Golonka
Golonka nie często pojawia się na moim stole. Przez wiele lat nie chciałam nawet słyszeć o wszystkich daniach z golonką. Pieczona golonka lub golonka w piwie wywoływała u mnie dreszcze. Sytuacja ta zmieniła się diametralnie (na jakiś czas) przeszło piętnaście lat temu, gdy przy okazji jednej z podróży służbowych odwiedziłam z moim mężem karczmę warmińską w miejscowości Gierzwałd pomiędzy Ostródą a Olsztynem. Tam właśnie pierwszy raz zjadałam pieczoną golonkę z kapustą i sosem chrzanowo-jabłkowym. Mam taką zasadę, że będąc w nowej restauracji, zawsze zamawiam danie, którego nigdy wcześniej nie jadłam. Jest to świetny sposób na przełamanie rutyny i poznanie nowych smaków. W tym przypadku był to strzał w dziesiątkę. Od tej pory śmiało eksperymentowałam z golonką. Przestała mi się kojarzyć jedynie z krupnikiem i trzęsącą się tłuszczową galaretką. Przez kilka lat piekłam golonkę w piekarniku, obsmażałam, karmelizowałam i dopracowywałam przepisy na dania biesiadne dla rodziny i przyjaciół.
Przepis na danie: Golonka
Składniki dania: Golonka
• 4 golonki wieprzowe
• 500 ml piwa
• 4 cebule
• 3 łyżki musztardy (pikantnej lub łagodnej, według gustu)
• 1 łyżka nasion jałowca
• 4 łyżki smalcu
• 1 łyżka soli
Przygotowanie dania: Golonka
1. Golonki myję, osuszam i nakłuwam nożem w wielu miejscach. Zależy mi na poprzecinaniu skóry, aby dostała się pod nią marynata.
2. W misce mieszam rozgniecione nasiona jałowca, musztardę, sól, pokrojone w piórka cebule. Nacieram dokładnie golonki, przykrywam naczynie folią i pekluję przez 12 godzin w lodówce.
3. Na patelni o grubym dnie rozgrzewam cztery łyżki smalcu. Oczyszczam golonki z mieszanki peklującej, podsmażam je ze wszystkich stron. Na koniec podsmażam też mieszankę z cebulą.
4. Do żeliwnego garnka przekładam podsmażone golonki, cebulę, przyprawy. Wlewam piwo i duszę na małym ogniu przez 3 godziny, aż do miękkości. Podaję z chlebem, sosem chrzanowym i musztardą.
Pola napisał
Pozdrawiam z Ostródy :)
ewka napisał
Gietrzwałd Olgo:)jak miło poczytać o golonce z mojego regionu:)ja nie jadam ,ale mam dla kogo ją upiec i pierwsza pamiętam piekłam z anyżkiem:)
kama napisał
Golonka wyszla pyszna
Arleta napisał
Wygląda na fotkach przepięknie i smacznie, przepis wydaje mi się także że jest bardzo dobrze skomponowany jak zawsze u Olgi. Sama robiłam te danie na dziesiątki sposobów przez co coś mogę o nim powiedzieć. Ostatnio próbuję z różnymi dodatkami smakowymi i szukam zawsze nowych inspiracji. Jeśli ktoś by chciał kilka pomysłów to może coś takiego się przydać od siebie jeszcze polecam dodanie gruszki, kurek lub choćby lepszego wina. Także piwo imbirowe jest genialne do dodania barwy smaku. A może ktoś poleci jeszcze jakieś inne mniej typowe dodatki jakie są sprawdzone i dobrze smakują?
jolka szymek napisał
Miejscowość nazywa się Gietrzwałd… w tekście zjadła się literka „t”. Miejscowość znana z pielgrzymek do Matki Bożej Gietrzwałdzkiej…
Mam nadzieję, że będzie tam można dobrze zjeść, bo jeździ tam dużo wycieczek.
Barbara napisał
Jaka temperatura piekarnika ma byc?
Olga Smile napisał
Barbara – nie wyższa niż 180 stopni