Dzisiaj dla odmiany publikuję przepis wieczorem a nie rano, a to za sprawą masy pracy, którą ostatnio mam do wykonania. Ale to nic, najważniejsze, że udało mi się przygotować rewelacyjny chrzan wielkanocny Zosi z Nowego Sącza. Zosia napisała do mnie kilka dni temu maila i przysłała swój przepis na rewelacyjny chrzan wielkanocny. Nie ma swojego stronaa ani strony www, więc postanowiłam przepis wypróbować i efektem mojego gotowania podzielić się ze wszystkimi czytelnikami. Przyznam się, że ten chrzan jest moim pierwszym chrzanem, do tej pory wykorzystywałam tylko gotowy już utraty chrzan ze słoika lub same liście chrzanu. Zielone i świeże liście idealne pasują do funkcji pakiecika, więc można stosować je zamiennie do liści kapusty, szpinaku czy winogron. Są jednak nieco ostrzejsze w smaku, ale zdecydowanie rewelacyjne, więc polecam na przyszłość. Przepis na chrzan wielkanocny jest, więc moim zdecydowanym debiutem w temacie tarcia, szatkowania i konserwacji chrzanu w słoikach, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz :) Napiszę od razu, że zdecydowanie warto chwilkę popłakać szatkując chrzan, górne drogi oddechowe czyszczą się i odświeżają jak nigdy! Z podanej porcji wyszły mi pełne dwa słoiki o pojemności 0,8 litra a tym samym masa pysznego, lekko kwaskowatego i delikatnego w gruncie rzeczy chrzanu. Dziękuję Zosiu za przepis i ma nadzieję, że nic nie zepsułam w Twoim przepisie i jesteś zadowolona z mojej interpretacji :) |
|||
Ten przepis jest moją czwartą propozycją w ramach zabawy KUCHNIA WIELKANOCNA | |||
|
|||
|
|
||
|
Reader Interactions
Ten przepis kulinarny ma 43 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
aga-aa napisał
gratuluje pierwszego własnoręcznie zrobionego chrzanu :)
pamiętam jak mój dziadek tarł chrzan, zawsze miał włączony wiatraczek, który stał na stole i odpychał ostry zapach wtłaczając świeże powietrze
An-na napisał
Muszę zrobić chrzan w tym roku – lepszy niż ze sklepu i te drogi oddechowe;)
Podoba mi się ten przepis na domowy chrzan z jajkiem :)
ela.d napisał
Ja – leniwiec – robię prawie tak samo. Prawie – robi różnicę, bo odpuszczam pierwszą część, czyli tarcie chrzanu ;-) i dodaję jajka do słoikowego!
A moja Mama robiła pyszny, delikatny chrzan z koglem-moglem zamiast gotowanego! Nawet dla dzieci jadalny!
Majana napisał
Gratuluję Olgo tego chrzanu! :)) Cudna sprawa na święta, a zdjęcia są piękne i takie wielkanocne, super :)
Miłego dnia :)
Tilianara napisał
Bardzo smakowicie zapowiada się ten chrzan :) A zdjęcia wspaniałe :)
qoopka napisał
moja mama urodzila sie kolo Nowego Sacza taki chrzan jest u nas od zawsze na swieta…uwielbiam….
ewa napisał
U nas wdomu natomiast robilo sie koniecznie sos jajeczno-chrzanowy
Do 10 jajek dodawalo sie tylko jedna spora laske tartego chrzanu, sok z cytryny ,smietane, sol i cukier puder(zeby nie strzelal w zebach)Calosc musi byc gesta jak smietana(no bo to ma byc sos) i smak powinien byc zdecydowanie slkodko-kwasno-ostry. W ostniej chwili do czesci ktora byla podawana do sniadania kroilo sie drobno peczek szczypiorku, Sos byl koniecznym dodatkiem do wedlin,i jaj na twardo i moim zdaniem i zdaniem mojego juz doroslego syna jest to jabardziej atrakcyjna czesc swiatecznego sniadania
Bialaka mozna utrzec na tarce jarzynowej lub rozgniesc widelcem jesli nie ma sie ochoty bawic krojeniem w drobna kostke
Zoltka przeciera sie przez sitko.(lub teraz uzywa sie food procesor)
rozprowadza sie je smietana ,dodaje sok z cytryny. sol, kilka lyzek cukru pudru,Nastepnie utarty chrzan ktory w miedzyczasie tez mozna skropic cytryna zeby zachowal biel i na koniec dodaje sie rozdrobnione bialka .
No i koniecznie trzeba pamietac o szczypiorku
zosia z N.S. napisał
Olgo, wielkie dzięki za umieszczenie mojego przepisu na Twoim blogu. Świetna interpretacja i ta pochwała, mam nadzieję sprawi, że niejedna gospodyni zasmakuje „sądeckiego” chrzanu w Wielkanoc. Naprawdę warto nie tylko dlatego, że ma niepowtarzalny smak,ale również dodatkowo oczyszczające działanie….w trakcie jego przygotowania :):) Życzę wszystkim smacznego, oraz spokojnych radosnych Świąt Wielkanocnych.
Ewelosa napisał
Pani Zosiu juz zrobiłam ten sądecki chrzan – ale mnie ręka boli od jego tarcia :) a Tobie Olgo wielkie dzięki za umieszczenie go u siebie :)
pozdrawiam
Ewelosa
Zosia z N.S napisał
Ewelosa , jak Ci smakuje? Mam nadzieję, że Do Świąt doczeka…, a ręka to mały pikuś – ważny smak…:)Pozdrówka dla wszystkich. Z.z NS