Ciasto pomarańczowe
Jest, już jest ciasto pomarańczowe! Och, ach, na samą myśl i wspomnienie ciasta pomarańczowego zaczynam wzdychać. Sześć lat temu pokazywałam przepis na ciasto migdałowe, do którego też używa się całe pomarańcze, razem ze skórką. W międzyczasie wielokrotnie eksperymentowałam i zmieniałam składniki tego ciasta, co w wersji finalnej doprowadziło do powstania naszego ulubionego w domu przez wszystkich członków rodziny, ciasta pomarańczowego. Pachnie obłędnie, jest dość ciężkie, ale tak niewiarygodnie esencjonalne, że aż czasami gryząc kawałek, patrzę na niego z niedowierzaniem, że nie dodałam żadnych olejków zapachowych. Pomarańcze ze skórką wspaniale załatwiają sprawę, dodając koloru, aromatu i smaku. Wszystkie osoby spożywające nabiał swobodnie mogą zamienić tłuste mleko kokosowe na mleko krowie z dodatkiem masła. Ciasto jest pyszne w obu wersjach. Ciasto pomarańczowe lubię podawać jeszcze lekko ciepłe z wielkim kubkiem kwaśnego jogurtu sojowego, który podkreśla słodycz i świeżość tego ciasta. Ale nie musi być, nie ma konieczność, najważniejsze, żeby pojawiło się samo ciasto pomarańczowe na stole. Jest ono obowiązkowym elementem naszego codziennego menu. Za jakiś czas zaproszę was jeszcze na ciasto cytrynowe, przepyszne, chociaż dzieci najczęściej wybierają pomarańczowe, jakoś bardziej do nich przemawia smakiem i zapachem. Wtedy trzeba przygotować krem i dać sporo ozdóbek do posypania, oj zabawy nie ma końca.
Ciasto pomarańczowe
Ciasto pomarańczowe – składniki:
• 2 pomarańcze (u mnie o łącznej wadze 700 g)
• 1 szklanka cukru białego lub brązowego
• 4 szklanki mąki pszennej lub mieszanki bezglutenowej do ciast
• 150 g zmielonych orzechów nerkowca, migdałów, laskowych lub włoskich. Mogą być też ziemne, jednak trzeba je najpierw opłukać z soli i wysuszyć przed mieleniem.
• 3 czubate łyżeczki proszku do pieczenia bezglutenowego lub zwykłego
• 400 ml tłustego mleka kokosowego o zawartości tłuszczu 22% lub 300 ml mleka (krowiego lub roślinnego) + 100 g masła ewentualnie margaryny bezmlecznej
• jogurt sojowy lub krowi do podania
Ciasto pomarańczowe – przygotowanie:
1. Pomarańcze myję dokładnie, wyciera, przekrawam na cztery i wkładam dla malaksera. Rozdrabniam na papkę, razem ze skórą. Jeśli są pestki, lepiej je wcześniej wyjąć. Przekładam do miski.
2. Orzechy nerkowca mielę w młynku do kawy na proszek.
3. Do miski, w której są pomarańcze wsypuję zmielone orzechy, mąkę, cukier, proszek do pieczenia i dolewam mleko z puszki. Jeśli użyjecie mleka krowiego + masła, trzeba masło rozpuścić i wymieszać z mlekiem. Masę mieszam łyżką lub mikserem na jednolita masę.
4. Foremkę o wielkości 20 x 30 cm smaruję margaryna i wysypuję mąkę. Wykładam ciasto i wstawiam do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Piekę około 40 minut, do czasu, gdy wbity patyczek w ciasto będzie suchy. Ciasto studzę, chociaż my lubimy zjadać ciepłe z zimnym, kwaskowatym jogurtem sojowym. Pycha!
Halina Trzęsiok na Facebook napisał
Postanowiłam, że upiekę jutro ciasto cytrynowe, bo wygląda obłędnie. Ale teraz nie jestem pewna, gdy widzę to pomarańczowe cudo ! A do jutra jeszcze dużo czasu, może jeszcze wpadnie jakiś przepis ;) I na co ja mam się zdecydować ?
Olga Smile na Facebook napisał
Ja bym wybrała pomarańczowe, bo niedługo z pomarańczowym będzie mega propozycja, więc trzeba trenować hahahha
Sara Badziąg na Facebook napisał
i ja upiekę jutro :)
Ewa Romańska-Cieślińska na Facebook napisał
wygląda nieziemsko, ostatnio zainspirowana Twoim czekoladowym ze śliwkami stworzyłam czeko-truskawkowe ale… o tym na stronie, pod warunkiem, że upiekę je jeszcze raz, bo nie zdążyłam go „obfocić” :) Miłego piątku!
Magdalena Pietraszek na Facebook napisał
mniam :)
Marcin Te na Facebook napisał
a może jest jakieś ananasowe albo wodno-sałatowe no bo jak tu schuść, no jak tu schuść przy takich pychotach……:)
Anna Cirin na Facebook napisał
Wbiłaś mi się tym przepisem w przemyślenia nad leżącymi pomarańczami:)
uwielbiamy.blogspot.com na Facebook napisał
:)
Agnieszka Wyrzykowska na Facebook napisał
piękne zdjęcie!
Joanna Bella na Facebook napisał
Dziś robię. Wersję bezglutenową.