To proste, lekko kwaskowe, mocno aromatyczne curry jest moją propozycją na trwający weekend cytrusowy i korzenny. Uwielbiam różne curry, pasty i zapiekanki warzywne. Połączone z przyprawami korzennymi stają się rozgrzewającym posiłkiem, który syci i wprawia w dobry nastrój, zwłaszcza jesienią i zimą. Tu często eksperymentuję ze składnikami, dodatkami i nowymi połączeniami smakowymi. Efektem takich właśnie moich kuchennych eksperymentów jest curry z bakłażana z imbirem i mandarynkami. Mandarynki nadają świeżości i lekkości esencjonalnemu curry, ono zaś z kolei poprzez dodatek pasty z tamaryndowca jest lekko kwaskowe i świetnie się uzupełnia z posmakiem i aromatem cytrusów. Danie to serwuję jako przystawkę lub sałatkę do cięższych korzennych dań :) Mam wrażenie, że sałatka ta świetnie gasi i tonizuje ostrość przepraw jak garam masala. Mandarynki obieram i dzielę na cząstki około godziny wcześniej przed dodaniem ich do curry. W tym czasie skórka cząstek mandarynki zdąży lekko podeschnąć, wtedy osiągam efekt, że w ustach mandarynki łatwo pękają i wydobywa się z nich cudowny, słodki sok. Taka eksplodująca cząstka jest rewelacyjnym dodatkiem do curry. Kilka miesięcy temu kupiłam dwa opakowania pasty z tamaryndowca i z nią radośnie eksperymentuję w kuchni. Dzisiaj znalazłam w paście nasionko tamaryndowca, bardzo się ucieszyłam i spróbuję, a nóż uda mi się z niego wyhodować roślinkę :) Nie ma jak nowe wyzwania :) |
|||
Ten przepis jest moją drugą propozycją w ramach zabawy Korzenny Weekend | |||
Ten przepis jest moją drugą propozycją w ramach zabawy Cytrusowy Weekend | |||
|
|||
|
|
||
|
Reader Interactions
Ten przepis kulinarny ma 11 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
Beata napisał
Miałam rok temu w gościach sympatyczną Dziewczynę-pół krwi Hinduskę, pół krwi Amerykankę. Zrobiłam właśnie to curry z bakłażana, na które natrafiłam przypadkiem, i podałam z indykiem z garam masala zgodnie z sugestią:)
Była zachwycona, zwłaszcza curry przypadło jej do gustu :) dziękuję za przepis i pozdrawiam!