Zdecydowałam się wieczorem, że jutro upiekę focaccia z pomidorami, cebulą i rozmarynem. Focaccia jest tradycyjnym włoskim pieczywem, które można uznać za bliskiego krewnego pizzy, ale o prostszej formie. Jest to płaski, drożdżowy chleb o puszystym wnętrzu i chrupiącej skórce. Taki hojnie skropiony dobrej jakości oliwą z oliwek i często posypany solą morską oraz ziołami jak rozmaryn, tymianek lub oregano. W smaku focaccia jest delikatna, lekko maślana i wyjątkowo aromatyczna, zwłaszcza gdy upieczona na złocisty kolor. Pochodzi z Ligurii, a jej najbardziej klasyczna wersja to focaccia genovese, cienka, miękka, z chrupiącą skórką i intensywnym smakiem oliwy. W różnych regionach Włoch można znaleźć jej różne odmiany, na przzykład focaccia barese z Apulii, która zawiera pomidory i oliwki, czy focaccia di Recco, wypełniona delikatnym serem stracchino. U mnie dzisiaj coś pomiędzy ale zacznę wam opisywanie od wspomnienie o mąkach. Focaccię przygotowuję zazwyczaj na mące o symbolu 00, którą kupują na Allegro lub w dużych marketach. Tu można dyskutować, która z mąki jest lepsza lub gorsza. Ja zazwyczaj kupuję mam w domu zapas mąki marki Caputo. Może podlinkuje wam, którą lubię. Gdy kończy mi się typowo włoska pizza mąka, wtedy używam mąki pszennej o symbolu 550 i wcale nie robię sobie z tego powodu żadnych wyrzutów no ale ma ona niższą zawartość białka. Co za tym idzie, trzeba użyć mniejszej ilości wody, bo ciasto nie jest w stanie jej przyjąć. Włoskie mąki mają od 15 do 20 gram białka, więc ciasto może być bardziej uwodnione. Przekładając na język domowy, można do ciasta dodać nawet tyle wod-y ile gram mąki wsypujecie do miski. Im mniej białka, tym mniej wody a ciasto jest bardziej zwarte. Polskie mąki mają około 8-10 g białka. Uważam, że focaccia jest bardzo ciekawym wypiekiem, najlepiej przygotowywanym ponad dobę wcześniej. Ja opracowałam sobie metopę dość prostą i opiszę Wam ją krok po kroku, prostoty, ale jednocześnie tak niezwykły, że każdy kęs smakuje jak podróż do słonecznej Itali godziny wcześniej. Wychodzi jak widzicie na zdjęciu złocista focaccia, chrupiąca z wierzchu, miękka i puszysta w środku, pachnąca oliwą i rozmarynem. Smakuje wyjątkowo. Do jej przygotowania wystarczy mąka, woda, drożdże, sól i dobrej jakości oliwa. Oczywiście każdy lubi inną. U mnie tym razem nasza ulubiona oliwa PRIMO. Melduję, że kupiłam na polskim Amazon i przyjechała oliwa z Włoch w 5 dni. Także bez problemu, to nasz kolejny już 3 litrowy baniaczek. Powiem Wam, że focaccia smakuje wyjątkowo, bo właśnie jej sekretem jest tekstura i głęboki smak oliwy, która przenika każdy kęs. To pieczywo, które nie wymaga niczego więcej, by być absolutnie doskonałe i można go zostawić klasycznie z sama oliwą lub wzbogacić o oliwki, pomidory, cebulę, czosnek czy parmezan, każda wersja jest spoko. Focaccia jest pieczywem, które jest po prostu dodatkiem do posiłku, można ją jeść na ciepło, rwać w dłoniach i maczać w oliwie, można podawać jako przekąskę z lampką wina, można nawet wykorzystać jako bazę do kanapek.
FOCACCIA
FOCOCCIA – skład:
- 800 g mąki o zawartości białka 15g (ja miałam bardzo dużą blaszkę, bo 35 x 28 cm)
- 650-700 g wody
- 1 łyżeczki suchych drożdży
- 100 ml oliwy
- 250 g pomidorków koktajlowych
- 2 gałązki rozmarynu
- 1 cebulka
FOCACCIA – przepis:
- O 18-20 wieczorem w misce mieszam mąkę, z wodą, drożdżami i solą. Ciasto będzie bardzo klejące i rzadkie i tak ma być. Nakrywam folią i zostawiam do rana.
- Rano rozpoczynam składanie można to zrobić dłonią zmoczona w oliwie lub pomocy silikonowej łopatki. Składanie polega na zawijaniu brzegów ciasta do jego środka. W misce wygląda fizycznie trzeba podkładać szpatułkę dookoła pod ciasto i nakładać go a wierzch. Takie zagarnianie z dołu do góry. Tak robię 5 razy, co godzinę mniej więcej.
- Na blachę telomową wylewam oliwę, jeśli będę piekła na zwykłej na dnie kładę papier, bo się focaccia przylepia. Wylewam 70 l oliwy i przekładam ciasto. Wystarczy odwrócić miskę a ono samo po woli opadnie.
- Co jakiś czas ciasto delikatnie rozciągam natłuszczoną dłonią tak aby nie rozerwać powstałych bąbelków powietrza. Po kilku podejściach ciasto pokryje całą blaszkę. Przykrywam folią powierzchnię blaszki i zostawiam na godzinę.
- Przed pieczeniem w kilku miejscach palcami robię dziury w całej focacci. Układam pomidorki koktajlowe, rozmaryn i posiekaną cebulę, polewam oliwą.
- Rozgrzewam piekarnik do 230 stopni i wstawiam ją na kamień na 20 minut, w tym czasie urośnie i nowe bąble powietrza się pojawią. Zmniejszam temperaturę do 200 stopni i dopiekam jeszcze przez 15-20 minut. To już bardziej czas na suszenie.
- Wyjmuję z blaszki i studzę. Taka focaccia z pomidorami, cebulą i rozmarynem świetnie smakuje z masłem albo z pieczonym czosnkiem w oliwie, ooooo mega, lekko skropiona octem balsamico.
Tadeusz dziękuję, już sobie ich szukam 🙂
Jeśli ktoś szuka naprawdę wybornej oliwy z regionalnej włoskiej wytwórni, to polecam L’olio di Vincenzo 🤌 Idressitalian.com Trzeba tylko zaczekać na nowy rzut, bo aktualnie wszystko wyprzedane 😉
Ja kupuję tę olivę w moim zaprzyjaźnionym sklepie arabskim w Szwecji, gdzie mieszkam. Jeśli mogę zapytać, ile kosztuje puszka 3l? Ja kupuję 5l. Niestety nie znalazłam tej olivy na Amazon.
Bardzo dobra oliva, delikatna w smaku, nie dominuje smaku potraw.
Olga Smile wychodzi drożej na Amazon niż w „moim” markecie 🫣
Karolina Średnia marża Amazon to 15% plus miesięczny koszt magazynowania (praktycznie 25%+) . Oliwa w pojemnościach 3,5L jest bardzo trudna do sprzedaży w modelu Amazon FBA (dostarcza amazon) i ze względu na wagę , logistykę , możliwość uszkodzenia itt.
Jeżeli mogę dodać swoje 3 grosze z własnej obserwacji ( a jestem w tej branży dobre lata). Większość konsumentów (nie tylko w Polsce) postrzega pozytywne atrybuty jakości oliwy ( owocowość, pikantność , gorzkość) jako negatyw , a poszukuje oliwy łagodnej , płaskiej , bez aromatów, zapachu Producent i handel muszą wziąć pod uwagę: „Im lepsza jakość, tym mniejsza dostępność- od doskonałej przez dobrą i akceptowalną aż po „graniczną”. Dla Konsumenta kluczem jest znaleźć odpowiedni produkt ,taki który poszukuje (przykład zazwyczaj oliwa tej samej marki w dużej puszce to zupełnie co innego niż wersja w butelce, data przydatności określana jest od momentu nalania do opakowania a nie od zbioru, kwasowość jest atrybutem ale nie jedynym – jest do zbadania wyłącznie w laboratorium i z czasem rośnie (dlatego też obowiązuje zakaz znakowania opakowań a słowa sugerujące wartośc 0.2 to wyłącznie nazwa handlowa) . Pod linkiem fragment z panelu konkursu Berlin GOOA ( jednego z większych na Świecie) , maiłem okazję pracuwać w grupie somelierskiej , tak wygląda ocena próbki oliwy: https://youtu.be/lTYahuwhcqA?si=-hmRISl40kDALDz_
A ja polecam sklep 😉 https://oliwowo.pl/
Katarzyna a która konkretnie oliwę!?
Małgorzata ja lubię wdzystkue akurat