Dzisiaj propozycja obiadowa cukinia z pieczarkami z patelni, taka do podania na ciepło zimno z dodatkami lub soute. Cukinia z pieczarkami z patelni czy też z piekarnika, bo ją również tak można przyrządzić jest bardzo fajnym dodatkiem do mięsa. Do pieczonego kurczaka, smażonej lub grillowanej ryby albo na przykład po prostu do świeżej bułki czy chleba opieczonego z masłem. Smakuje świetnie za każdym razem i jest taką podstawą wielu fajnych dań w kuchni wegetariańskiej i wegańskiej.
Co fajne taka cukinia z pieczarkami z patelni wzbogacona na przykład o ugotowaną soczewicę, ciecierzycę, fasolę lub bób może stać się pełnoporcjowym daniem obiadowym, pełnym węglowodanów, białek i tłuszczu. Tym razem zdecydowałam się przygotować ją w stylu keto, bo akurat cukinia i grzyby są jednymi z produktów na diecie ketogenicznej, które możecie jeść właściwie w nieograniczonych ilościach.
Zawierają dużo wody mało węglowodanów małe ilości białka, ale są bardzo smaczne. No i świetnie sprawdzają się w z kalorycznymi dodatkami w postaci śmietany, masła oleju kokosowego czy tłustych mięs. Zresztą cukinia jest takim warzywem bardzo uniwersalnym, z którego możecie przygotować sałatki, surówki, możecie ją piec, smażyć, grillować i gotować. Rewelacyjna wychodzi zupa z cukinii a jeszcze lepszy makaron z cukinii czyli taki idealny dla osób na diecie surowej. Pokazywałam wam już tyle przepisów na dania z cukinii, że jest w czym wybierać.
Uwielbiam w kuchni tą różnorodność możliwość przygotowywania produktów na tyle sposobów, że każdy znajdzie coś dla siebie. Byłam w piątek na zakupach a może był to czwartek? Kupiłam około dwóch kilogramów może trzech takich niedużych zgrabnych pieczarek. Gdy kupuję pieczarki w pojemnikach po 500 g jakoś dłużej są w stanie poleżeć w lodówce niż te kupowane na wagę. Ja lubię takie i takie i bardzo często pieczarki są gośćmi nie tylko u nas w domu, ale także na stole.
Mój mąż bardzo lubi smażone pieczarki z tłustym mlekiem kokosowym. Może je jeść łyżką z miski doprawione na ostro, właściwie same bez jakichś dodatkowych elementów smakowych. Ja lubię pieczarki grillowane na grillu drzewnym, takie pachnące dymem, ogniem i latem. A moja córka za to lubi zupę pieczarkową, ale tylko wtedy, jeśli nie pływają w niej kawałki pieczarek, w związku z tym mówimy albo o zupie krem albo o wywarze grzybowym.
Pieczarki możecie kupić w różnych rozmiarach. Zazwyczaj wybieracie między małymi, średnimi, trochę większymi i całkiem dużymi. Te powiedziałabym, że są dolną strefą stanów średnich. Jeszcze zamknięte, ale już nie malusieńkie. A jeszcze nie duże. W skrócie za duże do octu, za małe do faszerowania. Za to świetnie nadają się do smażenia w całości, bez konieczności ich krojenia i dzielenia na mniejsze kawałki.
Ponieważ zostało mi w domu jeszcze kilka cukinii wiadomo było, że musi powstać coś z udziałem pieczarek i cukinii. Ponieważ ostatnio pokazuje wam sporo przepisów diety ketogenicznej, czyli keto to tym razem również taka propozycja, którą śmiało możecie zmodyfikować. Jeśli jesteście na diecie niskokalorycznej po prostu zamieniając tłustą śmietanę na chudą. Lubię pokazywać wam zakres możliwości i swobodną wymianę składników. W sumie o to chodzi w gotowaniu, żeby się bawić jeść i cieszyć smakami.
Tak jak wspomniałam miałam jeszcze dwie małe i trzy średnie cukinie. Mówię to oczywiście o cukierniach o miękkiej zielonej skórce. Takich których nie trzeba jeszcze obierać, a w ich wnętrzu nie ma jeszcze pestek, które należy wyjmować. To moja ulubiona wielkość cukinii. Taka nadająca się właściwie do każdego dania i pozwalająca na dostarczenie soczystej soczystej porcji warzyw. A także jakieś ilości chlorofilu, ponieważ jednak nie obieramy jej ze skórki.
Tym razem wystarczy cukinię po prostu umyć, osuszyć, przekroić na pół i pokroić w plasterki. Właściwie w półplasterki, ale jeśli macie drobniejszą cukinię, to też mogą być całe. Na początku zastanawiałam się czy nie wesprzeć się szatkując wszystko w malakserze. Doszłam do wniosku, że szybciej zrobię to nożem na desce, niż będę musiała potem myć całego robota. Po prostu poszłam na łatwiznę trzeba, to sobie jasno i wprost powiedzieć.
Pieczarki bardzo lubią masło. A może powinnam powiedzieć, że masło bardzo lubi pieczarki? W sumie nie wiem. W każdym razie świetnie pasują do tego zestawienia. Masło, pieczarki, sól, pieprz, tymianek, natka pietruszki, śmietana, cukinia, ciecierzyca, soczewica, pomidorki i oliwki. Tyle możliwości. Zawsze mnie to zaskakuje i tak pozytywnie nakręca do gotowania, że wystarczy zmienić jeden lub dwa składniki a danie nabiera zupełnie innego wyrazu.
Musi być jeszcze cebula. U nas dzień rozpoczyna się od smażenia cebuli, jak to mówi mój mąż. No cóż, prawda jest taka, że cebulę dodaję do większości przygotowywanych dań. Najbardziej lubię cebulę cukrową, dużą, białą, słodką, o dość delikatnym smaku, ale za to dużej ilości soku. Rzadziej używam cebuli żółtej, ponieważ jest bardziej pikantna i agresywna w smaku. Ostatnio przekonuje się do cebuli czerwonej i szalotki.
Zawsze powtarzam swoim czytelnikom, że nowych smaków trzeba się nauczyć i nie zawsze jest tak, że Wszystko będzie wam smakowało od pierwszego dnia. Tak miałam na przykład z kaszą jaglaną, której fizycznie nie lubiłam. Już nawet nie chodziło o smak, ale o zapach, wygląd, konsystencje, właściwie o wszystko. Po kilkunastu razach zjedzenia całkiem niedużej porcji kaszy jaglane okazało się, że przestała mi ona przeszkadzać. A z czasem nawet polubiłyśmy się. No może nie będziemy jakimiś specjalnymi przyjaciółkami na dobre i złe, ale od czasu do czasu możemy się spotkać w jednej kuchni, na jednym talerzu.
Cebulę pokroiłam. Tu mogą być plasterki, półplasterki, kostka lub piórka, jak wolicie. Usmażyłam na łyżce lub dwóch masła. Posoliłam i dodałam trochę tymianku, aby razem przeszły swoim zapachem. Lubię to zestawienie. Uważam, że tymianek fantastycznie pasuje do cukinii. Zresztą generalnie pasuje do bardzo wielu dań, ponieważ jest aromatyczny, a równocześnie niezbyt narzucający się.
Miałam jeszcze kilka gałązek tymianku z ostatniej paczki więc doszłam do wniosku, że będą one świetnym elementem łączącym cukinie i grzyby. Na początku miał być rozmaryn, ale jakoś w trakcie zmieniłam swoje plany, jedno zioło zastąpiłam drugimi. Tak to ze mną jest. Jak to śmieje się moja córka, umówię się na zupę a podam ciasto. Gotuje z przyjemnością, a zmieniam składniki z potrzeby chwili, danej myśli, chęci czy przekonania, że coś może pasować lub takiej zwykłej ciekawości.
Do cebuli dodałam cukinie i przesmażyłam razem na dość dużym ogniu. Zależało mi, aby cukinia się zeszkliła stała trochę bardziej i zmiękła, ale nie ugotowała we własnym soku. Cukinia jest bardzo soczysta, więc jak doskonale wiecie podczas gotowania, pieczenia, duszenia czy smażenia puszcza dużo tak zwanej wody. Duży gaz pomaga w smażeniu, więc jest to dobre rozwiązanie – duża patelnia, duży gaz i trochę tłuszczu.
Pieczarki też usmażyłam, ale na oddzielnej patelni, a nie na tej samej, na której cebulę. Tam została dodana cukinia. Pieczarki ułożyłam na łyżce lub dwóch rozgrzanego masła. Ale także, by ułożyły się w jednej warstwie. Usmażyłam je na dużym płomieniu, przekręcając z jednej strony na drugą po jakimś czasie. Nie trwało to długo, a pieczarki bardzo ładnie zbrązowiały i fantastycznie pachniały. Zresztą, nie ma się co dziwić. Masło i pieczarki to standard znany i lubiany od wielu, wielu lat.
Właściwie nie pozostało nic innego jak połączyć usmażoną cukinię z cebulą i tymiankiem razem z pieczarkami. Tak też zrobiłam, ale pokusiłam się jeszcze o kilka łyżek gęstej śmietany, takiej tłustej i kremowej. I to właśnie propozycja dla osób na diecie ketogenicznej, żebyście dodali całkiem sporą porcję tłuszczu. Jeśli jesteś na diecie niskokalorycznej zamień śmietanę trzydziestoprocentową lub trzydziestosześcioprocentową na ósemkę lub na przykład dwunastkę. Może być również kilka łyżek mleka kokosowego i niekoniecznie takiego zawartości tłuszczu dziewiętnastu czy dwudziestu procent.
No i ser o serze pisze wam często tu może być ser twardy, dojrzewające taki jak Parmigiano Reggiano, Grana Padano, Pecorino Romano. Wystarczy zetrzeć go na tarce grubszej lub drobniejszej w sumie to nie ma większego znaczenia, ponieważ rozpuści się podczas mieszania cukinii i pieczarek. Możecie zdecydować się właściwie na dowolną odmianę sera ostrego, łagodnego, dojrzewającego, słonego lub łagodnego.
No i jak też pomyślałam tak też zrobiłam. Wszystko włożyłam na dużą patelnię właściwie taki pan z przykrywką, który przydaje mi się od wielkiego dzwonu. Jeśli będziecie pytali, czy warto taką patelnię kupić to powiem, że niespecjalnie. Naprawdę kosztuje dużo. Jest żeliwna, ciężka, emaliowana, wymaga mycia ręcznego a krawędzie osuszania ręcznikiem papierowym i natłuszczania. Przywierają do niej produkty, a noszenie jej naprawdę wystawia na próbę moje nadgarstki. Niemniej kupiłam sobie takie patelnie wiele lat temu w kilku kolorach. Od czasu do czasu coś na nich przygotowuje. Wszystko po to, żeby udowodnić mężowi, że przecież warto było je kupić i wydać po 400 czy 500 zł za patelnię, która będzie stała i zdobiła górę szafki.
Ser starłam na tarce o drobnych oczkach. Dołożyłam go do patelni z cebulą, cukinią, tymiankiem, śmietaną, dodałam soli pieprzu i wymieszałam. Właściwie nie pozostało mi w tym wypadku już nic innego, jak nałożyć na talerze cukinie z pieczarkami z patelni i podać z czymś, co miałam pod ręką. Ja zjadłam ją po prostu ot tak z talerza, widelcem, doprawiając porcją pasty sambal. Bardzo chciałam, aby cukinia i pieczarki były pikantne. Znajomy zjadł z porcją świeżego chleba i została jeszcze jedna porcja na kolację, która pewnie pójdzie z plastrem pieczonego mięsa.
Nie da się zaprzeczyć, że cukinia z pieczarkami z patelni wygląda świetnie. A tak jak wygląda, tak smakuje. Więc z pełnym przekonaniem polecam wam ten przepis, abyście przygotowali go w środku tygodnia. Cukinia z pieczarkami z patelni potrzebuje od momentu wystawienia produktów na blat, do momentu nałożenia porcji na talerz, około 20 minut i jest ciepły obiad do podania.
CUKINIA Z PIECZARKAMI Z PATELNI
CUKINIA Z PIECZARKAMI Z PATELNI – składniki:
- 2-3 cukinie
- 500-00 g pieczarek
- 1 cebula
- 4 łyżki masła
- 200 g gęstej śmietany w wersji KETO tłustej!
- kilka gałązek tymianku
- 2 garście posiekanej natki pietruszki
- 50-80 g sera dojrzewającego drobno startego
- sól i pieprz do smaku
CUKINIA Z PIECZARKAMI Z PATELNI – przepis:
- Cukinie myję, osuszam, przekrawam na pół i kroję w plasterki.
- Pieczarki czyszczę, odcinam ogonki na równo z kapelusikami (brzmi strasznie)
- Ser ścieram na tarce.
- Na patelni na połowie masła smażę całe pieczarki.
- Cebule obieram, kroję w kostkę i smażę na połowie masła. Dodaje tymianek i mieszam. Dodaję cukinię i smażę razem na dużym ogniu.
- Do cukinii dodaję pieczarki, śmietanę, starty ser i posiekana natkę pietruszki. Doprawiam solą i pieprzem. Mieszam.
- Cukinia z pieczarkami z patelni nałożona na talerze świetnie smakuje jako danie obiadowe, podana z chlebem, kaszą, makaronem lub bez niczego dodatkowego.
Ja robię co roku keczup domowy z cukinii 🙂
Ja faszeruję mielonym mięskiem, pieczarkami, suszonymi pomidorkami, cebulką i papryką, ale duszę też z cebulką, łososiem, pomidorami, papryką i podaję z makaronem, posypane mozarellą-pycha. Chętnie jednak nauczę się czegoś nowego, bo cukinia jest naprawdę pyszna i zdrowa 🙂
Pizza fit z cukinii pycha😋
Uwielbiam ala corbonare z cukinia. zapiekana cukinia z. ziołami pomidoram i mozarella tez nie pogardze