Są takie dni, że muszę, no po prostu muszę zjeść deser kokosowy. Mam słabości jak każdy inny człowiek, zwłaszcza do czekolady! Deser kokosowy jest u nas taką wisienką na torcie wszystkich deserów. No dobra, często ulegamy również czarowi serników Smile oczywiście, taki już nasz smajlowy los. A jaki jest Twój ulubiony deser? Deser kokosowy pojawi się często na naszym sole a właściwe białym stoliku pomiędzy wypoczynkowymi kanapami. Ta chwila relaksu z nogami na podnóżku, gdy kształtna szklaneczka ląduję w ręce i dzieciaki przez chwilę nic nie mówią tylko jedzą! Podobnie sprawa wygląda, gdy zrobię tapioką w mleku kokosowym z owocami, albo budyń jaglany. Jednak, gdybym miała wskazać, które desery lubię najbardziej, pewnie nie byłabym oryginalna i powiedziała – czekoladowe. Tak, czekolada jest dobra o każdej porze. Ja wiem, wiem, że na noc nie powinno się objadać zwłaszcza słodyczami, ale czasami muszę i już! Także, deser czekoladowy tak wyglądał ;)
Deser kokosowy
Deser kokosowy – składniki:
- 350 ml mleka kokosowego
- 2 tabliczki czekolady gorzkiej
- kilka łyżek ugotowanego ryżu lub kaszy jaglanej
- 2 łyżki cukru kokosowego, mucovado albo syropu daktylowego
- bita śmietana kokosowa -> jak zrobić bitą śmietanę
- wiórki kokosowe lub kawałki kokosa do ozdoby
Deser kokosowy – przepis:
- Podgrzewam gdzieś do 50 stopni mleko kokosowe, przelewam do miski lub blendera kielichowego wysokoobrotowego. Dodaję połamaną czekoladę, cukier kokosowy i miksuję. W miarę miksowania dosypuję ugotowany ryż lub kaszę jaglaną. Zależy mi na uzyskaniu kremowej konsystencji, takiej budyniowatej.
- Deser kokosowy przekładam do szklaneczek, tak mniej więcej do 2/3 wysokości.
- Wstawiam do lodówki.
- W tym czasie ubijam śmietanę kokosową -> Bita śmietana kokosowa
- Prażę na patelni wiórki lub kawałki kokosa. Studzę.
- Gdy budyń kokosowy jest już zimny, układam bita śmietanę i posypuję wiórkami. Od razu podaję, może też postać w lodówce ale kto mu na to pozwoli :)
numer jeden: szarlotka na ciepło z gorącym sosem malinowym :) numer dwa:gorący budyń z sokiem wiśniowym :)
Olga Smile – czy czasem dzisiaj nie jest środa?
czekoladowy duzo czekolady
Mallabi,baklava,tiramisu,trufle.
Jogurt,suszona zurawina I rozkruszony torcik wedlowski. Najlepszy robia w Krakowie w restauracji na rynku…..pycha!!!!!
Grzegorz Ostrowski Oooo środa, to jutro czwartek, a ja po 12 godzinnej sesji zdjęciowej myślałam, że jutro piątek hahaha matulu, starość, zapracowaność, nieradość ;)
No ja szczerze przyznam że ostatnio straciłam kompletnie głowę dla wegańskiego czekoladowego puddingu z tapioki. Jest obłęęęęędny :)
-> Skoro jutro czwartek a nie piątek, to zmieniłam w opisie
:D :D :D
Ekologika – znam ból, zmam doskonale :D