Dzisiaj mam dla was Godfather drink z whisky ale nie tylko. Wyjątkowo ciekawy ale dość mocny Godfather drink czyli inaczej Ojciec Chrzestny to drink na bazie whisky oraz likieru amaretto. Pamiętam, że pierwszy raz spotkałam się z syropami i likierami smakowymi, gdy studiowałam na wydziale dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego. W sklepiku na dole sprzedawano kawę i tam właśnie odkryłam rewelacyjne syropy, których dodatek zmieniał lichą kawę w orgię smaków i zapachów. Jak dziś pamiętam, a było to lata temu, że zdecydowałam się na syrop amaretto. Uwielbiam migdały, ich smak kojarzy mi się z basenem Morza Śródziemnego, wydłubywaniem z kropkowanych łupin cudownych łezkowatych orzeszków i zastanawianiem się, którą wówczas pracę powinnam podjąć. Tak, to wyjątkowo miłe wspomnienie sprzed wielu lat powoduje, że właśnie syrop amaretto jest moim największym faworytem, jeżeli chodzi o drinki, koktajle i aromatyzowanie kawy. Godfather ma moc. Silnie wyczuwana w nim whisky, intensywne słodkie amaretto i brzęczące kostki lodu sprawiają, że po pochyleniu się nad złotym płynem przenoszę się jak za dotknięciem czarodziejskiej różyczki w mój świat studiów, dylematów z tamtych lat i słodko pachnącego wieczorem Krakowskiego Przedmieścia w Warszawie. A więc zapraszam na Godfather drink.
Godfather drink
Godfather drink – składniki:
- 60 ml szkockiej whisky
- 40 ml likieru amaretto
- kostki lodu
Godfather drink – składniki:
Szklankę napełniam w ⅔ kostkami lodu, dolewam whisky, a następnie syrop amaretto. Mieszam całą zawartością, kręcąc nadgarstkiem tak, aby syrop rozszedł się delikatnie wkoło kostek lodu, wącham i przenoszę się w czasie do wspomnień. Godfather drink przypadł mi do gustu!
Uwielbiam Godfathera!
szałowo wygląda godfather!
te brzęczące kostki lodu, słodki likier …
… i bardzo specyficzny, absolutnie wyjątkowy zapach.
Och, no i oczywiście miny barmanów, których zapewniasz – tak, właśnie te składniki ;)
Ag Ni – hahahahaha DOKŁADNIE!
Piłam i polecam
OBŁĘDNY!
dotychczas piłem Jacka bez niczego (lód też odpuszczałem bo zabija bukiet)…a tu proszę… Będą i inne ciekawostki alkoholowe?
Olga, jesteś kochana, uwielbiam whisky z lodem ale z amaretto… muszę spróbować :) pozdrawiam :)
Płynne złoto :D