Musy, terriny, balotyny i galantyny stanowią dla mnie nie lada wyzwanie. Pozwalają mi na swobodne eksperymentowanie, wręcz bawienie się składnikami, komponowanie i próbowanie coraz to nowych połączeń smakowych. Uwalnia to moją kreatywność i dodaje mi masę energii do wymyślania kolejnych dań. Często, gdy mam zanik weny i ochoty na jakieś specjalne kombinowanie w kuchni, porywam się jakby z przymusu własnej świadomość na dania trudne, pracochłonne, takie, które zmuszają mnie do myślenia. Tak właśnie dzieje się w przypadku galantyn, których przygotowanie rozpoczynam od luzowania kurczęcia, królika, gęsi lub kaczki. Potem czeka mnie mielenie, kutrowanie, chłodzenie, mieszanie, doprawianie, faszerowanie, aż w końcu pieczenie, studzenie i jedzenie. Och tak, samym czytaniem można się zmęczyć. Taki chwilowy spadek formy i chęci do kreatywności odnotowałam w ostatnich dniach, stwierdziłam więc, że pora działać i nie dać się marazmowi zimy. Taka pogoda zupełnie mnie rozleniwia, nie ma litości dla mojej psychiki i apetytu na słodycze. Byłam wczoraj w sklepie i zrobiłam większe zakupy, włożyłam do koszyka kilka produktów spożywczych, które uważałam za interesujące i pasujące do mojego imprezowego menu. Pełna werwy twórczej wróciłam do domu. Już dawno zauważyłam, że perspektywa gotowania ekscytuje mnie wyjątkowo i pobudza aż zanadto :) Gdy wyłożyłam warzywa na stół, tak piękne i świeżością przypominające lato natychmiast przyszła mi do głowy galaretka z gazpacho, następnie nieśmiało, ale natrętnie pojawiło się wspomnienie galarety pomidorowej, aby w końcu nabrać nowego, fizycznego kształtu galaretki pomidorowej z serem, bazylią i pesto. O tak, to był świetny pomysł, zdecydowanie będzie ona stanowiła jedno z dań w trakcie zbliżającego się weekendu ze znajomymi. Jestem pewna, że ich zaskoczy i będzie wspaniałą odmianą od zimowych dań kuchni codziennej. W końcu jak się bawić, to bawić :) |
|||
|
|||
|
|
||
|
Reader Interactions
Ten przepis kulinarny ma 9 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
Grazyna napisał
Pyszności! Zrobię kiedyś takie, na pewno :)
Wojtek napisał
Może głupie pytanie, ale o jaki serek chodzi w przepisie? I takie pytanie- czy na podobnej zasadzie można zrobić mus z łososia, czyli ryba, jakiś wypełniacz i żelatyna?
Pozdrawiam
Olga Smile napisał
Wojtek – ja używałam serka naturalnego President. Może być oczywiście również innej marki, najważniejsze aby był być dość zwarty, bez żelatyny lub innego utwardzacza jak guma guar, mączka chleba świętojańskiego itd.
Ja najbardziej możesz pomidory „zastąpić” właśnie rybą wędzoną, chociażby szprotką zobacz przepis Pyszna terrina z wędzonych szprotek, łososiem Zimna przystawka ziemniaczano-łososiowa, halibutem, makrelą, kawiorem, chrzanem. Tak właśnie powstają terriny :) Podpowiem tylko, że przed stężeniem masa musi być jakby delikatnie „za mocno” doprawiona, bo na zimno wydaje się znacznie łagodniejsza.
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile
Daria napisał
Super przepisy. Wlasnie organizuje urodziny na okolo 100 osob. Olgo, wszystko przejrzyscie wyjasnilas, tylko nie podalas na ile osob podane sa skladniki Twoich recept. Nie chodzi mi jedynie o ten przepis. Czy moglabys w przyszlosci to napisac bo ulatwiloby to z pewnoscia wielu Twoim fanom ;)
Pozdrawiam
Olga Smile napisał
Daria – bardzo dziękuję za miłe słowa :) Rzeczywiście nie oznaczam dla ilu osób jest przepis przeznaczony. Zawsze staram się być precyzyjna w przepisach, stąd też unikam teoretycznego szacowania apetytu czyiś gości, ilości zaproponowanych dań, ich kolejności czy okazji z jakiej jest organizowane spotkanie. Te wszytskie czynniki bardzo ale to bardzo zmieniają chociażby ilość i wielkość porcji, a tym samym uniemożliwiają określenie, dla ilu osób taka porcja wystarczy. Chociażby mięso, teoretycznie szacuje się, tak restauracyjne, że porcja mięsa 150 g jest dużą porcją. Moi goście zjadają zdecydowanie dużo większe porcje jeśli jest to danie główne, przystawki to inna sprawa ale danie główne musi być obfite. Jeżeli masz pytania odnośnie wielkości porcji w jakimś przepisie, to napisz proszę, oczywiście postaram się jakoś sprecyzować :)
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile
aga-aa napisał
nie wiem czy pamiętasz ale robiłam podobną podczas naszej pomidorowej zabawy :)
Olga Smile napisał
aga-aa – o popatrz, zupełnie nie pamiętam, idę zobaczyć :)
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile
Magda napisał
Czy pomidory w zalewie to na przykład takie, które można kupić nieco rozdrobnione w kartoniku lub puszce? Często używam niebieskich kartoników Podravki, nadają się? :)
Olga Smile napisał
Magda – jeśli tylko Tobie smakują, to jak najbardziej się nadają!!!
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile