GNOCCHI Z SOSEM
Propozycja iście niedzielna, gnocchi z sosem pieczarkowym lub grzybowym z dodatkiem sera. Oj tak! Po prostu gnocchi z sosem są dla mnie takim daniem domowym, spokojnym typu slow food – slow life. Kto nie lubi domowych klusek, kopytek lub pyz. W końcu gnocchi są po prostu takimi kopytkami we włoskiej wersji. Możecie je zrobić od podstaw, tu polecam swój przepis na gnocchi (czytaj: niokki). Do tego pieczarki, natka pietruszki, kremowy serek, zmiksowane miękkie tofu lub po prostu śmietana czy tłuste mleko kokosowe. Taki sos z czosnkiem, natką pietruszki, można śmiało jeść, odpoczywać i jeszcze raz jeść, dojadając to, co zostało z obiadu. Wiem doskonale, że gnocchi część moich czytelników lubi jeść na słodko lub wytrawnie. Ile osób tyle opinii. Ja wolę z bułeczką i masełkiem (u mnie bezmleczne). Takie kluski w słodkiej wersji są dla mnie wspomnieniem dzieciństwa. No a smaki z domu rodzinnego zawsze z nami pozostają. Mój mąż za to zdecydowanie wybiera wersje wytrawne, więc gnocchi z sosem pieczarkowym pasuje jak ulał. A Ty wolisz gnocchi, kopytka, kluski śląskie na słodko czy wytrawnie? Jeszcze spotkałam się z taką wersją pośrednią z serem – wkrótce pokażę :) Dzisiaj zapraszam na gnocchi z sosem pieczarkowym lub grzybowym.
GNOCCHI Z SOSEM
GNOCCHI Z SOSEM – składniki:
- 400 g pieczarek białych lub brązowych
- 1 pęczek natki pietruszki lub koperku
- 3 ząbki czosnku
- 2 łyżki oleju
- sól i pieprz kolorowy do smaku
- 150 g serka kremowego lub śmietany tłustej – w wersji wegańskiej silken tofu lub śmietany kokosowej
- kluski gnocchi
GNOCCHI Z SOSEM – przepis:
- Gnocchi przygotowuję zgodnie z przepisem z 2013 roku. Można też użyć gotowych, świeżych, które dostępne są w niektórych sklepach ale są znacznie gorsze od tych domowych!
- Czyszczę pieczarki i kroję w plasterki.
- Cebule obieram i kroję w kostkę.
- Na patelni rozgrzewam 2 łyżki oleju i smażę na złoto cebule, dodaję pieczarki i szybko je podsmażam.
- Szatkuję koperek lub natkę pietruszki.
- Na patelnię wlewam 100 ml wody i dodaję serek, zmiksowane z woda lub mlekiem sojowym tofu ewentualnie śmietanę.
- Mieszam dokładnie, dodaje przepuszczone przez praskę ząbki czosnku, dosypuję również natkę pietruszki, solę, doprawiam pieprzem i mieszam z kluskami. Podaję najczęściej prosto z patelni, bo gnocchi z sosem są po prostu bajeczne i nie ma na co czekać :)
Anonim napisał
Każda opcja
Anonim napisał
Wsxustkie
Anonim napisał
Śląskie-najlepsze!
Anonim napisał
Wolę na wytrawnie.
Anonim napisał
Częściej wytrawnie,ale i na słodko mniam :)
Anonim napisał
kocham kopytka ale od miliona lat ich nie robilam. Ale teraz zrobie… dzieki za przypomnienie o tak prostej i smakowitej rzeczy. W moim domu na swiezo jadalo sie kopytka z sosem i jakims mieskiem z tego sosu… a mnie najbardziej smakowaly na drugi dzien, odsmazane… bez zadnych dodatkow…
Anonim napisał
Wytrawne
Anonim napisał
W temacie upału. Dzisiaj piekłam chleb bezglutenowy z siemieniem lnianym. Wyszedł „taki_se” Nie poddam się, jednak odłożę to na „zimniejszy” czas
Anonim napisał
Została porcja dla mnie?
Mam na wymianę fasolkę szparagową fioletową i zieloną.
Anonim napisał
Ooooo pomysł na obiad