Ćwikła z chrzanem
Muszę przyznać, że ćwikła z chrzanem mocno kojarzy mi się z domem rodzinnym. Pamiętam, że ćwikła z chrzanem pojawiała się zawsze na naszym świątecznym stole w towarzystwie majonezu i musztardy. Jakoś nigdy nie wiedziałam, dlaczego dorośli tak ją lubią. Dla mnie, jako dziecka, ćwikła z chrzanem mogła nie istnieć. Teraz też wolę albo buraczki tarte, buraki pieczone albo oddzielnie mocny w smaku i wyrazisty chrzan. Wiem, że to połączenie ma swoją tradycję i znajdzie się wielu jej wielbicieli. O proszę, chociażby moja mama, która ma zawsze ćwikłę z chrzanem w lodówce :) I dla niej właśnie opracowałam ten przepis, aby nie musiała kupować ćwikły z chrzanem z nie ekologicznych buraków. UWAGA! Tak przygotowana ćwikłę z chrzanem można włożyć do słoików i pasteryzować przez minimum 45 minut. Wtedy powstanie idealna ćwikła z chrzanem na zimę :D A wy, robicie ja zimę tarte buraczki albo ćwikłę? I generalnie, wolicie ćwikłę z chrzanem czy sam chrzan?
Ćwikła z chrzanem
Ćwikła z chrzanem składniki:
- 500 g upieczonych buraków
- 4 czubate łyżki tartego chrzanu
- 1-2 łyżki soku cytrynowego
- 1 łyżka cukru pudru (opcjonalnie)
- sól i pieprz do smaku
Ćwikła z chrzanem przygotowanie:
Gotuję buraki w mundurkach lub piekę buraki w piekarniku tak mniej więcej około 500 g zdrowych, czerwonych buraków. Gdy są miękkie po nakłuciu, studzę je i obieram ze skórki. Ścieram na tarce o drobnych oczkach. Przekładam do miski, dodaję 5 łyżek startego chrzanu. Mieszam dokładnie z kilkoma szczyptami soli i pieprzu. Podaję po schłodzeniu jako dodatek do warzywnych pasztetów. Oczywiście taka ćwikła pasuje również do ryb lub mięs.
Milena Pszczółkowska napisał
Mąż zamknął dziś kilka słoiczków :)
Olga Smile napisał
Aleksandra Jaskólska- zapraszam https://www.olgasmile.com/zakwas-z-burakow.html
Olga Smile napisał
Natalia Głowacka – szacunek :D
Olga Smile napisał
Ja mam ugotowane 6 kg i worek 20 kg jeszcze czeka :D Będzie, będzie się działo ;) i zakwas buraczany produkowało ;) https://www.olgasmile.com/zakwas-z-burakow.html
Natalia Jankowska napisał
Ja już mam 28 słoiczków ;) 10kg przerobione :)
Kulinarne Szaleństwa Margarytki napisał
Ja kupuję już uparowane od pana, który ma na polu parownik. Są cudownie soczyste i jedyna robota to obrać, zetrzeć i zawekować. Przerobiłam 10 kg.
Ewa ED napisał
Na zimę buraczki z papryką
Adam Niwiński Kelles Krauz napisał
Robicie!
Karolina Królak napisał
Olgo, a z zakwasu wykorzystujesz jakoś buraki?
Olga Smile napisał
Kulinarne Szaleństwa Margarytki – ale patent z tym parownikiem! Nie wiedziałam, że tak ludzie robią SUPER! To zazdroszczę posiadania w okolicy takiego pana :D