Z halloumi zaprzyjaźniłam się na dobre kilkanaście miesięcy temu, gdy poznałam jego smak za sprawą sklepu mniamniamowego. Ostatnio pisałam, że znalazłam halloumi grzecznie leżące w lodówkach działu z nabiałem w delikatesach Piotr i Paweł. Tym razem poszalałam i kupiłam kilka opakowań, sama siebie tłumacząc długim czasem przydatności do spożycia i wieloma możliwościami. A halloumi odkrywa wiele smaków tego nie da się ukryć. Nieporównywalnie smaczniejszy na ciepło, do tego słony, lekko gumowaty sprawdza się idealnie w kuchni na imprezy. Można go smażyć, piec, grillować wszystkie chwyty dozwolone, byleby były ciepłe i zdecydowane, bo ser ten lubi ostre dodatki ;) Sam w sobie jest łagodny pomijając jego solankowy smak, trzeba mu dodać mocnych akcentów gdyż w innym razie sól przyćmi cały jego urok. Halloumi ma w swoim składzie miętę, muszę się jednak przyznać, że ja osobiście zupełnie jej nie wyczuwam. Może na zimno lekki aromat, jednak po obróbce cieplnej znika on całkowicie ustępując miejsca soli i zapachowi przysmażonego sera. Dla mnie jest smaczny, zwłaszcza na ciepło, na zimno blednie i nie jest już tak atrakcyjny. Zawinięty w szynkę lub boczek radośnie skwierczy w piekarniku i rozsiewa cudowny aromat. Moi gościom smakował, mogę więc z czystym sumieniem i wielkim uśmiechem polecić go Wam :) |
|||
|
|||
|
|
||
|
Reader Interactions
Ten przepis kulinarny ma 15 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
Edyta napisał
ja próbowałam , jest bardzo dobry ! i często u niego kupuję ! dostaję nawet bonusy w postaci sera – twarogowego, który pozostaje mu po produkcji halloumi
Edyta napisał
wczoraj o nim sobie przypomniałam , dzięki Pani przepisowi, i zatęskniłam :) zamówiłam dzisaj 1,5 kg :) imieniny niedługo, a w zeszłym roku ser w szynce zniknął błyskawicznie ze stołu ! Pozdrawiam Edyta
Olga Smile napisał
Edyta – o wow 1,5 kg ładny zapas sera :)
niecha napisał
a co to za Cypryjczyk, co produkuje ten ser? Robi to jeszcze? U mnie, w Poznaniu halloumi to chyba jakis wyjatkowy delikates, bo jest tak trudny do zdobycia, ze mam przyjemnosc jedzenia go moze raz do roku :) Teraz kupilam wieksza ilosc i wydzielam sobie, ale i tak wkrotce sie skonczy :(
MONA napisał
Ja hallumi przywiozłam z wycieczki do Grecji. Od razu kilka opakowań. Nie mogę się doczekać, gdy coś z nuego przygotuję :)