Florentynki
przepis florentynki Olga Smile www.OlgaSmile.com
Florentynki
Florentynki to słodkie ciasteczka. Przepis na florentynki wykorzystywałam przez wiele lat, dlatego muszę się z wami podzielić moimi florentynkami.
Uwielbiam te ciasteczka, właśnie one są dla mnie sygnałem świąt. Nie koniecznie Wigilii czy Wielkanocy, ale różnych domowych uroczystości. Już kiedyś pisałam, że moim zdaniem najsmaczniejsze i najpiękniejsze florentynki dostaniemy w cukierni Irena mieszczącej się przy ulicy Zakopiańskiej 20, w mojej rodzinnej części Warszawy, czyli na Saskiej Kępie. Pamiętam jeszcze czasy, gdy cukiernia ta mieściła się przy ulicy Francuskiej, a kolejki po makowiec, florentynki i pierniczki sięgały sąsiednich ulic dzielnicy.
Nie zawsze mam czas czy możliwość, aby pojawić się w mojej ulubionej cukierni, odstać swoje w kolejce kilka godzin i powrócić do domu z pudełeczkiem florentynek, które nie zawsze dotrwają do danej uroczystości. Ciasteczka muszę dobrze schować, ale co to za chowanie przed samą sobą, w końcu je znajduję i tylko ta troszkę próbuję. W końcu nie mogąc oprzeć się pokusie, wystawiam ciastka na stół, które znikają w oka mgnieniu kosztowane ;) niby po troszku, przez wszystkich domowników.
Aby móc zachwycać się smakiem florentynek zaczęłam przygotowywać je w zaciszu mojej kuchni. Był to strzał w dziesiątkę, jednak nie za pierwszym razem. Przepis zmieniałam, modyfikowałam, dostosowywałam do domowych możliwości, smaku zapamiętanego i konsystencji takiej, aby nie raniły podniebienia, ale nadal były kruche.
Florentynki są słodkie, kruche, karmelowe, lekko kwaskowe, piękne, bogate w konsystencji i smaku, to idealna propozycja na święta. Z podanej porcji przygotujemy około 25-30 ciasteczek.
Przepis na Florentynki
Składniki ciastek florentynki
* 200 g płatków migdałowych
* 150 g suszonych owoców (ja wybrałam mieszankę miękkich wiśni, truskawek i borówki amerykańskiej, takie owoce kupiłam kilka dni temu w Lidl’u)
* 50-70 g mielonych migdałów
* 80 g masła lub masła wegańskiego
* 200 g cukru
* 150-170 ml śmietany tortowej o zawartości 36% tłuszczu lub tłustego mleka kokosowego
* 100 g czekolady białej lub ciemnej do posmarowania spodów ciasteczek. Wegańska czekolada biała to czekolada ryżowa!
Przygotowanie przepisu na florentynki
W garnku podgrzewamy masło z cukrem do czasu, aż zacznie zmieniać kolor na złoty. Dolewamy śmietanę i cały czas mieszając masę pyrkoczącą na małym gazie, doprowadzamy do całkowitego rozpuszczenia i połączenia się składników. W momencie, gdy masa karmelowa jest gotowa, dodajemy wymieszane wcześniej w mice migdały mielone, płatki migdałowe i suszone lub kandyzowane owoce. Mieszamy dalej gotując całość przez około 1 minutę.
Gorącą masę wykładamy na blaszkę wyściełaną papierem do pieczenia (najlepiej powlekanym). I teraz, są dwie szkoły; pierwsza radzi, aby układać kopczyki na kształt ciasteczek, a druga, aby wyłożyć całą masę na raz, rozkładając ją w miarę równo na blaszce. W obu przypadkach, aby uzyskać piękne i równe ciasteczka, trzeba posłużyć się okrągłą wycinarką (ostrą najlepiej metalową, moja ma średnicę 5,5 cm) po upieczeniu masy. Ja wybieram metodę drugą, całą masę rozkładam na blaszce wyściełanej papierem, piekę, a następnie wycinam ciasteczka, które studzę na kratce. Staram się wycinać tak, aby uzyskać jak najwięcej ciasteczek, i ten właśnie sposób wydaje mi się znacznie lepszy, szybszy i wydajniejszy. Wszystkie skrawki ciasteczek znikają w mig ;) obiecuję :)
Masę piekę w piekarniku rozgrzanym do 160 stopni (grzanie góra + dół + termoobieg) przez około 15 minut na środkowej półce piekarnika. Gdy się ze złoci, wystawiam blaszkę na blat kuchenny i czekam około 2 minut, aż bez większego problemu będę mogła wycinać ciastka. Masa musi być ciepła, wtedy idzie to najłatwiej, jeżeli coś nam pęknie, łatwo się zlepi, wystarczy ucisnąć plastyczną masę. Okrągłe ciasteczka przekładam na kratkę do studzenia i pozwalam im zupełnie wystygnąć. Gdy są twardawe i chrupkie, spody smaruję rozpuszczoną i przestudzoną czekoladą o plastycznej konsystencji, gdy zastygnie możemy się zajadać do woli!
Florentynki
przepis florentynki Olga Smile www.OlgaSmile.com
Olga Smile napisał
buncia – cała przyjemność po mojej stronie :)
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile
ajdapajda napisał
jakie to słodkie !!! pyszne !!! :D
ajdapajda napisał
zapomniałam – czy jak włożę je do lodówki nie posklejają się ?
pozdrawiam serdecznie !
Karolina napisał
Pani Olgo, przez ile dni florentynki nadają się do jedzenia? Tzn, jeśli zrobię je w niedzielę i we wtorek zostaną zapakowane jako prezent będą ok? Do tego czasu oczywiście będą w lodówce. Z góry dziękuję za odpowiedź. Karolina.
Olga Smile napisał
Karolina – powinny być OK :D
lama napisał
Nadzwyczajnie dobry przepis!
Daria Kubiak na FaceBook napisał
na 100% będą robione :)
Olga Smile na FaceBook napisał
Daria – u nas już zrobione, zjedzone i wspominane :D
Magdalena Sielska na FaceBook napisał
Ale smacznie wyglądają!
Natalia napisał
A co może być przyczyna rozpadania sie florentynek… Można jeszcze raz zagotować masę i dodać coś co zagęści masę?