Przepis na ciasteczka z maszynki, są niewiarygodnie proste do zrobienia. Na rynku dostępnych jest wiele maszynek różnych producentów, jedne są lepsze a inne gorsze. U mnie sprawdził się kupiony drugi model, najtańszy nie był, ale działa wyśmienicie. Moje dziecko uwielbia dni, kiedy pieczemy ciasteczka wyciskane z maszynki, nawet bardziej niż wycinane różnymi foremkami. Ja też chyba wolę takie, bo jakoś mniej z nimi bałaganu w kuchni. Wystarczy miska, dłoń, maszynka i blaszka. Tym razem ciasteczka z maszynki przygotowałam z mąki bezglutenowej. Poprzednie były z mąki mieszanej i też wychodzą świetne. Co ciekawe, mąka bezglutenowa mące bezglutenowej nie równa. Musicie wybrać markę, z której mieszanka najbardziej Wam smakuje. Niektóre ciasta wychodzą mega kruche, niczym bezy, inne znacznie twardsze, ale też wyśmienite. Nie chcę namawiać do konkretnej marki mąki, więc jeśli jesteście na diecie bezglutenowej, wybierzcie po prostu ulubioną, a jeśli jecie pszenicę, zmieszajcie mąkę ziemniaczana z mąką pszenną.
Moje ciasteczka z maszynki są o lekko cytrynowym zapachu, za sprawą otartej skórki i soku wyciśniętego z soczystego owocu. Jeśli tego Wam mało, możecie dodać jeszcze olejek cytrynowy do ciasta.
Przepis na Ciasteczka z maszynki
Składniki dania: Ciasteczka z maszynki
• 300 g maki bezglutenowej lub 200 g mąki pszennej i 100 g mąki ziemniaczanej
• 150 g margaryny bezmlecznej lub masła
• 2/3 szklanki cukru trzcinowego lub białego
• 1 cytryna
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia
• szczypta soli
• kilka łyżek mleka roślinnego lub krowiego
Przygotowanie dania: Ciasteczka z maszynki
1. Cukier rozdrabniam w młynku do kawy.
2. Margarynę rozpuszczam.
3. Ocieram skórkę z cytryny i wyciskam sok.
4. W misce mieszam mąkę z cukrem i proszkiem do pieczenia. Dodaję sok i skórkę z cytryny i rozpuszczone masło. Dolewam tyle mleka, aby ciasto było dość miękkie, ale utrzymujące kształt. Na tyle, aby dało się uformować w wałek. Ciasto do maszynki nie może być za twarde, bo nie będzie chciało wychodzić przez otwory.
5. Blaszkę smaruję margaryną, ciasto wkładam do maszynki, zamykam i wyciskam ciasteczka wprost na blaszkę. Piekę w pierniku rozgrzanym do 180 stopni przez jakieś 15 minut. Studzę na kratce.
Kasia – super! bardzo się cieszę!
Oj pyszności, ostatnio tez zrobiłam ciasteczka, ale nie posiadając maszynki użyłam szprycy – trudno było ale dałam radę. Teraz marzy mi sie taka maszynka.
Sandra – gdy miałam kiepską maszynkę, to kładłam ciasteczka łyżką na blaszki. Były mniej kształtne ale równie smaczne.
Robiłam z mieszanki bezglutenowej (ryżowa, gryczana i tapioka) i rozpłynęło mi się wszystko w piekarniku. Za mało mąki? Za dużo margaryny? Jak postąpić następnym razem? :)
magda – nie wiem w czym był błąd, moje wychodzą tak jak widzisz a proporcje zawsze mam te same. Może właśnie to kwestia tłuszczu. Ciasto powinno być dość twarde.
pozdrawiam serdecznie pani Olgo i całuję mocno za takie cudowne przepisy!
Nie mam doswiadczenia z taka maszynka, dlatego chcialam spytac, czy slabe odpadanie ciastek przy wyciskaniu to wlasnie kwestia maszynki, czy miekkosci/twardosci ciasta? Wszyscy zachwycili sie w domu ich smakiem, wiec na pewno do nich wroce, ale mam wrazenie, ze mleka to w ogole moglam nie dodawac, bo ciasto bylo chyba dosc miekkie
jakwiosna – raczej kwestia gęstości ciasta i typu mąki :)