Dzisiaj pyszne grillowane oscypki podane z żurawiną. Pierwszy raz grillowane oscypki spotkałam w Zakopanem, a jakże. Potem znajomi robili i podwali podobne ale z boczkiem, wersja na bogato można powiedzieć. Grillowany oscypek kojarzy mi się najbardziej z wakacjami i jesienią nad polskim morzem. Wiem, wiem, bez sensu. Ale podobnie jak najpiękniejsze wyroby z bursztynem widziałam w Krakowie a nie w Gdańsku czy na Helu. Jakaś taka przewrotność natury kobiecej ;) Pamiętam doskonale nasze spacery z mężem i córką wzdłuż morza, deptakiem i mobilne budki z oscypkami z grilla. Zaraz obok nieśmiertelnych gofrów, lodów z automatu i frytek oraz ryb przesiąkniętych olejem z pobliskich smażalni. Sama przez wiele lat oscypków nie kupowałam, nie było gdzie. A jak najedliśmy się ich w Zakopanym, gdy z radością zaopatrzyliśmy się na Gubałówce to przez tydzień leżeliśmy zatruci, jak nigdy w życiu, ani wcześniej, ani później. Także typowe, prawdziwe oscypki z mleka owczego są dla mnie trudne do kupienia. Sporo jest teraz serów a’la oscypek z mleka krowiego. Zresztą ja sama też takie robię i mam duże oraz małe formy do oscypków. Drewniane, ręcznie rzeźbione – śliczne. Gdy mam okazję przygotowuję grillowane oscypki w wersji owiniętej boczkiem. Czasami taj jak widzicie oscypki grillowane serwuję z żurawiną. Świetnie pasuje! GRILLOWANE OSCYPKI podane z żurawiną – LUBISZ? A może inaczej je jadasz, z jakimiś dodatkami, sosami albo posypkami? Chyba jedna najczęściej spotyka się grillowane oscypki z żurawiną, tak się przyjęło i smakuje od lat!
GRILLOWANE OSCYPKI
GRILLOWANE OSCYPKI – składniki:
- oscypki lub serki parzone a’la oscypki
- żurawina domowej produkcji (najlepsza) lub taka ze słoika
- patelnia grillowa – nic więcej!
GRILLOWANE OSCYPKI – przepis:
- Rozgrzewam sucha patelnię grillową. Ja ma powlekaną teflonem więc jej nawet nie natłuszczam.
- Układam oscypki i grilluję przez 2-3 minuty z każdej strony.
- Przekładam na drugą stronę i grilluję tyle samo czasu. Przekładam na talerz i podaję z żurawiną ze słoika.
- Takie grillowane oscypki z żurawiną podaję czasami na przystawkę :)
ooooo świetny przepis!
jadłam chyba raz w życiu… muszę powtórzyć :)