To wspaniale, że zakupy są coraz prostsze. W tym roku nie piekę, kupuję ciasta od Chlebszy i odbieram je w paczkomacie. Wystarczy mi pracy w kuchni i domu, przy śniadaniu, kolacji i obiedzie. Staram się ułatwiać sobie życie i nie zamęczać się staniem przy garach. Kto przygotowywał Święta, ten doskonale wie o czy mówię. Jakoś kiedyś było inaczej, większe rodziny, mniej podzielone, liczni goście. Teraz z kim nie rozmawiam, to albo spotkania w gronie najbliższych albo wyjazd w ciepłe kraje, żeby się trochę oderwać od naszej codzienności.
Wiele osób ma swoją ulubioną piekarnię i cukiernię. Czasami robi się w nich zakupy w drodze do domu, albo jedzie się specjalnie na drugi koniec miasta po sernik, makowiec czy piernik. Pamiętam czasy, gdy jeździłam z mamą najpierw na Ochotę, a potem do Centrum na ulicę Mokotowską. Tam była i nadal jest cukiernia, gdzie robiłyśmy zakupy. Potem zmieniłyśmy miejsce na cukiernię Irena na ulicy Zakopiańskiej na Saskiej Kępie. Jednak nadal szukałam tej najlepszej.
Często jest tak, że cukiernie z czasem przechodzą z masła na margarynę, z cukru i miodu na inne słodziwa. Zmniejszenie pracy, uproszczenie receptur, a tym samym coraz większy rozdźwięk pomiędzy prawdziwymi domowymi wypiekami a tymi z cukierni. Ja już pokazywałam na blogu chleb od CHLEBSZY i rogale Marcińskie, które jadłam pierwszy raz. Tym razem doszłam do wniosku, że ponieważ ufam tej piekarni, szanuje ich podeście do tradycji i brak ustępstw jeśli chodzi o jakość produktów, to na święta wszystkie ciasta u nich i przyjadą poprostu do paczkomatu. Zamówiłam w tym tygodniu pierwszy zestaw: piernik z powidłami, makowiec, strudel z makiem oraz keks. Zresztą keks pokazywałam już w zeszłym tygodniu, bo przyjechał drugi raz. Mega smaczne są!
Strudel z kruszonką i makowiec, oba pełne nadzienia z maku, orzechów i bakali. Miękkie i pyszne ciasto drożdżowe pachnące jak kiedyś, domem i prawdziwym wypiekiem. Strudla się nie spodziewałam, bo miały być dwa makowce, ale bardzo się z niego cieszę, bo jest przepyszny! Makowiec waży 880 g i ma skład jak z najlepszej domowej receptury: mąka pszenna, jajka, masło, cukier, mleko, drożdże, sól, masa makowa: mak, miód, masło, kandyzowana skórka pomarańczowa, rodzynki, suszona żurawina, orzechy włoskie, migdały, daktyle, morele, rum! Nie ma szans, by mu się oprzeć!
Pokażę Wam piernik przekładany powidłami też robionymi przez Chlebszy! Intensywnie piernikowy, o świetnej konsystencji, lekko wilgotny za sprawą powideł. Składem jak zawsze powala, bo jakość i raz jeszcze jakość od Chlebszy jest po prostu nie do podrobienia. Piernik powstał jak w domu, z mąki pszennej, miodu, jajek, mleka, masła, cukru, gorzkiej czekolady, powideł śliwkowych, cynamonu, goździków, gałki muszkatołowej, pieprzu, ziela angielskiego, imbiru, kardamonu, kolendry i soli.
O keksie piałam wam tydzień temu na facebooku. Wypełniony po brzegi bakaliami, polany lukrem, mało ciasta a dużo owoców. Czyli wersja na bardzo bogato! Moja mama powiedziała, że to najlepszy keks jaki jadła a jadła ich w życiu dużo, bo akurat keks, makowiec i sękacz to jej ulubione ciasta. Ja tam się nie dziwię! Też uwielbiam słodkości, ale nie lubię ich piec. Ciasta zaliczam do kategorii, że bardzo chętnie zjem, gdy ktoś je dla mnie upiecze. A jak jeszcze mają skład taki jak ten keks, to już mega chętnie kilka kawałków na cito poproszę :) Skład: mąka pszenna, jajka, masło, rodzynki, skórka pomarańczowa, suszone śliwki, suszone morele, orzechy włoskie, cukier, proszek do pieczenia, wanilia i sól. Fantastyczny jest ten skład keksa!
Wiem, że ile domów, tyle tradycji pieczenia konkretnego ciasta na święta. U nas ciasta się kupowało. W domu mojego męża piekło. Ale na stole mieliśmy podobne ciasta i ciasteczka. Musiał być makowiec, bez niego nie ma Świąt. I on był głównym ciastem zaraz obok sękacza. Po makowca, gdy byłam dzieckiem stałyśmy z mamą w długich kolejkach. To były czasy, gdy jeszcze nie można było zamawiać ciasta do paczkomatu :) Serio! Właśnie dostawy ciasta i chleba kupionego przez internet są dla mnie odkryciem sezonu! Dorosłam do tego, że nie muszę wszystkiego już robić sama, a jak znajduję manufakturę, która piecze chleb i ciasta takie jak kiedyś z najlepszych składników, to nie mam żadnych zahamowań w zakupach!
Na stole świątecznym u mojego męża zawsze był jeszcze piernik przekładany powidłami i kruche ciasteczka. U nas oprócz wspomnianego wcześniej makowca, ciasteczek florentynki, faworki czasami i jakiś piernik. Chociaż on przypominał bardziej ciasto murzynek z jabłkami niż typowy piernik. Ciekawa jestem jakie ciasta muszą się u Ciebie pojawić na świątecznym stole? U mnie będzie powtórka takiego zestawu od Chlebszy, bo jak wam napisałam wcześniej, ciast to ja w tym roku piec nie będę. Wystarczą mi śledzie, ryby, sałatka jarzynowa pierogi i zupa. I tak jak zawsze będzie za dużo jedzenia a my będziemy się cieszyć, że przeżyliśmy kolejny dzień w pełnym przejedzeniu!!!
A skoro Święta to i zaraz Nowy rok. Skorzystam od razu i złożę Wam życzenia łączone. Niech zdrowie i humor dopisuje, pieniądze nie opuszczają i pchają się na konto, a plany na przyszłość będą ciekawe, radosne i pełne wielu nadchodzących przyjemności! Nie wiem czy pisać o postanowieniach noworocznych, może tak – niech spełnia się jeśli chcecie, ale nie za wszelką cenę! Niech nadchodzący Nowy Rok będzie po prostu lepszy – czego sobie i moim czytelnikom serdecznie życzę!
CIASTA do paczkomatu od CHLEBSZY
CHLEBSZY Pracownia Chleba – co wybrać?
CHLEBSZY – co mi smakowało?
- Z chlebów moim ulubionym jest żytni Litewski, na drugim miejscu żytni razowy, a na trzecim żytni jasny, czyli pytlowy. Jadłam jeszcze kilka pszennych i żytnich oraz orkiszowych. Wszystkie są pyszne, nigdy nie mogę się zdecydować, co chcę, aby tym razem zamówić. Czuję się jak dziecko w sklepie z zabawkami!
- Z ciast to makowiec, keks oraz strudel z makiem i kruszonką też jest bardzo dobry. Pyszne są pierniczki, a jaki dobry jest ten piernik z powidłami! Nie jestem prostym klientem, zawsze marudzę, a tu w przypadku ciast i chlebów od Chlebszy zawsze, ale to zawsze jestem zadowolona, dlatego jeśli nie masz czasu, ochoty lub siły na pieczenie zdecydowanie warto wybrać cudowne ciasta w Pracowni Chleba Chlebszy!
Smacznych, radosnych i zdrowych Świąt życzę moim czytelnikom!
Olga Smile
U nas pieczemy drobne ciasteczka. Owsiane, babeczki, ule, szyszki, kisielki, budynki, Rafaellki, kokoski, królewskie z orzeszkiem, szyszki, przekładane z dżemem, krówki i wiele innych..
Karpatka, sernik królewski, marchewkowe. Jak starczy czasu to i piernik 😂
Piernik przekładany powidlami i oblany czekoladą, ciasteczka pomarańczowe i tradycyjnie pierniczki.. Ps: zastanawiam się jeszcze nad sernikiem..
Orzechowiec, jabłecznik
I tu jest problem bo sama zadaję sobie to pytanie;D Z jednej strony najlepsze sprawdzone – tak jak chałwowy sernik smile 😉 a z drugiej strony tyle fajnych nowych przepisów krąży, więc chyba coś zaimprowizuje i połączę kilka ciast w jedno 😛
Pierniko-sernik z moich wypieków 🙂 plus oczywiście pierniczki
Koniecznie makowiec japoński czyli taki „bez ciasta” czyli mak, jabłka, jajka, masło, kasza manna, proszek do pieczenia i aromat. Można też dodać migdały. To się piecze a potem na to polewą czekoladowa.
Miooodoooowniiik!! Tylko krem z kaszy manny, po ludzku a nie jakieś budyniowe
Makowiec z jablkami, sernik i „mazurek” kokosowy 😉
Piernik staropolski napewno ( dojrzewa) i