po wyrosnieciu probowalam go jeszcze raz wyrobic (tak jak jest podane w przepisie) ale niestety kruszyl sie i nie moglam go ladnie zlepic;( (wyrabialam recznie).
Justyna – jeśli za drugim razem się kruszył, trzeba dodać trochę wody. Musi mieć konsystencję chleba :) Czasami babka więcej wody wchłonie. Ten chleb musi wystygnąć, trzeba wstawić go do lodówki, dopiero po nocy w lodówce jest OK. Nic a nic gumy nie będzie w przeciwieństwie do nieschłodzonego :)
witaj Olgo, po kilku razach pieczenia twgo chlebka mam fantazje dosypac do niego troche maki z ciecierzycy (kupilam 2kg i nie wiem co z nia zrobic, internet odradza pieczenie chleba z samej tej maki). Czy dodatek takiej maki w twoim chlebie go zepsuje? Masz jakies przeczucia? Normalnie sama bym poeksperymentowala ale boje sie cokolwiek zmieniac w bezglutenowcach – strach sie bac co wyjdzie :)
czy musi byc w przepisie 125 ml babki jajowatej lub płesznik ?? Moge czym innym zamienic?
A tak to super przepis :)