Dżem z zielonych pomidorów
Gdy kończy się sezon na pomidory gruntowe w sprzedaży pojawiają się pomidory zielone różnych gatunków. To wspaniały czas, aby przygotować kilka słoików dżemu z zielonych pomidorów. Dotychczas pokazywałam przepis na dżem z czerwonych pomidorów, tym razem przyszedł czas na zielone. Dżem z zielonych pomidorów jest słodki, lekko kwaskowy i wyjątkowo smaczny. Teoretycznie powinien być wytrawny za sprawą kwaskowych i chrupiących pomidorów. Jednak dla mnie jest słodki i w smaku zdecydowanie przypomina mi bardziej dżem owocowy niż warzywny. Z drugiej strony nie ma się czemu dziwić, w końcu pomidor jest owocem :) Dżem z zielonych pomidorów wspaniale pasuje do świeżego pieczywa, do bagietek, bułek paryskich czy francuskich rogalików. Można również nadziewać nim kruche babeczki lub faszerować ciasteczka. Wszystkie opcje dozwolone. Jeśli macie ochotę na jesienne przetwory serdecznie polecam dżem z zielonych pomidorów, ponieważ będzie on ciekawym uzupełniłem spiżarki. Gdy uda Wam się kupić ich więcej koniecznie przygotujcie również kilka słoików sałatki z zielonych pomidorów, na zimę będzie jak znalazł!
Dżem z zielonych pomidorów
Dżem z zielonych pomidorów – składniki:
• 1 kg zielonych pomidorów
• 1 pomarańcz lub cytryna
• 500-600 g cukru trzcinowego
Dżem z zielonych pomidorów – przepis:
1. Za pomocą blendera miksuję 1 kg zielonych pomidorów razem ze skórką i pestkami. Masę pomidorową przekładam na patelnię, dodaję sok oraz skórkę otartą z pomarańczy. Dżem smażę 15 minut, po czym dodaję 500-600 g cukru trzcinowego lub białego rafinowanego.
2. Smażę kolejne 15-30 minut (zależnie od wielkości naczynia a którym gotuje się dżem i powierzchni parowania), często mieszając. Gorący dżem rozlewam do wyparzonych słoików, zakręcam mocno, odwracam do góry dnem i studzę pod przykryciem.
azio napisał
jak jeden pomarancz to i jeden cytryn….
Maria napisał
Droga Pani,
nie mówi się jeden pomarańcz – język polski pomarańczom daje rodzaj żeński – czyli jemy jedną lub kilka pomarańczy. Ta pomarańcza pięknie wygląda. Te pomarańcze nadają się na dżem.
Jak widzę taki sympatyczny post, to mnie fizycznie boli taki błąd ortograficzny.
(Winogrona mają tylko liczbę mnogą, tak jak drzwi – i również nie mówi się „ten winogron” a wyłącznie „te winogrona”)