Ciasto szarlotka
Ta prosta szarlotka bezglutenowa i wegańska jest hitem u mnie w domu. Nie wymaga nadmiernej pracy. Narodziła się wiele lat temu, gdy byłam na diecie bezglutenowej a młodej mamie wyjątkowo chciało się zjeść coś słodkiego. Piekłam wtedy na potęgę, miałam masę pomysłów, niektóre z nich pamiętam i wykorzystuje do dziś. Nawet teraz, nie jest łatwo zjeść w cukierni ciasto bez jajek, nie mówić już o glutenie. Trzeba, więc sobie, radzić samej. Niedawno jadłam z sopockim Green Way’u szarlotkę wegańską, ale z glutenem, niemniej, tym co mogą polecam ją z całego serca, bo była bardzo smaczna. Do przygotowania mojej wegańskiej i bezglutenowej szarlotki użyłam ekologicznych płatków kukurydzianych. Staram się jak tylko mogę używać produktów bio, zwłaszcza w odniesieniu do kukurydzy, soi, orzechów, margaryny bezmlecznej, olejów i ziaren. Im więcej bio tym lepiej. Dotychczas pokazywałam przepis na szarlotkę, jabłecznik i ciasto z jabłkami. Polecam, bo wszystkie są pyszne, niemniej ten jest pierwszym bezglutenowym.
Ciasto szarlotka
Ciasto szarlotka – składniki:
- nadzienie
• 1,5 kg jabłek
• ½ szklanki brązowego cukru
• 2 łyżeczki cynamonu lub 1 łyżka cynamonu dla tych co lubią mocny jego smak.
• około 100 ml wody (więcej, jeśli jabłka są suche) - ciasto
• 6 szklanek płatków kukurydzianych
• 200 g margaryny lub masła
• 1 szklanka mąki ryżowej lub kukurydzianej (osoby jedzące gluten mogą dodać kaszy manny)
• 1 szklanka cukru brązowego
• cukier puder do posypania
Ciasto szarlotka – przepis:
1. Jabłka obieram, ścieram na tarce, dodaje do nich cukier, cynamon i wodę.
2. W misce mieszam płatki kukurydziane z roztopionym tłuszczem i cukrem. Odkładam do oddzielnej miseczki około 1/3 płatków.
3. Do 2/3 płatków dodaję mąkę i mieszam.
4. Blaszkę o wymiarach 26cm x 22cm smaruję margaryną i wysypuję kaszką kukurydzianą. Na dno wysypuję płatki kukurydziane z mąkę, układam jabłka, a na wierzch rozsypuję odłożone wcześniej płatki. Szarlotkę przykrywam folią aluminiową i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Piekę około 40 minut, zdejmuję folię i piekę kolejne 20-30 minut. Podaję na ciepło, posypana cukrem pudrem, jest pyszna i pachnie wspaniale! Nie wkładam jej do lodówki na noc, stoi przykryta ściereczką na blacie kuchennym.
DM napisał
Pani Olga,
Szarlotka rewelacyjna. Kiedy zostalam „bezglutenowcem” i „bezjajkowcem”, dlugo nie wiedzialam, ze moge nadal jesc pyszne ciasta. I to dzieki Pani blogowi, dokladnie dzieki plackom gryczanym, odkrylam, ze moge! Podziekowania za te przepisy i mozliwosc zapomnienia ograniczen w jedzeniu, bo Pani przepisy nigdy nie smakuja jak cos „zamiast”, sa po prostu pyszne.
Przyznam sie, ze zapomnialam o wodzie, wiec kiedy sie doczytalam, polalam odrobine ciasto, juz w trakcie pieczenia :-) i tak wyszlo swietne.
Pozdrawiam
DM napisał
mialo byc „Pani Olgo” oczywiscie
Olga Smile napisał
DM – bardzo, bardzo się cieszę :D
Zuza napisał
Jabłek nie prazy się przed? Surowe na ciasto?
Iii... napisał
A czy zamiast masła wyjdzie z olejem kokosowym?
Karolina napisał
Pani Olgo jabłka surowe czy podsmażone/parażone???
Olga Smile napisał
Karolina – surowe :)
Magda napisał
Z całego serca dziękujemy za wszystkie przepisy. Gotowałam czasami z pani przepisów. Tydzień temu dowiedziałam się że syn ma celiakie. Teraz nie wyobrażam sobie co bym bez Pani blogu zrobiła. Wszystko co piekłam i chlebek i teraz jabłecznik się udało. Odnoście jabłecznika dodam, że dałam połowę cukru i wyszło słodkie, do jabłek nie dodałam wogóle. Ciasto trochę nam się rozwalało przy krojeniu, ale może przez to że gorące zjedliśmy.
Olga Smile napisał
Magda – bardzo się cieszę, że pomogłam :D U nas też szarlotka często się pojawia, super, że dostosowujesz przepis do własnych smaków. Pozdrowienia dla całej rodziny!
Magda napisał
Tylko dodam, że trzeba jednak poczekać aż jabłecznik wystygnie wtedy fajnie się kroi.