![]() Bałam się troszkę, że nie będzie chciała zmienić swojej formy na stałą za sprawą kwasku cytrynowego, ale okazało się, że nie jest to żadne utrudnienie. Zwiększyłam tylko proporcje żelatyny do płynu. I tak oto powstała galaretka o smaku coli :) |
|||
![]() |
|||
![]() |
|||
Ten przepis jest moją drugą propozycją w ramach zabawy Cola Weekend | |||
|
|||
![]() |
![]() |
||
|
|
||
|
Reader Interactions
Ten przepis kulinarny ma 5 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
super pomysł!:) Proste, smaczne i dziecku sie podoba :) Pozdrówka :D
Super pomysł :D Mam podobny, robię często pianki z galaretek (owocowych) czyli czekam aż galaretka się wystudzi i biorę ją w obroty mikserem. Jak jest bardzo mocno napompowana daję ją do salaterek i do lodówki. W związku z tym mam pytanko czy colową galaretkę też mogę w ten sam sposób zrobić ??
Majana – dziękuję, nam też się podobała :)
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile
geo3 – z takich galaretek jak piszesz ja robię „Wytrawna pianka, lekka, biała i ciekawa bardzo :)” Myślę, że tej z coli raczej nie trzeba miksować, sama w sobie jest mocno spieniona za sprawą CO2, bo przecież podgrzewasz tylko niewielką jej część, resztę łączysz w miarę delikatnie :)
Wytrawna pianka, lekka, biała i ciekawa bardzo :)
Ależ pomysłowy dobromir z Ciebie! ;)
pozdrówka!