Chutney z marchwi
Chutney, czyli po polsku czatnej jest mieszaniną warzyw, owoców ugotowanych lub usmażonych w occie z cukrem i sporą ilością przypraw. Używa się ich, jako dodatku do dań mięsnych, warzywnych, serów lub tak jak ja najbardziej lubię, do kanapek. Mój mąż już kilka dni temu stwierdził, że kanapka z serkiem z tofu i chutney’em jest bajeczna. A taka pochwała z ust mojego małżonka to nie lada komplement. Posmarowany olejem chlebek podpiekłam przez chwilkę na patelni o obu stron. Użyłam zwykłej, najzwyklejszej patelni, bo nie chciało mi się rozgrzewać żeliwnej grillowej, która za każdym razem musi się najpierw wypalić. Chutney powstał z marchwi, cebuli, imbiru, cukru, odrobiny cynamonu i octu. Skład ma bardzo klasyczny, bez specjalnych udziwnień. Dotychczas pokazywałam już przepisy na wspaniały Chutney z pomidorów, Chutney marchwiowy z migdałami, Chutney cebulowy oraz Chutney z rabarbaru. Wszystkie te chutney’e wspaniale nadają się pod podania na opieczonej bułce lub wiejskim chlebie na zakwasie z kremowym serem krowim, bryndza, kozim lub serkiem z tofu. Z podanej porcji wychodzą 4 słoiczki po 330 ml.
Chutney
Chutney – składniki:
• 1 kg marchwi
• 4 cebule
• duży kawałek imbiru lub mniejszy ale wtedy trzeba dodać paryczkę dla ostrości
• 400 ml octu jabłkowego
• 600 g cukru
• 1 łyżeczka cynamonu
• 1 łyżeczka soli
Chutney – przepis:
1. Marchwie obieram, ścieram na tarce o grubych oczkach. Wkładam do garnka.
2. Cebule obieram, przekrawam na pół i kroję w talarki.
3. Imbir obieram i kroję w słupku.
4. W garnku mieszam marchew z cebulą, imbirem, solą, cynamonem, octem i cukrem. Zagotowuję i trzymam na małym gazie około 40 minut. Przekładam do 2 słoików i podaję do nabiału, mięsa lub dań warzywnych.
Baba Jedna napisał
Wygląda zachęcająco – zabiorę się w tym tygodniu za produkcję :)
Tomasz Sienicki na Facebook napisał
„Chutney, czyli po polsku czatnej” jakoś to do mnie nie przemawia, wolę określenie po polsku za J.Dumanowskim, czyli gąszcz.
Olga Smile na Facebook napisał
no właśnie, można spolszczyć ale danie nie polskie więc z drugiej strony czy należy?
Mateusz Suchecki na Facebook napisał
jaki ocet ?
Tomasz Sienicki na Facebook napisał
Chyba nie jest to potrzebne, tym bardziej, że gąszcz kojarzy się zupełnie inaczej, ale jest bez wątpienia po polsku. Więc może lepiej by zabrzmiało „chutney, fonetycznie czatnej”, ale się nie upieram, bo ze mnie żaden autorytet:)
Olga Smile na Facebook napisał
Mateusz Suchecki – już dodałam, jabłkowego oczywiście. Tomasz Sienicki – spotkałam taką i taką pisownię, to pewnie jak z awokado i avocado :)
KLOTT napisał
A czy można się obejść bez cukru?:)
Olga Smile napisał
KLOTT – nie da się niestety, cały smak w czatnejach to słodycz z cukru, kwas z octu i pikantność z przypraw :)
Wioleta Ghafoor na Facebook napisał
Dzieki Olga!
Olga Smile na Facebook napisał
smacznego Wioleta Ghafoor :)