CHLEB PSZENNO-ŻYTNI NA ZAKWASIE
Upiekłam śliczny chleb pszenno-żytni na zakwasie, taki bez dodatku drożdży. Chleb pszenno-żytni na zakwasie ma świetną, bardzo delikatną ale też lekko wilgotną strukturę. W torebce spokojnie przechowuje się przez tydzień, no a jak z masłem smakuje! Normalnie nie trzeba nic innego do niego dodawać. Lubię piec chleby, mam wtedy zrealizowaną taką pierwotną potrzebę gotowania jak pieczenie chleba, robienie serwów czy wędlin. Taka praca u podstaw, która zawsze ale to zawsze cieszy i sprawia, że z wielką przyjemnością zmęczona ale zadowolona kładę się spać. Najłatwiej piec chleby na drożdżach, jednak te na zakwasie lepiej się przechowuję i lepiej smakują. Takie przynajmniej ja mam wrażenie i doświadczenia. Chleb pszenno-żytni na zakwasie piekę w podwójnej lub potrójnej porcji dla siebie, rodziców i dla córki. Ja za jednym razem piekę chleb prawie z 1,3 kg mąki. Są to dwie duże foremki Kaiser o długości 30 centymetrów. Zdecydowanie są najlepsze, teraz muszę trzecią kupić to na raz mi wejdą do piekarnika. Wystarcza na kilka dni i tak robię dokarmiam zakwas, więc wchodzę w taki cykl pieczenia. Ponieważ co jakiś czas zabijam zakwas, to teraz kupiłam starter i namnożyłam go więcej. Część zamroziłam, część ususzyłam i też trzymam w lodówce. Niestety co jakiś czas opuszcza mnie wena chlebowa i wtedy zabijam kilkuletni zakwas po prostu, przez zapomnienie. Z drugiej strony, po co dokarmiać coś, z czego się nie korzysta. No, ale mija kilka kolejnych miesięcy, a ja mam potrzebę powrotu do pieczenia. Także już jestem zabezpieczona. Jest porcja ususzona i porcja zamrożona, łatwiej będzie ruszyć następnym razem. Pokazywałam wam już masę przepisów na CHLEBY I BUŁKI i generalnie na pieczywo pszenne, żytnie, mieszane oraz 45 przepisów na chleby bezglutenowe. Jest w czym wybierać ale mam też nadzieję, że ten dzisiejszy chleb pszenno-żytni na zakwasie przypadnie Wam do gustu, bo zdecydowanie warty jest pieczenia!
CHLEB PSZENNO-ŻYTNI NA ZAKWASIE
CHLEB PSZENNO-ŻYTNI NA ZAKWASIE – składniki:
- 650 g mąki żytniej typ 720
- 650 g mąki pszennej 750
- 700-800 ml zaczynu – ukwaszonej mąki (taki gęsty zaczyn o konsystencji miękkiego chleba ale niżej napiszę, jak go zrobić)
- 700-850 g wody (tu już trzeba wyczuć konsystencję, wszystko zależy od mąki jak chłonie i od wyrobienia ciasta)
- 2 łyżeczki soli
CHLEB PSZENNO-ŻYTNI NA ZAKWASIE – przepis:
- Nie wiem skąd macie zakwas. Część moich znajomych kupuje na Allegro, inni biorą od siebie nawzajem. Zakwas to nic innego niż ukwaszona mąka. Po prostu mąka, woda i trochę soli, która fermentuje i tworzy bąbelki powietrza. Jeśli macie porcję zakwasu czy to 2 łyżki czy 1 szklanka, wymieszajcie ją z kubkiem mąki żytniej 720 i wodą. Mniej więcej 250 g wody i 250 g mąki, takie dokarmienie. Powinno powstać ciasto w konsystencji bardzo gęstej śmietany. Przykrywam serwetką i zostawiam do wyrośnięcia na kilkanaście godzin. Masa musi podwoić objętość. I właśnie takie ukwaszone ciasto używam do pieczenia. Tej ilości mąki nie liczę w przepisie, po prostu liczę, że słoik ukwaszonej mąki każdy ma w lodówce. Taki słoik 700-800 ml więc do dzieła.
- Do miski wsypuję mąkę żytnią, pszenną, dodaję 2 soli, całe ciasto ukwaszone i dolewam wodę do konsystencji dobrze wyrobionej czy też bardzo ciepłej plasteliny. Będzie się ostro lepiła i konsystencja gliny to normalka.
- Dwie formy do pieczenia 30×10 cm smaruję masłem, wsypuję mąką.
- Masę dzielę na pół i jeszcze z każdej odejmuję kilka łyżek ciasta.
- Wykładam ciasto na chleb na zakwasie, mniej więcej połowę i posypuję mąką. A właśnie, ciasto rozsmarowuję mokra łyżką albo mokrą dłonią. Porcję ciasta w postaci 1 filiżanki odkładam do słoika, dodaję jeszcze mąki i trochę wody, tak, żeby była do połowy wysokości. To porcja na następne pieczenie.
- Foremki są zapełnione mniej więcej do połowy albo troszkę niżej. Przykrywam foremkę czystą ściereczką i zostawiam do wyrośnięcia. I teraz tak, ciasto musi się podnieść o 3 cm mniej więcej to idealny czas na pieczenie. Jeśli przerośnie, to opadnie w czasie pieczenia, nie ma przebacz. U mnie rośnięcie zajmuje około 4 godzin. Gdy dam mniej zakwasu tak mniej więcej 400 ml wtedy chleby rosną całą noc.
- Wstawiam foremki do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni. Piekę przez 70 minut.
- Chleb pszenno-żytni na zakwasie studzę na kratce do pieczenia. Porcję ciasta ukwaszonego zakręcam pokrywką i wstawiam do lodówki. Wykorzystuję średnio po 3-5 dniach.
- Teoretycznie pieczenie chleba jest łatwe trzeba poznać ciasto, konsystencje, ilości wody bo każda ciągnie inaczej. Czas pieczenia i wyrastania też w sumie jest zmienny. Jeśli lubisz się tak bawić w pieczenie, to taki jak dzisiaj chleb pszenno-żytni na zakwasie jest przepyszny i znacznie lepszy niż ze sklepu.
Aleksandra] napisał
Zazdroszczę 😍 mnie żytni nie wychodzi,klei się do noża jak kit do okien 🙁
Bernadetta napisał
Aleksandra wygląda to niestety na problem z zakwasem
Bernadetta napisał
U mnie wczoraj dwa mieszańce, dwie pizze i drożdżówki 😋 Gorąco jak w piekle 🙈, ale jeść się chce 🤭
Mariusz napisał
A to przez twoje pieczenie jest tak gorąco… daj spokój dziewczyno 😉
Małgorzata napisał
😋😋😋
Agnieszka napisał
Zazdroszczę, jak przychodzi lato to słabo mi się robi na myśl o buchającym cieple z piekarnika 🥵
Zdecydowanie jestem fanką zimowych chlebów 😁
Teresa napisał
Mój na zakwasie bez drożdży
brazia napisał
Mega wygląda <3