![]() W tym roku zrobiłam z pomocą męża ponad 100 słoików przecieru pomidorowego, ogórki konserwowe, kilogramy grzybów suszonych i czosnek marynowany. Marzy mi się beczka kapusty, z jednej strony szatkownicę mam, beczkę też, studnię do przetrzymywania również, sezon na kapustę w pełni, kto wie, kto wie, może się jeszcze zdecyduję. Przygotowywanie przetworów daje mi mnóstwo satysfakcji, zadowolenia jakby pierwotnej radości ze stworzenia szansy na przeżycie w zimy, gdy nie ma obfitości pożywienia. Przyjemny spokój … Czosnek kiszony jadłam 10 lat temu u znajomych, zapomniałam o nim na kilka lat, ale gdy zobaczyłam słoje kiszonych główek czosnku w sklepie ze zdrowa żywnością, wiedziałam już, że w tym roku bez czosnku się nie obędzie. Odgrzebałam przepis, pojechałam na targ, kupiłam czosnek i wzięłam się za kiszenie. Efekt świetny, trzeba tylko pamiętać o tym, żeby w porę czosnek pasteryzować zapobiegnie to czernieniu ząbków. Takie ząbki czosnku są dość ostre, pikantne, chrupiące i smaczne. Wspaniale pasują do dań kuchni polskiej, wiejskiej – proste smaki są najlepsze! |
|||
![]() |
|||
![]() |
|||
|
|||
![]() |
![]() |
||
|
|
||
|
Reader Interactions
Ten przepis kulinarny ma 48 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
Magda – jest nad powierzchnią? Czy robi się zielony w kolorze?
Mam pytanie jak takie pałki później obierać , czy nie jest to kłopotliwe. A może kisić ząbki ?
Jurek – po kiszeniu jest miękki i wyskakuje z łupinek jak ten po pieczeniu :D
A co z witaminami w czasie gotowania?
Miękki jak mój pyton
gggjh – co najmniej dziwne bo u mnie twardy jak skała :)
Ukisiłem brokuły, kapustę i czosnek. Wydawało mi się, że jedynie czosnek okazuje się zjadliwy. Niestety było to mylne przekonanie, za sprawą skosztowania samej zalewy. Gdyby nie fakt, jaką ilość czosnku musiał bym zmarnować, aby uzyskać litr zalewy czosnkowej, mógł bym uznać tą działalność za praktyczną. Niestety nie jest aż tak smaczna, żebym czynił takie rzeczy z surowym czosnkiem. Co do smaku ukiszonego czosnku, nie oszukujmy się – śmierdzi klejem do butów i nie mam pojęcia, skąd biorą się jego amatorzy.
Kisz – to niestety kwestia odmiany czosnku a jest ich w handlu kilkadziesiąt :(