Fasola z duszonymi warzywami
Fasola jest dobra na wszystko. Bogata w białko, wapń, fosfor, żelazo, kwas foliowy, magnez, cynk oraz witamin z grupy B, powinna znajdować się w codziennej diecie osób aktywnych fizycznie. Zawiera również sporo węglowodanów i błonnika pokarmowego, dzięki czemu cudownie syci bez podnoszenia gwałtownego indeksu glikemicznego. Samo zdrowie! Fasola w moim domu pojawia się na stole kilka razy w tygodniu. Czy to w formie leczo, zapiekanek, past do chleba, kotlecików, majonezu czy w zupach. Możliwości jej wykorzystania nie ma końca. Z fasoli wyczarujecie wspaniałe w smaku i konsystencji pasztety, aromatyczne pasty, puree, a nawet wspomniany wcześniej majonez. Tym razem zapraszam na fasolę z duszonymi warzywami. Użyłam sezonowych, tych, które właśnie miałam w lodówce i pod ręką. Była to marchew, pietruszka, papryka, seler naciowy, czosnek, resztka passaty pomidorowej, pomidory i właśnie tytułowa fasola. Zapraszam również do zapoznania się z przepisami na inne obiadowe dania fasolowe. Może przypadnie wam do gustu Fasola z pomidorami, Fasola w sosie pomidorowym cayenne, Fasola po włosku, Fasola po bretońsku czy Fasola z papryką. I koniecznie wypróbujcie moja ulubioną pastę do chleba, ostatnio najbardziej na świecie smakuje mi Pikantna pasta z fasoli.
Fasola z duszonymi warzywami
Fasola z duszonymi warzywami – składniki:
• 400 g białej fasoli
• 2 cebule
• 3 marchewki
• 1 pietruszka
• 2 papryki czerwone
• 2 łodygi selera naciowego
• 5 ząbków czosnku
• 5 pomidorów lub słoik passaty
• 5 łyżek oleju
• sól
• pieprz czarny
• zioła
Fasola z duszonymi warzywami – przygotowanie:
1. Fasole moczę przez noc, płuczę i gotuję do miękkości. Jeśli używacie fasoli z puszki, wybierzcie tę markę, która smakuje wam najbardziej.
2. Marchewki oraz pietruszkę obieram i ścieram na tarce na wiórki.
3. Cebulę obieram i kroję w kostkę.
4. Czosnek miażdżę i przepuszczam przez praskę.
5. Łodygi selera myje i kroję w dość drobną kostkę.
6. Pomidory sparzam wrzaskiem i obieram ze skóry.
7. Papryki czyszczę z gniazd nasiennych i kroję na małe kawałki. Cały proces cięcia i krojenia można zastąpić, przez wrzucenie warzyw do malaksera z nożem i zmiksowania na drobne kawałki – też będzie OK. Ja tak robię bardzo często :)
8. Na patelni rozgrzewam olej, wkładam cebulę, marchew, pietruszkę, selera. Solę i podsmażam przez kilka minut. Następnie dodaję paprykę, rozdrobnione pomidory i czosnek. Duszę pod przykryciem przez 30 minut. Jeśli zbyt dużo wody odparowało, dodaję jej odpowiednia ilość lub dolewam wodę z gotowania fasoli. Gdy warzywa są miękkie i powstał z nich esencjonalny sos dodaję odlana fasole. Mieszam dokładnie, doprawiam jeszcze sola, pieprzem, oliwa i podaję.
Ola napisał
A jak smakuje taka fasolka? Bretonię po fasolsku w wersji wege robię regularnie trochę na pikantnie, coś bym chętnie dodała i pojawia się Twój przepis :) Czy ta fasolka będzie miała smak jak sos do ryby po grecku?
Joanna napisał
Dzień dobry, chciałam Pani serdecznie podziękować, gdyż ta strona inspiruje mnie każdego dnia, do ideału brakuje mi na niej jednej rzeczy która dopełniłaby jej całość ZAWARTOŚĆ ODŻYWCZEJ I KALORYCZNOŚĆ może kiedyś podejmie się Pani tego dietetycznego wyzwania. Dla mnie świadome gotowanie wymaga znajomości odżywczej którą powinien zawierać przepis. Pozdrawiam
KLOTT napisał
(ad pkt 6.) Czy pomidory pod wpływem „wrzasku” obejdą ze skóry?:)Kto to wie ……..,a nuż……..:):)
Olga Smile napisał
hahahahaha biedaki, no jak ja się już wydrę to skóra opada hahahahha
ania napisał
chrzanic kalorycznosc,fasolka jest pyyyszna!!!Nawet gdyby mialo to miec milion kalorii to uwielbiam fasolke….
Kiniusia napisał
Czy jeśli używam fasoli z puszki to odparzanie i gotowanie jej należy pominąć, w sensie ona jest już miękka? Nigdy nie używałam takiej i dlatego pytam.
Olga Smile napisał
Kiniusia – dokładnie :)
jarek napisał
Hej Ola.
Wlasnie robie sobie Twoja fasolke, mam tylko maly problem. Mieszkam w bloku i tak troche gupio sie drzec na te pomidorki tak zeby skorka odpadla ;)
Chyba wrzuce z puszki juz bez skorki :D
dzieki za fajny przepis.
BTW: Do fasolki, na namaczanie, zawsze dodaje czarnuszki i imbiru. Raz ze fasolka ma genialny smak (chociaz nie do wszystkiego sie nadaje) a dwa ze nie wzdyma.
Pozdrawiam
Olga Smile napisał
Jarek – hahahaha już poprawiam :D :) Sparzam wrzaskiem tylko czasami ;) najczęściej polewam je miłością hahahha
jarek napisał
Ole – nie zmieniaj. Tak jest fajnie jak jest :)
U mnie warzywka wlasnie sie dusza (troche im tam ciasno pewnie dlatego ;) )
Poniewaz mam lekkie zboczenie na punkcie imbiru a i pora wlasciwa wiec pozwolilem sobie dodac. Warzywa pokrojone (bo nie chcialo mi sie pozniej myc maszyny) ale chyba wrzuce tak ze 2/3 podduszone do blenderka i zrobie papke ktora bosko oklei przepyszna fasolke (taka dobrą ze zonka wczoraj wyjadla duuuza ilosc)
Pozdrawiam i czasami pozwole sobie zajzec na Twojego bloga. Fajnie ze Ci sie chce.