Fajne drugie śniadanie do szkoły z Mission Wraps
Dopiero był czerwiec, a już mamy koniec wakacji i sezon szkolny za pasem. No niech mi ktoś tylko powie, że czas szybko nie ucieka, bo ja mam wrażenie, że pędzi jak szalony! Rozpoczęło się kupowanie podręczników, ubrań, plecaków, piórników i innych potrzebnych rzeczy. Samo życie, każdy rodzić wie, że koniec sierpnia i początek września to czas niezwykle aktywny. Sama mam w domu dzieciaki w wieku szkolnym, wiem co to drugie śniadanie, bidon z piciem i termos z ciepłą herbatą i z cytryną na wynos. W dawnych czasach, było podobnie. Śniadania tylko jakieś gorsze ;) Pamiętam swoje kanapki do szkoły, z rozpuszczonym masłem, plasterkiem przegrzanej w celofanie wędliny i jakimś serem. Nie lubiłam ich, zawsze masło wyciekało przez kromki chleba, wszystko było tłuste i lepiły się potem palce. No ale to były lata osiemdziesiąte :) Teraz jest inaczej, smaczne produkty, dużo pomysłów, ładne pudełka na śniadanie, trzeba tylko chcieć! Pokażę wam dzisiaj fajną propozycję na drugie śniadanie do szkoły. To Mission Wraps czyli popularne od lat 90’tych wrapy! Wrap to rodzaj kanapki wykonanej z okrągłego płaskiego chlebka wypełnionego rozmaitymi dodatkami i zwiniętego w rulonik. Co odróżnia wrapa od kanapki? A mianowicie to, że całkowicie owija nadzienie, dzięki czemu nic nie wycieka ze środka a warstwy są zakręcone :) Co fajne, można zawijać we wrapach różne dodatki, wszystko czysto, smacznie i estetycznie. Aż chce się jeść! Na rynku dostaniecie Wraps marki Mission w kilku smakach. Na potrzeby tego wpisu wykorzystałam wrapy w trzech smakach, tak aby smakowicie komponowały się z dodatkami. Dzieciaki zjadły przed chwilą aż im się uszy trzęsły!
Fajne drugie śniadanie do szkoły z Mission Wraps
Mission Wraps Orginal – składniki:
Te wrapy wypełniłam nadzieniem z jajecznicy lub tofucznicy, to dla tych, którzy jajek nie jedzą! Delikatne nadzienie, miękkie wrapy, super fajnie dobrany smak do apetytu. Na zdjęciu widać te wrapy na samym dole, pierwsze od lewej strony!
Mission Wraps Spelt end out, czyli orkiszowo owsiane – przygotowanie:
To propozycja dla dzieciaków, które lubią słodkie śniadania. Wrapy posmarowałam masłem orzechowym z kawałkami orzechów, dodałam owoce w postaci brzoskwiń pokrojonych w kawałki i czekoladowe wytrawne groszki. Zamiast brzoskwiń możecie użyć bananów, borówek, jabłek lub innych, ulubionych owoców. Słodko, smacznie i świeżo!
Mission Wraps Mediterranean Herb czyli z ziołami śródziemnomorskimi
To wrapy z ziołami. Pasują do nich jak ulał sery, suszone pomidory, bazylia, tymianek, oliwki, mięta, dowolnie. Ja użyłam sera żółtego wegańskiego o smaku pizzy, dodałam ser z migdałów, który śmiało możecie zastąpić słoną fetą, suszone pomidory, oliwki i świeże zioła.
Fajne drugie śniadanie do szkoły z Mission Wraps
Smacznego :)
* wpis zawiera lokowanie produktu
Olga Smile napisał
Justyna Ostrowska – U mnie była też jakaś wędlina się znalazła, co było wyczynem w latach 80′ gdy kartki na wszystko były. I jakiś ser żółty i to masło co brudziło mi jabłka :D
Olga Smile napisał
Czuję się jak dinozaur, gdy napisałam o tych latach 80′ i kartkach na wędliny, ser :D :D :D Jeszcze przypomniałam sobie banany z Pewexu i zielone pomarańcze :D Teraz dzieciaki nie wiedzą co to i bardzo dobrze! Ja sama staje na głowie, by drugie śniadanie było atrakcyjne!
Weronika Rydning napisał
Ja jadłam kanapki kolegów i koleżanek, a dzieci moje bardzo różnie, dziś smażone tofu z ciecierzycy, połówka avokado, oliwki i papryka
Joanna Szostkiewicz napisał
Ja Ciebie zawsze z jablkiem w zebach pamietam?? a Halinka lubila paczki…
Aga Nobell napisał
Olga Smile to dokładnie tak jak ja:( Zawsze marzyłam o grachamce, jablku, żytnim chlebku, a dostawalam bialą bułę z zagrzanym serem, brrr
Olga Smile napisał
Aga Nobell – bo taka była moda w latach 80′ ;)
Małgoś napisał
podoba mi się taki pomysł <3
Lenka napisał
Olga czy one też są bezglutenowe? Tak szukam wrapów od jakiegoś czasu ale mi się nie udaje znaleźć :(
Monika napisał
Jemy wrapy kilka razy w miesiącu. Potwierdzam to ekstra rozwiązanie, bo smaczne są i nic po rękach nie cieknie. Twoje są śliczne Olgo! Mistrzyni w każdym calu, jak zwykle!
Ewa napisał
O proszę, o tofucznicy nigdy nie pomyślałam, jak dla mnie odkrycie roku!!!!!