Drożdżówki z serem
Uwielbiam drożdżówki z serem, to smak i wspomnienie dzieciństwa, ale również teraźniejszego podjadania w cukierni i cieszenia się smakiem wspaniałych, niezbyt wyrafinowanych i klasycznych wypieków. Bo co, jak co ale drożdżówkę z serem chyba większość osób lubi. Dotychczas pokazywałam już drożdżówki z budyniem, więc przyszedł czas na drożdżówki z serem, ale na tym nie koniec, niedługo pokażę również drożdżówki z makiem i buchty same oraz z nadzieniem. Uwielbiam drożdżowe wypieki i rzadko mogę się im oprzeć. A właściwie nawet nie staram się im opierać, idę na całość, robię, jem i cieszę się smakiem. Najwyżej potem marudzę pod nosem, że miałam się opanować, zachować wstrzemięźliwość i nie zjeść kilku drożdżówek a tylko spróbować, no najwyżej jedną a wyszło jak zawsze. Ale co tak, dobre drożdżówki z serem nie są złe. W końcu nie piekę ich codziennie a raz na jakiś czas … chociaż ostatnio zdarza mi się dość często ku uciesze rodziny i moich za dużych spodni, że w końcu będę je nosić ;) Nie ma co się mazać, publikuje przepis na drożdżówkę z serem zajadając ją jedna ręką i ciesząc się, że nie jest to jeszcze ostatnia buła na moim talerzu. Witajcie wakacje :) Zapraszam na drożdżówki z serem.
Drożdżówki z serem
Drożdżówki z serem – składniki:
- ciasto
• 500 g mąki
• 100 g masła
• ½ szklanki cukru
• 3 łyżeczki drożdży suszonych
• 1 szklanka mleka
• szczypta soli
• 1 jajko lub mleko do posmarowania bułek przed pieczeniem.lukier
• 2 szklanki cukru pudru
• 3-4 łyżki soku z cytryny - nadzienie
• 300 g sera białego półtłustego
• 1 jajko lub 2 łyżki zmielonych płatków owsianych lub jaglanych
• 1 cukier waniliowy
• garść lub dwie rodzynek
Drożdżówki z serem – przepis:
1. Masło rozpuszczam na patelni lub w garnuszku, lekko studzę a następnie dodaję do niego mleko. Schładzam tak, aby były ciepłe na tyle, że bez problemu wkłada się do środka palec.
2. Do miski wysypuję mąkę, szczyptę soli, suche drożdże i cukier. Dodaję masło z mlekiem i wyrabiam miękkie, elastyczne ciasto. Przykrywam folia i odstawiam na godzinę do wyrośnięcia.
3. Ser mieszam z jajkiem lub zmielonymi w młynku do kawy płatkami owsianymi, cukrem i rodzynkami.
4. Ciasto wykładam na stolnicę lub dużą deskę do krojenia. Wałkuję na kształt prostokąta. Prostokąt dzielę na 3 części. Na środkową część układam ser i równo rozprowadzam. Na ser składam oba kawałki ciasta. Kroję w 3 cm kawałki. Każdy kawałek skręcam wkoło własnej osi i układam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w odległości około 4 cm od siebie. Przykrywam ściereczką lub folia i odstawiam na 20 minut do ponownego wyrośnięcia.
5. Drożdżówki przed pieczeniem smaruję rozbełtanym jajkiem lub mlekiem. Blaszkę z drożdżówkami wstawiam do piekarnika nagrzanego do 190 stopni i piekę przez około 20-25 minut. Wyjmuję i przekładam na kratkę do studzenia. W tym czasie przygotowuję lukier.
6. Cukier puder oraz sok z cytryny wkładam do miski i ubijam mikserem do czasu aż powstanie lejąca się masa. Drożdżówki polewam lukrem jak są jeszcze ciepłe. Drożdżówki z serem są wyjątkowe!
Olga Smile napisał
Marlena Kasperczyk skręcasz podobnie jak faworki :D
Olga Smile napisał
Weronika Bronhard – jakby ciasto za suche wyszło, na zdjęciu tak wygląda. A jakie było, miękkie i delikatne?
Weronika Bronhard napisał
Nie jest za suche. Poza tym jeszcze niepolukrowane.
Marlena Kasperczyk napisał
aaaa no to już wszystko jasne :) Dziękuję :)
Iwona Słowiańska napisał
Tak lubię że akurat dziś mi się snily
Patrycja Patuch napisał
pani Olgo ja wciąż nie rozumiem jak porcjować te ciasto, a bardzo cgce zrobić te bułki, jakich drożdzy suchych pani uzywa ? bo wszystkie firmy które wpdadły mi w ręce niestety mają konserwanty
Aneta Wrobel napisał
Jezu ja na diecie, a pani takie przepisy tu dodaje
Mariola Edelmann napisał
Cos nie wyrosly…. moze dlatego ze na stewii…. dzieci i tak zjadly. Nastepnym razem choc do ciasta dam troche cukru. Nie mam wprawy z drozdzami suchymi (innych tu w USA nie ma chyba).
Mariola Edelmann napisał
Serek natomiast znalazlam – to nadzienie wyszlo swietne dodalam troche skorki z pomarancza (my na Florydzie), dzieci chcialy jesc samo nadzienie!
Olga Smile napisał
Mariola Edelmann – nigdy nie piekłam na stewi.